Śalimar klaun
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Mistrzowie Literatury
- Tytuł oryginału:
- Shalimar the Clown
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-02-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-02-09
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373017146
- Tłumacz:
- Jerzy Kozłowski
Gdy Maximilian Ophuls, jeden z architektów współczesnego świata, zostaje brutalnie zamordowany w biały dzień pod domem swej córki Indii, wszystko wskazuje na motywy polityczne. A jednak zabójca, kaszmirski szofer, miał z nim osobiste rachunki do wyrównania. Dlaczego zabił?W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie Rushdie zabiera nas w podróż do okupowanej Francji, do współczesnego Los Angeles, a przede wszystkim do Kaszmiru, niegdyś ziemskiego raju, obecnie jednego z najbardziej zapalnych rejonów świata. Losy Kaszmiru i jego mieszkańców zdaje się mówić Rushdie, to losy wszystkich innych rejonów świata, które padły ofiarą przesuwających się granic. Tam dokonuje się przemiana śalimara, zdolnego artysty i czułego kochanka, w bezwzględnego mudżę i zamachowca. Tymczasem India, odkrywszy ponure tajemnice przeszłości, tragiczną historię swej rodziny, przyjmuje imię Kaszmira. Zmieniają się miejsca, imiona, przesuwają granice, rodzą nowe tożsamości, ludzkie losy wzajemnie się przenikają, wszystko jest płynne, niestałe, a jednocześnie wszystko jest z sobą powiązane.Historia Maksa Ophulsa, jego córki Indii, śalimara klauna oraz kobiety, która ich wszystkich łączy, jest uniwersalną opowieścią o bezbronności człowieka wobec potężnych sił zewnętrznych. Ta epicka powieść o niezwykle misternej konstrukcji stanowi również przejmujący komentarz Rushdiego do wydarzeń z pierwszych stron dzisiejszych gazet, jest jego odpowiedzią na ważkie pytania współczesności, o terroryzm, fundamentalizm, ścieranie się cywilizacji, choć można żywić przekonanie, że jeszcze długo po wygaśnięciu obecnych konfliktów pozostanie aktualna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czemuż to
Mówi się o Salmanie Rushdiem, że jest przedstawicielem realizmu magicznego (co przyznam akurat dla mnie nie jest plusem, określenie to tak spowszedniało, że uruchamia mi w uszach dzwonek ostrzegawczy i chcąc nie chcąc zaczynam podejrzewać jałową treść pod fajerwerkami próżności. Na szczęście od czasu do czasu mylnie.) Istotnie hasło to wręcz narzuca się w odniesieniu do większości książek pisarza, w tym do najsłynniejszych „Szatańskich wersetów”, „Dzieci Północy”, „Ostatniego westchnienia Maura” czy wreszcie do „Śalimara klauna”. Jednak u Rushdiego odrealnienie wydarzeń nie jest służącym samemu sobie popisem wyobraźni, ale świadomym, intelektualnym zabiegiem, nadającym wydarzeniom nowe znaczenia. Zresztą realizm magiczny styka się z tu wieloma innymi gatunkami i stylami, z suchym reporterskim opisem okrucieństw wojen i terytoriów pogranicza, z hollywoodzką intrygą kryminalną, baśniowością Szeherezady, romantyzmem pieśni miłosnej, liryczną skargą elegii, z antyczną tragedią i wyjętym wprost z niej chórem lamentujących postaci. Bo „Śalimar klaun” ma rozmach epopei. W tej wielkiej summie współczesnego świata opowieść płynie przez lata i przez kontynenty. Od beztroskiego Strasburga 20-lecia międzywojennego do lat po zamachu na World Trade Center, poprzez Indie, Pakistan, Kaszmir, Los Angeles, Filipiny, Londyn, zahaczając o wieki poprzednie i mnóstwo innych miejsc na świecie.
Współczesna Ziemia (Ziemia to też odrzucone imię jednej z bohaterek) mówi Rushdie, jest terytorium śmierci (Śmierć to ostatnie imię innej postaci), obracamy piękno w brzydotę, miłość w nienawiść, wiarę w fanatyzm. Żyjemy w czasach niekończącej się rzezi, w tych pierwotnych czasach, kiedy z trudem wywalczone ideały, niezawisłość jednostki, świętość życia, giną pod stosem ciał, pogrzebane pod kłamstwami wojowników i kapłanów*. Lecz podobnie jak przed wspomnianą bohaterką, piekła się przed nami nie otworzą, bo czemuż to miałyby, skoro już w nich jesteśmy.
