Z twórczością J. Sorensen miałam już okazję się spotkać podczas czytania historii Callie i Kaydena, jednak tym razem w trzeciej części cyklu "The coincidence" autorka swą uwagę skupia na najlepszym przyjacielu Kaydena, Luke’u oraz współlokatorce Callie, Violet.

Styl autorki pozostał bez zmian, nadal jest on lekki i przyjemny. Autorka stosuje bardzo dokładne opisy uczuć i emocji, co sprawia, że wszystkie wydarzenia przeżywamy tak samo jak nasi bohaterowie.

W poprzedniej części poznaliśmy troszkę informacji na temat Violet, ale nikt tak naprawdę jej nie zna. Dziewczyna jest bardzo zamknięta w sobie, nieufna i stara się z nikim nie rozmawiać dłużej niż to konieczne. Teraz nadszedł czas, aby dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na jej dotychczasowe zachowanie oraz życie. Poznamy ją od podszewki i będziemy próbowali zrozumieć motywy jakimi się kieruje.

Wydaje mi się, że bardziej polubiłam Violet niż Callie, ponieważ jest silną młodą kobietą, odważną, a co najważniejsze nie użala się nad sobą tak samo jak to miała w zwyczaju jej współlokatorka. Jest dość agresywną młodą kobietą, która nie da sobą pomiatać. Jednak to jest jedna z masek, które ubiera bo dzięki nim ma szansę na przetrwanie.

Już na samym początku zostajemy wciągnięci w wir wydarzeń i nieco bliżej poznajemy naturę głównej bohaterki. Jednak jej zachowanie daje wiele do myślenia, mimo wszystko cała sytuacja wydaje się uzasadniona. Kiedy pewnego wieczoru, w wyniku ucieczki, Violet dosłownie spada z nieba na Luke’a i sytuacja zaczyna się zmieniać.

Luke’a znamy o wiele lepiej niż Violet, a jego sytuacja rodzinna została również nieco lepiej przybliżona już w poprzedniej części, dlatego teraz na pierwszy ogień autorka zaserwowała nam same szczegóły dotyczące przeszłości chłopaka.

Pomimo tego, iż problemy naszej dwójki nie są niczym nowym, a przez moment możemy nawet uznać, że wszystkiego jest już za wiele, gdyż wśród powieści NA i YA, wciąż przewijają się te same dramaty, traumy oraz tragedie, autorka pisze w sposób tak ciekawy, że zupełnie nie zwracamy uwagi na to, że kiedyś, gdzieś w jakiejś książce któryś z bohaterów też miał takie problemy. Opisy uczuć i przeżyć jakich doświadczamy w tej powieści są bardzo głębokie, co sprawia, że nasza wyobraźnia wskakuje na wyższy poziom i pozwala na to, abyśmy poczuli to samo co Violet i Luke.

Tę dwójkę połączyło przeznaczenie, a może przypadek? Żadne z nich nie chce przyznać się do tego, że coś do siebie czują. Od samego początku bronią się przed tym uczuciem jakim jest miłość. Nigdy tak naprawdę jej nie zaznali, dlatego boją się tego co może ich spotkać.

Na każdym kroku doskwiera im bolesna przeszłość, z którą muszą sobie poradzić, czy im się uda?

Jak myślicie, czy Violet i Luke, dadzą sobie szansę?

Oczywiście nie zabraknie trudnych chwil, jak i pewnych tajemnic. To wszystko sprawi, że życie tej dwójki obróci się do góry nogami i zmieni dosłownie wszystko, a prawda okaże się bardziej bolesna niż przeszłość...

Czy będzie szansa na wyjaśnienia?

Koniecznie musicie poznać losy Violet i Luke'a! Tymczasem jestem strasznie ciekawa jak potoczą się dalsze losy tej dwójki, a Wy? :)

Z twórczością J. Sorensen miałam już okazję się spotkać podczas czytania historii Callie i Kaydena, jednak tym razem w trzeciej części cyklu "The coincidence" autorka swą uwagę skupia na najlepszym przyjacielu Kaydena, Luke’u oraz współlokatorce Callie, Violet.

Styl autorki pozostał bez zmian, nadal jest on lekki i przyjemny. Autorka stosuje bardzo dokładne opisy uczuć i...