Korund i salamandra

Książkę kupiłem jako prezent urodzinowy dla znajomego. Opis z tyłu okładki wydawał mi się interesujący, jednak jak się okazało, z zawartością miał niewiele wspólnego.

Już na wstępie warto zaznaczyć, że "Korund i Salamandra" to jedynie pierwszy tom z całego cyklu książek rosyjskiej autorki. Tytuł oryginalny tego cyklu to "Kорона" (Korona), o czym czytelnik nie znajdzie wyraźnej informacji na okładce. Zabieg ten wynikał głównie z faktu, iż polskie wydawnictwo nie zamierzało wydawać kolejnych części i postanowiło sprzedać tytuł jako samodzielną książkę.
Moim zdaniem zdecydowanie obniżyło to jej wartość i z tego co wiem, wielu czytelników nie znających powyższej informacji było całkowicie zaskoczonych nagłym "urwaniem się akcji". A szkoda.

Powieść pisana jest stylem kronikarskim. Główny bohater, młody zakonnik Błażej posiada niesamowitą umiejętność zaglądania w przeszłość, dotykając świętych relikwii, bądź przedmiotów z odległych czasów. Cała historia opiera się na odkrywaniu przez niego kolejnych sekretów pewnej królewskiej rodziny.

Fantastyki samej w sobie jest niewiele. Mamy co prawda gnomy, magiczne amulety i słowiańskie klątwy ale są one potraktowane zbyt po macoszemu, przez co zakwalifikowałbym "Koronę" raczej do fikcji historycznej, niż do typowego fantasy.

Przyznam, że historia jest wciągająca i gdybym miał pozostałe tomy, które raczej nie zostaną wydane, na pewno ocena byłaby wyższa. W tym wypadku "Korund i Salamandra" nie zasługuje jednak na inną notę mimo naprawdę interesującej fabuły i przyjemnego w odbiorze stylu autorki.