Nie jestem jakimś wielkim fanem kryminałów. Ot, sięgam po nie gdy mam ochotę na coś szybkiego, przyjemnego i niezbyt długiego. Z 'Krucyfiksem' trafiłem idealnie, bo spełnił wszystkie te warunki.

I o ile przygody tego drugiego Huntera (od Becketta) trochę bardziej przypadły mi do gustu, to naprawdę nie ma się tu do czego przyczepić. No, może delikatnie do zakończenia, które jest mało...wiarygodne, to znaczy troszeczke podkolorowane, że tak powiem.
Poza tym jest super - króciutkie rozdziały kończą się tak, że tylko wdrapujący się do głowy sen sprawiał, że zmuszony byłem odkładać książkę. Gdy czytałem w dzień, nie było zmiłuj - zwłaszcza końcówka jest bogata w akcję, dużo się dzieje i nie można narzekać na nudę.
Jest tylko kwestią czasu kiedy sięgnę po kolejną część, bo styl pisarza przypadł mi do gustu, a jeśli wierzyć pewnej koleżance,która mi tego autora poleciła, z każdą kolejną częścią jest tylko lepiej.

Nie jestem jakimś wielkim fanem kryminałów. Ot, sięgam po nie gdy mam ochotę na coś szybkiego, przyjemnego i niezbyt długiego. Z 'Krucyfiksem' trafiłem idealnie, bo spełnił wszystkie te warunki.

I o ile przygody tego drugiego Huntera (od Becketta) trochę bardziej przypadły mi do gustu, to naprawdę nie ma się tu do czego przyczepić. No, może delikatnie do zakończenia,...