" Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins

Rachel każdego ranka, dojeżdza do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się, przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów. Zaczyna się jej wydawać, że zna ludzi którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa, jak oni......

Tak zaczyna się przygoda Rachel, dość dziwacznie? Jeżdzi do wymaginowanej pracy, popijając przy tym tonik z alkoholem, i obserwują ludzi w domach, wymyślając przy tym im imiona, oraz życie. Czy nie brzmi to znajomo? Mi się kojarzy to z popularną grą komuterową The Sims 😂. Po paru głębszych Rachel robi z siebie stalkerkę wydzwania do byłego męża, nachodzi w domu, próbuje uprowadzić jego dziecko i wszystko pod wpłwem alkoholu. I nagle jest bachhh!!!! ktoś kogoś mordyje, ktoś z kimś ma romans, ktoś jest dziecobójcą, i mamy też w książce kłamce, oszusta/tkę.
Strasznie mi opornie czytanie szło niby taki znakomity thriller psychologiczny wg. samego króla thrillera/horroru Stephena Kinga, a nie mogłam przez to przebrnąc normalnie w świecie zasypiałam gdy tylko książkę miałam w ręku. I na domiar tego wszystkiego w połowie książki gdzieś na dwusetnej stronie wiedziałam jaki bedzie koniec i na tych 200 stronach powinna się książka skończyć wg. mnie

Kto nie czytał, a jest ciekawy tak jak ja byłam ciekawa książki to polecam sięgnąć po jej drugą książkę " Zapisane w wodzie" niby lepsza, ja jeszcze nie czytałam i chyba dam sobie na nią czas, pozostał mi nie smak po " Dzieczynie z pociągu" daje 3/10

" Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins

Rachel każdego ranka, dojeżdza do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się, przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów. Zaczyna się jej wydawać, że zna ludzi którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa, jak oni......

Tak zaczyna...