Głównych aktorów jest czworo, każdemu z nich poświęcony został osobny rozdział. Połączeni więzami krwi, miłości i nienawiści, splatają też swój los z historią konfliktu o Kaszmir.
To cztery życia fatalne, ale pełne (może z wyjątkiem najmłodszej Indii/Kaszmiry, postaci pękniętej i niespełnionej, ona urodziła się za późno i nie poznała już raju) więc w jakimś wymiarze nie są prawdziwie tragiczne. Prawdziwe tragedie rozgrywają się szybko, niepoetycko, nieciekawie, zdarzają się wtedy gdy charaktery nie wpływają na los.
Rushdie pisze znakomitym stylem. Wszystkie literackie zabiegi, zmiany tempa i poetyki przychodzą wtedy gdy powinny, z pożytkiem dla czytelnika, zachwycają, wstrząsają i ściskają za gardło. Jak skróty, których w pewnym momencie pojawia się w tekście całe mnóstwo. Te wszystkie FWDK, PWW, FSLN, HADJ użyte do opisu bezmiaru okrucieństwa, nadają językowi uniwersalności, jednocześnie umiejscawiając nas w koszmarze sennym, w czymś nierealnym, bo przecież nic prawdziwego tak się nie nazywa, to są puste zbitki głosek, jakim cudem kształtują nasz świat.
Oczywiście powieść, która tak gęsto posługuje się metaforą można czytać różnie. Także zupełnie prosto jako historię wielkiej i zgubnej namiętności, i Kaszmiru - raju, który przestał istnieć.
Ale dla mnie ważniejszy jest ten wymiar, w którym słychać wołanie o opamiętanie. Dała mi zresztą ta książka coś na co czekałam od lektury „Nazywam się czerwień” Pamuka (zdziwiona i zawiedziona brakiem tej cechy u tureckiego noblisty) - wiedzę, że istnieje możliwość, żeby literatura budowała mosty między światami. Nawet jeśli sam Rushdie nie do końca wierzy, że można być człowiekiem wielu kultur i jest Brytyjczykiem hinduskiego pochodzenia (nota bene z przyznanym przez brytyjską koronę tytułem szlacheckim), jest kultur tłumaczem. A bez tłumaczy na pewno się nie dogadamy.
Książkę tę Rushdie napisał w 2005 roku, niestety nic w niej się nie zestarzało i przerażająco aktualnie brzmi jedna z najbardziej wstrząsających skarg tej książki:
W 1990 roku w Kaszmirze znajdowało się ponad pół miliona hinduskich żołnierzy. Nie zapobiegło to żadnym nieszczęściom. 350 tysięcy hinduskich panditów uciekało ze strachu przed pakistańskimi fanatykami. Byli uchodźcami bez żadnych praw.
(...)czemuż to w punktach medycznych brakowało podstawowych artykułów pierwszej pomocy, czemuż to tysiące zmarły z niedożywienia i nędzy czemuż to może pięć tysięcy zabiły upał i wilgoć, ukąszenia węży, nieżyt żołądka i jelit, denga, cukrzyca, choroby nerek, gruźlica i psychonerwice i władze nie przeprowadziły ani jednej kontroli stanu zdrowia wysiedleńców, czemuż to panditów z Kaszmiru porzucono, by gnili w nędznych okowach, by gnili, gdy wojsko walczyło z powstańcami o zakrwawioną i zrujnowaną dolinę, by marzyli o powrocie, by umierali marząc o powrocie, by umierali, gdy marzenie o powrocie umarło, tak wiec nie mogli nawet odejść, marząc o nim, czemuż to czemuż to czemuż to czemuż to.
Agnieszka Ardanowska
Książka na półkach
- 237
- 145
- 48
- 8
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Jest to książka, która powinna zachwycić już od pierwszej strony. Jeśli nie zachwyci - raczej nie ma sensu pchać się dalej.
