Jak to z książkami Alexy - krótko, bardzo namiętnie i na temat...szalona jazda...szkoda, że te opowiadanka nie są rozwinięte bardziej, bo z części nich mogłyby powstać fajne, ciekawe książki...

Jak to z książkami Alexy - krótko, bardzo namiętnie i na temat...szalona jazda...szkoda, że te opowiadanka nie są rozwinięte bardziej, bo z części nich mogłyby powstać fajne, ciekawe książki...

Zabawna wesoła i pełna humoru historia. Bohaterzy są wyśmienici,szczerzy, prości i niewinni, uczucie między nimi jest bez żadnych gierek. To było odświeżające. Kocham tą książkę.O takiej parce nie sposób zapomnieć. Polecam bo ta książka jest warta Naszego czasu:)

Zabawna wesoła i pełna humoru historia. Bohaterzy są wyśmienici,szczerzy, prości i niewinni, uczucie między nimi jest bez żadnych gierek. To było odświeżające. Kocham tą książkę.O takiej parce nie sposób zapomnieć. Polecam bo ta książka jest warta Naszego czasu:)

Zoey żyjąca w swoim czasie programistka. W ostatnim czasie jest nękana. Ona tego tak nie odbiera, ale jej siostra martwiąc się o jej bezpieczeństwo wynajmuje dla niej ochroniarza.

Drake widząc zdjęcie Zoey wie, że ta robota jest jego. Nie odda nikomu opieki nad kobietą, która coś w nim poruszyła po jednym spojrzeniu na jej zdjęcie...



Poniżej możliwe SPOILERY!

Powiem szczerze, że ja sama nie wiem czemu ja czytam książki duetu Alexa Riley.

Te książki za każdym razem mnie wkurzają, są przerysowane i zawsze idą w przesadę. Są nierzeczywiste. A jednak... sięgam po nie. Czemu? Zabijcie mnie, ale nie wiem. I założę się, że to nie jest ostatnia książka AR, którą przygarnęłam.

No co... bohaterowie w ciągu - doby? dwóch? - zakochują się w sobie, zaręczają, Zoey wprowadza się do Drake'a i... no i cała reszta.
Ja w tej książce logiki i sensu nie widzę, a jeszcze mniej sensu widzę w tym, że po nią sięgnęłam.

W każdym razie... za to, że ciągle sięgam po książki tego duetu dodałam jedną gwiazdkę plus...

Zoey żyjąca w swoim czasie programistka. W ostatnim czasie jest nękana. Ona tego tak nie odbiera, ale jej siostra martwiąc się o jej bezpieczeństwo wynajmuje dla niej ochroniarza.

Drake widząc zdjęcie Zoey wie, że ta robota jest jego. Nie odda nikomu opieki nad kobietą, która coś w nim poruszyła po jednym spojrzeniu na jej zdjęcie...



Poniżej możliwe SPOILERY!

Powiem...

No dobra. Coraz rzadziej wstawiam opinię i jak już się zebrałam to trafiło na tą książkę. Choć, w sumie nie wiem czy mogę ją tak nazwać. Może nowelka? Albo opowiadanie? Nie wiem. 106 stron według portalu Goodreads, czy to nie za mało na miano "książki"? Ale dobrze, nich tak będzie. ;)

Absurdalna.
To słowo przychodzi mi na myśl kiedy myślę o tej pozycji.
Te, dajmy na to 2h czytania, to było sporo śmiechu i naprawdę mnóstwo niedowierzania.
Bo poważnie? W ciągu jednego dnia, a co tam, do cholery kilku godzin, chcesz się pie*rzyć z kolesiem, wyznajesz mu miłość i dochodzicie do wniosku, że ślub to genialny pomysł. xD
Według mnie ta książka to po prostu nie rozwinięty zamysł. Który jest świetny, naprawdę. Cholernie podobają mi się bohaterzy i można by z tego zrobić genialną stand alone, ale autorka pokpiła sprawę.
Gdyby porozwijać wątki, napisać normalną historię... Cholera, przez cały czas zastanawiam się co stało się z rodzicami sióstr! No naprawdę, mając takie podstawy można mieć niesamowicie zabawna książkę! Ogólnie bardzo dobrą pozycję po którą by się z przyjemnością sięgało.
Zoey jest świetna bez tej maszynki pomiędzy ustami a mózgiem, a i Drake jest cudowny, bo po prostu jest jaki jest. :P
Ogromnie żałuję, ze Pani Alexa, tak się wypięła na tą historie bo tak to odbieram. Jakby bardzo się spieszyła i po prostu zapisywała strzępki myśli, a później skleiła je po prostu by tworzyły całość.
Już wspomniałam, że mógłby to byś dobry stand alone, ale nawet można by się posunąć dalej i stworzyć drugą część o losach Elle i Pinka, bo to też świetna parka, a nie streścić ich w kilku zdaniach i podsumować, ze maja 6 dzieci!
Pomimo, ze dostałam takie "ochłapy" to czytanie niesamowicie mnie cieszyło. Oczywiście, mam niedosyt bo z mojego punktu widzenia, kiedy sama piszę i wiem, że szczegóły, spójność i akcja są ku*ewsko ważne, to po prostu czuję, jakby to był tylko żart.
Polecę, bo czemu nie? Bo mogę. Bo mi się podobało te kilka rozdziałów. Bo warto poznać niewykończonych Hulka i Babeczkę. Bo tak, ;)
Enjoy!
-JB

No dobra. Coraz rzadziej wstawiam opinię i jak już się zebrałam to trafiło na tą książkę. Choć, w sumie nie wiem czy mogę ją tak nazwać. Może nowelka? Albo opowiadanie? Nie wiem. 106 stron według portalu Goodreads, czy to nie za mało na miano "książki"? Ale dobrze, nich tak będzie. ;)

Absurdalna.
To słowo przychodzi mi na myśl kiedy myślę o tej pozycji.
Te, dajmy na to...

Bardzo fajne lekkie opowiadanie. Takie na pare godzin.

Bardzo fajne lekkie opowiadanie. Takie na pare godzin.

Krótka ale jakże piękna i słodka opowieść miłości od pierwszego wejrzenia. Polecam

Krótka ale jakże piękna i słodka opowieść miłości od pierwszego wejrzenia. Polecam