Konklawe
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Conclave
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2017-03-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Data 1. wydania:
- 2016-09-22
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379859443
- Tłumacz:
- Andrzej Szulc
- Tagi:
- intryga katolicyzm konklawe Kościół katolicki literatura angielska polityka thriller walka o władzę wiara
W Watykanie umiera propagujący ideę Kościoła ubogiego, znienawidzony przez Kurię papież. Misja przeprowadzenia konklawe przypada w udziale mającemu za sobą kryzys wiary dziekanowi kolegium kardynalskiego, kardynałowi Lomeliemu. Do wzięcia udziału w wyborach uprawnionych jest stu siedemnastu kardynałów, lecz tuż przed rozpoczęciem głosowań w Domu Świętej Marty pojawia się kolejny, nieznany nikomu kardynał Benitez z Filipin, którego zmarły papież podniósł do tej godności w tajemnicy przed watykańskimi urzędnikami.
Zamknięci we wnętrzu Kaplicy Sykstyńskiej elektorzy modlą się o to, by Duch Święty oświecił ich i pomógł dokonać właściwego wyboru, bardzo szybko jednak obok toczącego się od dziesięcioleci sporu tradycjonalistów i liberałów zaczynają się między nimi całkiem ziemskie intrygi i knowania. Lomeli musi rozstrzygnąć w swoim sumieniu, czy jako dziekan kolegium ma się ograniczać wyłącznie do spraw organizacyjnych, czy też spróbować wpłynąć na przebieg głosowania poprzez ujawnienie mrocznej przeszłości głównych pretendentów. Ostateczny wynik konklawe okaże się jednak i tak nie całkiem zgodny z jego intencjami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bitwa na głosy
Konklawe. Dosłownie „zamknięte pomieszczenie”. Ale też zgromadzenie kardynałów, wybierających nowego papieża po śmierci (lub rezygnacji) poprzedniego. Na pozór temat wydaje się bardziej odpowiedni dla powieści historycznej z ambicjami, w stylu Hilary Mantel, niż dla współczesnego thrillera. Jednak Robert Harris był innego zdania i wziął na tapet właśnie ten motyw, tworząc powieść emocjonującą, intrygującą i zaskakującą czytelnika o wiele częściej, niż można by się spodziewać.
Akcja powieści dzieje się w niedalekiej przyszłości, a jej fabuła mogłaby z powodzeniem posłużyć za scenariusz jednego z odcinków serialu „Black Mirror”. Umiera papież, zapewne nieprzypadkowo przypominający obecnego biskupa Rzymu. Zbiera się konklawe, w sile ponad stu kardynałów. Obradują oni do skutku, czyli tak długo, aż w kolejnych głosowaniach jeden z nich osiągnie wymaganą większość głosów. Przewodniczy zgromadzeniu dziekan kolegium kardynalskiego, Jacopo Lomeli, z którego perspektywy obserwujemy bitwę na głosy, jaką toczą kardynałowie.
Bo istotnie jest to bitwa. Bezpardonowa walka, w której ponad setka kardynałów głosuje teoretycznie na tego spośród nich, który jest najlepszym kandydatem. W praktyce decyduje również gra interesów, osobiste sympatie i urazy, umiejętność pozyskiwania głosów, a także, co nie mniej ważne, odbierania ich przeciwnikom. Cała ta gra o papieski tron w powieści Harrisa staje się przejrzysta i zrozumiała, a główne dramatis personae zostały przedstawione jako wyraziste, ciekawe osobowości. Takie jak przedstawiciel skrajnych konserwatystów Tedesco, ciemnoskóry, charyzmatyczny Adeyemi, subtelny, postępowy intelektualista Bellini czy tajemniczy misjonarz Benitez. Nad przebiegiem obrad czuwa sympatyczny Lomeli, wrażliwy i refleksyjny, ale kiedy trzeba przenikliwy i odważny jak najlepszy detektyw.
Przed lekturą powieści przypuszczałem, że obrady konklawe mają raczej spokojny i przewidywalny przebieg. W końcu większość kardynałów powinna chyba wiedzieć, którego ze swego grona widziałaby jako kolejnego papieża. Otóż nic bardziej mylnego. Obraz konklawe, jaki przedstawia Harris (a wypada wierzyć w solidność jego researchu) to zmienność i rozedrganie, wcale nieróżniące się od najbardziej zaskakujących, świeckich kampanii wyborczych. Tyle że wszystko jest skondensowane do kilku dni, podczas których dostojnicy Kościoła pozostają zamknięci w Kaplicy Sykstyńskiej.