Rushdie bowiem, kontynuując tradycję baśni z tysiąca i jednej nocy, snuje baśnie o XX wieku i czyni to, posługując się odpowiednim, hipnotyzującym stylem. Bywa, że akapit rozciąga się na dwie strony, na których jak refren powraca wciąż to samo pytanie. Bywa, że lista przymiotników rozciąga się na kilka linijek. Bywa, że akcja zamiera, ustępując jakiemuś długiemu opisowi czy pobocznej historii. W takich zabiegach można się albo zakochać albo je znienawidzić, i nie ma potrzeby męczyć się lekturą, jeśli nastąpi to drugie.
"Śalimar klaun" to baśnie z tysiąca i jednej nocy XX wieku tyle, że Szeherezada Rushdiego, zresztą przywołana raz z imienia, jest czarną Szeherezadą, i jej opowieści przepełnia okrucieństwo, przerażenie, smutek. Intryga jest złożona, przemyślana, i jest to intryga porażek, załamanych planów, rozwianych marzeń. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że nic bohaterom nie może się udać. Jak miłość, to zniszczona pragnieniem wolności, jak szalona ambicja, to porażka, jak pasmo sukcesów, to z hukiem przerwane, jak ugoda, to na krótko.
Te tragiczne efekty przynosi chyba burza emocji, która stanowi siłę napędową bohaterów. Jeśli miłość, to nie z tej ziemi, jeśli gniew, to żądza mordu, jeśli niezgoda, to wojna. Potężne uczucia prowadzą do potężnych dramatów, a one składają się na buzującą energią i magią książkę.
"Śalimar klaun" to powieść o "kwestii kaszmirskiej", konflikcie między Indiami a Pakistanem o ten region na pograniczu krajów. Autor wprowadza więc czytelnika w miasteczka Kaszmiru sprzed czasów konfliktu, by potem pokazać narastające niepokoje polityczne i społeczne, które przeradzają się w wojnę. Nie opowiada się po żadnej ze stron, wykazuje raczej ich wielość, złożoność całej sprawy, jej tragiczność. Przy tym tło historyczne zawsze pokazane jest poprzez losy konkretnych bohaterów, i to z różnych perspektyw, nawet pod względem geograficznym: akcja toczy się w Kaszmirze, Delhi, Stanach Zjednoczonych, Alzacji...
Książkę podzielono na 5 części, nazwanych imionami głównych bohaterów (India, Bunji, Max, Śalimar klaun, Kaszmira), w powieści zachwyca jednak także liczba i wyrazistość bohaterów drugoplanowych. Firdaus, która wierzyła, że kiedyś nadejdzie wężowy porządek świata, śliczna Zoon, która po tragicznym przeżyciu żyła na pół w świecie żywych, na pół w świecie umarłych, generał Kaćwacha, który był pewien, że armia nie popełnia błędów, ponieważ nie może ich popełniać - jest cała plejada postaci, które składają się na magiczny, osobliwy obraz świata przedstawionego.
I chyba to Rushdie właśnie chce pokazać (nie tylko w tej powieści zresztą) - dziwność. Jak zauważa Margaret Ophuls, jedna z bohaterek: "Zaglądając pod pokrywkę każdego życia, ujrzymy pyrkającą dziwność, za każdymi spokojnymi domowymi drzwiami czają się rzeczy specyficzne i dziwaczne. Normalność jest mitem. Ludzie nie są normalni. Jesteśmy bandą dziwaków, taka jest szczera prawda: pomyleńców i cudaków. Ale jakoś sobie radzimy." Ludzie to tajemnicze istoty, zdolne do wielkich czynów i wielkich emocji - zdolne do uprawiania magii. Niekoniecznie natomiast, jak wynika z ogromu ich cierpień, zdolne do szczęścia.
Jest to książka, która powinna zachwycić już od pierwszej strony. Jeśli nie zachwyci - raczej nie ma sensu pchać się dalej.
więcej Pokaż mimo toRushdie bowiem, kontynuując tradycję baśni z tysiąca i jednej nocy, snuje baśnie o XX wieku i czyni to, posługując się odpowiednim, hipnotyzującym stylem. Bywa, że akapit rozciąga się na dwie strony, na których jak refren powraca wciąż to samo pytanie....