Quo vadis
- Kategoria:
- klasyka
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 386
- Czas czytania
- 6 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372359353
- Ekranizacje:
- Quo vadis (2001)
- Tagi:
- chrześcijanie starożytny Rzym Neron Petroniusz Ursurs Ligia
Głównym wątkiem powieści jest miłość Winicjusza i Ligii. Należą oni do dwóch odrębnych światów: Winicjusz jest patrycjuszem rzymskim, Ligia zakładniczką pochodzącą z barbarzyńskiego plemienia Ligów, a także chrześcijanką. Wątek miłosny, będący w pełni fikcyjnym, posiada liczne zwroty akcji: ucieczkę Ligii, jej poszukiwania przez Winicjusza, próbę porwania, przemianę Winicjusza i przyjęcie przez niego chrztu, wreszcie uwięzienie i cudowne ocalenie na arenie. Kolejny wątek powieści, historyczny, skupia się na osobie rzymskiego cezara Nerona, a także prześladowaniach i szerzeniu się wiary chrześcijańskiej. Istotną dla utworu postacią jest także Petroniusz. Patrycjusz rzymski, bliski doradca Nerona, wyrocznia smaku i elegancji stanowi symbol odchodzącej kultury antycznej. Balansujący na krawędzi życia i śmierci, krytykuje pomysł Cezara i przegrywa. Tak jak zaczął, kończy akcję umierając samobójczo w ramionach ukochanej Eunice. Najbardziej tragiczną i jednocześnie komiczną postacią jest Chilon Chilonides. Nie ma zasad moralnych i jest gotów sprzedać niewinnego. Jednak i w nim zachodzi poważna zmiana, na końcu umiera na krzyżu w obronie tych, których wydał chrześcijan. Punkt kulminacyjny stanowi walka Ursusa z bykiem. Pokonanie zwierza oznacza szczęśliwe zakończenie. Odtąd Ligia, Winicjusz i Ursus są pod opieką ludu rzymskiego. Ten moment symbolizuje także odwrót sympatii Rzymian od Nerona i zwrócenie się ku chrześcijanom.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 27 484
- 6 063
- 2 971
- 1 047
- 924
- 245
- 239
- 202
- 171
- 81
Opinia
"Żyłem, jak chciałem, i umrę, jak mi się podoba."
Z czytaniem książek to jest u mnie tak, że jeśli na początku stwierdzę iż dana powieść jest paskudna to okazuje się ona paskudna aż do końca, nie podoba mi się, narzekam dużo, a po przekręceniu ostatniej strony spisuję na straty. Nawet jeśli dalsza treść ulegnie zmianie na lepsze, ja nadal jestem obrażona i nadal marudzę (tylko troszkę mniej).
Ale tutaj...
Odniosłam osobistą porażkę. Bo to jednak dziwne, jeśli narzeka się się przez bite 180 stron, nastawia się do wszystkiego negatywnie, a potem po przeczytaniu XX rozdziału zamyka się usta.
I cisza. Nastaje cisza.
Chcę po prostu powiedzieć, żebyście w żadnym wypadku nie robili tak jak ja, że po nudnym i paskudnym początku, gdy nachodzi Was ochota odłożenia książki na półkę - odkładacie. Nie! Zabraniam! Czytajcie dalej, może coś ciekawego znajdziecie... Może zainteresuje Was pewien wątek... Może zainteresuje Was tak bardzo, że będziecie później mieli ochotę wpisać powieść do zbioru swoich ulubionych?
"Bóg nasz to Bóg Miłosierdzia - powtórzył Apostoł. - Gdybyś stanął nad morzem i rzucał w nie kamienie, czybyś mógł zarzucić nimi głębinę morską? A ja ci mówię, że miłosierdzie Chrystusa jest jako morze i że grzechy i winy ludzkie potoną w nim jako kamienie w otchłani. I mówię ci, że jest jako niebo, które pokrywa góry, lądy i morza, albowiem jest wszędzie i nie masz granicy ni końca."
***
Mogłabym powiedzieć, że nigdy nie miałam takiej opowieści jak Quo vadis w rękach.
Mogłabym powiedzieć, że to najpiękniejsza książka o chrześcijaństwie z jaką w życiu miałam do czynienia.
Mogłabym powiedzieć, że to przede wszystkim historia o życiu, którego Sienkiewicz pokazuje nam każdą stronę.
Mogłabym powiedzieć, że niezwykłe jest to, jak autor nakreślił sylwetki bohaterów i jak bardzo ich postępowanie mną wstrząsnęło.
Mogłabym powiedzieć, że z początku ta wyimaginowana miłość, okazała się później jedną z największych o jakich czytałam.
Mogłabym powiedzieć, że opisy, które wydawały się strasznie suche i sztuczne, potem były najbardziej plastyczne, barwne i... prawdziwe.
Mogłabym powiedzieć, że to historia o Rzymie, o igrzyskach, o cezarze, o dwojgu zakochanych i... Ale więcej nie powiem, bo nie umiem tego złożyć w całość tak, aby nie zepsuć Wam przyjemności z czytania.
Mogłabym dodać jeszcze, że Quo vadis jest pełne bólu, szczęścia i nieszczęścia, jest o ludziach, którzy nie boją się umierać, o poświęceniu, odwadze, sile, znaczeniu jednego symbolu, trudnych wyborach, poezji, muzyce, tańcach, grzechach, o przebaczeniu, miłości, wierze, i... arenie skąpanej we krwi, gdzie dookoła siedzą ludzie spragnieni dobrego widowiska.
Mogłabym wymyślać tysiące takich rzeczy, które mogłabym powiedzieć.
***
Na razie powiem tylko tyle, że brakuje mi odpowiednich słów, którymi mogłabym Was do Quo vadis zachęcić. Bo to nie jest zwykła książka. I szczerze mówiąc - nie mogę doczekać się momentu, kiedy zacznę czytać ją znowu. Pierwszy raz od bardzo dawna zapowiada się czytelniczy kac.
Z czystym sumieniem można powiedzieć, że to coś wybitnego.
"Żyłem, jak chciałem, i umrę, jak mi się podoba."
więcej Pokaż mimo toZ czytaniem książek to jest u mnie tak, że jeśli na początku stwierdzę iż dana powieść jest paskudna to okazuje się ona paskudna aż do końca, nie podoba mi się, narzekam dużo, a po przekręceniu ostatniej strony spisuję na straty. Nawet jeśli dalsza treść ulegnie zmianie na lepsze, ja nadal jestem obrażona i nadal marudzę...