Pomimo sensacyjnej fabuły, w trakcie której większe i mniejsze grzechy poszczególnych kardynałów wychodzą na światło dzienne, nieodwołanie grzebiąc ich szanse na wybór, „Konklawe” z pewnością nie jest powieścią konfrontacyjną wobec Kościoła Katolickiego. Przy wszystkich ludzkich słabościach kardynałów autor odnosi się do nich z dużą dozą sympatii, co przejawia się choćby w tym, że nie kwestionuje ich wiary ani poczucia odpowiedzialności za losy Kościoła. Być może takie właśnie są osobiste poglądy Roberta Harrisa. Może jednak uznał on, że obecne niespokojne czasy nie są dobrym momentem, aby dyskredytować instytucję, która, przy wszystkich swych niedoskonałościach, jest jednym z fundamentów europejskiej kultury i tożsamości. W każdym razie stworzył powieść znakomitą i oryginalną, która zgodnie z oświeceniową regułą zarówno bawi, jak też uczy.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 1 964
- 892
- 428
- 49
- 31
- 26
- 23
- 18
- 17
- 17
Opinia
Do przeczytania"Konklawe" skłoniła mnie przede wszystkim dość oryginalna tematyka, bo przyznam, że nigdy wcześniej nie słyszałam o książce, która opisywałaby wybory papieża. O samym konklawe wiedziałam niewiele, co było kolejnym powodem, by bliżej zapoznać się z książką - byłam po prostu ciekawa tego, jak to wszystko się odbywa. Bo choć historia jest fikcyjna, wiele zawartych w niej informacji jest prawdziwych. Dla mnie osobiście jest to wielkim atutem książki, bo wzbogaciło to moją wiedzę o nowe, ciekawe elementy.
Muszę przyznać, że pomimo nużącego początku, historia ostatecznie zaskoczyła mnie do tego stopnia, że do teraz nie umiem wyjść ze zdumienia.
O samej fabule nie rozpiszę się zbyt szeroko. Tak jak wspomniałam - książka z początku nużyła i przez to, że nie umiałam zapamiętać kto jest kim, odbiło się to potem na dalszym poznawaniu historii. Czasem nawet dochodziło do sytuacji, gdy myślałam, że mowa o jednej osobie a tak naprawdę chodziło o różne osoby. Brak mojego początkowego skupienia niestety dał się we znaki i trochę namęczyłam się z odróżnianiem bohaterów. Gdybym na początku to przewidziała, po prostu wypisywałabym sobie po kolei nazwiska, imiona i narodowości, bo naprzemienne posługiwanie się przez autora tymi danymi potrafiło skutecznie wybić mnie z rytmu.
Kiedy umiera znienawidzony przez Kurię papież, kardynałowi Lomelemu przypada obowiązek przeprowadzenia Konklawe. Do Watykanu zjeżdżają się kardynałowie z całego świata. W ostatniej chwili na miejsce przybywa nikomu nieznany, mianowany przez papieża w tajemnicy przed wszystkimi, kardynał Benitez. Gdy rozpoczyna się konklawe, u niektórych kandydatów wyraźnie można wyczuć chęć objęcia tronu papieskiego a u innych wręcz przeciwnie. Już po pierwszych głosowaniach można dostrzec, między którymi kardynałami rozegra się "walka o tron". Jednak jak się okazuje, konklawe owiane jest intrygami i tajemnicami, których ujawnienie może wpłynąć na przebieg głosowania. Kardynał Lomeli musi zdecydować, czy ujawnić kompromitujące sekrety z przeszłości głównych pretendentów. Co mają na sumieniu kandydaci? I kto zostanie papieżem?
Sam wybór papieża nie był dla mnie zaskoczeniem. Podświadomie czułam, że będzie tak, jak wymyślił autor, choć głosowanie za każdym razem przebiegało inaczej. Wychodzące na jaw intrygi zaskakiwały i zachęcały do kontynuowania lektury, jednak tu też obyło się bez szybszego bicia serca.
Za to zakończenie kompletnie mnie osłupiło. Spodziewałam się chyba wszystkiego, ale taki finał nawet nie mieścił się w moich wyobrażeniach. I to właśnie dla samego finału zachęcam, by sięgnąć po książkę.
Tak naprawdę gdyby wcześniej książki nie przeczytała moja mama, pewnie zakończyłabym gdzieś na 60 stronie. To ona zdradziła mi, że zakończenie mnie zaskoczy, choć oczywiście nie pisnęła ani słowa, co takiego zaskakującego może być w wyborze papieża. Wiedziałam, że to na pewno będzie któryś ze 118
kardynałów zebranych na konklawe i choć miałam swój typ, wiedziałam, że nawet jeśli się mylę, to i tak wybiorą kogoś z tego grona. Pozostało mi więc przebrnąć przez początkową nudę. Choć autor nie używa ciężkiego języka, a książkę czyta się sprawnie i szybko, to jednak zwyczajnie nie działo się nic takiego, co przykułoby moją uwagę. Akcja nabiera tempa, gdy rozpoczyna się konklawe i w powietrzu da się wyczuć, że coś jest nie tak a pewne kwestie nie są zwykłymi zbiegami okoliczności. Jak się okazało - mama miała rację - zakończenie mnie zaskoczyło i bynajmniej nie z powodu wyniku głosowania.
Przekonajcie się sami. Polecam.
Do przeczytania"Konklawe" skłoniła mnie przede wszystkim dość oryginalna tematyka, bo przyznam, że nigdy wcześniej nie słyszałam o książce, która opisywałaby wybory papieża. O samym konklawe wiedziałam niewiele, co było kolejnym powodem, by bliżej zapoznać się z książką - byłam po prostu ciekawa tego, jak to wszystko się odbywa. Bo choć historia jest fikcyjna, wiele...
więcej Pokaż mimo to