Na okładce rekomendacja mistrza horrorów, Stephena Kinga, który „nie mógł się oderwać przez całą noc” od „Dziewczyny z pociągu”. Niezły wabik, prawda? Do tego tytuł „książki roku 2015″ lubimyczytac.pl w kategorii „thriller, kryminał”. Szum medialny. Ekranizacja [film na ekrany wejdzie w październiku 2016]. Książka, której NIE MOŻNA nie przeczytać.

Chyba każdy z nas zaglądał kiedyś w okna mijanych po drodze domów, przez chwilę myśląc: ciekawe, kto tam mieszka, co teraz robi,jak żyje. Bohaterka „Dziewczyny..” codziennie jadąc pociągiem mija te same domy, tych samych ludzi. Zaczyna „zaprzyjaźniać się” z widzianymi ludźmi, rysując w głowie ich życiorysy. Obserwowaną parę zdążyła polubić, zawitać do ich zmyślonego życia. Nic dziwnego, ze kiedy kobieta nagle znika, Rachel zaczyna interesować się tą sprawą i dochodzić co, kto i dlaczego.

Przeszkodą w jej dochodzeniu są jednak dwie kwestie: obsesja na punkcie byłego męża i jego nowej rodziny oraz nadmierny pociąg do alkoholu. Są dni, kiedy Rachel z butelką w ręku sięga dna. Są takie, kiedy nawet tego dna nie pamięta. Spowita alkoholową mgłą zaczyna myśleć, że być może to ona jest sprawcą zniknięcia, a może nawet morderstwa zaginionej kobiety….

Książkę czyta się faktycznie szybko i lekko, co jest jej atutem. Wadą – bohaterka, która niekoniecznie wzbudza sympatię, a chwilami wręcz irytuje. Mimo tego, jest to jednak postać która wzbudza emocje, czujemy że jest to osoba z krwi i kości, ze swoimi słabościami i wadami.

Czy jednak popularność tej książki nie jest wykreowana nieco na siłę? Jestem miłośniczką thrillerów i kryminałów, swego czasu połykałam je jeden za drugim w ilościach przyprawiających o wrzody. Jak „Dziewczyna..” wypada w moich oczach na tle innych? Przeciętnie. Zimne ciarki nie przebiegały mi po plecach, nie zarywałam kolejnej nocy aby skończyć książkę, nie bałam się zajrzeć na kolejną stronę, w obawie co tam mogę znaleźć…. Lektura przyjemna, ciekawa, ale na mojej prywatnej liście bestsellerów – raczej daleko w tyle za kryminałami autorów skandynawskich.

Na okładce rekomendacja mistrza horrorów, Stephena Kinga, który „nie mógł się oderwać przez całą noc” od „Dziewczyny z pociągu”. Niezły wabik, prawda? Do tego tytuł „książki roku 2015″ lubimyczytac.pl w kategorii „thriller, kryminał”. Szum medialny. Ekranizacja [film na ekrany wejdzie w październiku 2016]. Książka, której NIE MOŻNA nie przeczytać.

Chyba każdy z nas...