Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2016-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-15
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326823879
- Tagi:
- nanga parbat himalaje wspinaczka góry literatura polska literatura górska
To tu Reinhold Messner stracił brata lub, jak twierdzą inni, poświęcił jego życie, by przejść do historii. To tu Hermann Buhl, pierwszy zdobywca szczytu, wspiął się na wierzchołek na amfetaminowym speedzie. Adolfowi Schlagintweitowi, który jako pierwszy opisał Nangę, ucięto głowę.
Jeszcze kilka miesięcy temu Nanga Parbat - jako przedostatni ośmiotysięcznik - pozostawała niezdobyta zimą. Pierwsi pokonali ją w lutym 2016 roku Simone Moro, Alex Txikon i Muhammad Ali „Sadpara”. Było to największe wspinaczkowe wydarzenie ostatnich lat. Ale do końca trwał szalony wyścig, kto wedrze się na Nagą Górę. Brali w nim udział przede wszystkim Polacy. Finałową rozgrywkę śledzili z obozów po dwóch stronach szczytu dwaj świetni dziennikarze i podróżnicy – Dominik Szczepański, autor książki „Na oceanie nie ma ciszy", i Piotr Tomza („Afryka Nowaka"). Dzięki nim możemy zajrzeć za kulisy wyścigu na szczyt i podglądać z bliska jego głównych bohaterów, m.in.: Simone Moro, Adama Bieleckiego, Tomasza Mackiewicza i Marka Klonowskiego.
Nanga jest wielka i zawsze była areną wielkich wydarzeń. Heroiczne i tragiczne wyprawy z lat 30., samotny atak Hermanna Buhla, polskie wyprawy zimowe. Stała się też symbolem tego, jak zmienia się himalaizm. Na Nandze ścierały się różne filozofie, typy mentalności, Wschód z Zachodem. Fascynująca mieszanka. Historia tej góry pokazuje, jak kruchą istotą jest człowiek, ale i jak wspaniałą. Nanga pozwala zobaczyć to wszystko uderzająco wyraźnie. Prawdziwe wartości, prawdziwy alpinizm – pomimo kłamstw i krętactw. Tak bardzo ludzkich.
Denis Urubko, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum (bez dodatkowego tlenu),pierwszy człowiek zimą na Makalu i Gaszerbrum II
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zimowy sen o Nanga Parbat
Do ubiegłego sezonu tylko dwa z czternastu ośmiotysięcznych kolosów pozostawały niezdobyte zimą. Ludzka noga nie była w stanie odbić swojego śladu na szczycie drugiego co do wysokości K-2 oraz na Nanga Parbat. W umysłach wielu sławnych i mniej znanych wspinaczy pojawiał się sen o zdobyciu zimą dziewiczego szczytu i tym samym o zapisaniu się na trwałe w kronikach himalaizmu.
Nanga Parbat to dziwna góra. Liczy sobie „tylko” 8 126 metrów i jest niższa od Everestu o ponad siedemset metrów. Można ją zdobyć z dwóch stron – od strony Doliny Rupal i od Doliny Diamir. Sama w sobie Nanga jest piękna, potężna i dostojna. Z jednej strony skąpana w słońcu, z drugiej pozostająca w cieniu. Z każdej wydaje się być niesamowita. Z każdej kusi, podnieca i prowokuje. Mówią, że mieszkają na niej wróżki. Nic dziwnego, że z roku na rok pojawiali się pod nią w grudniu ci, którzy zamierzali się o tym przekonać. W tym wyścigu nie zabrakło i śmiałków z Polski.
Finałową rozgrywkę o solidny rekord śledził cały świat. Polskie media reprezentowali dwaj doskonali dziennikarze – Dominik Szczepański i Piotr Tomza. Efektem ich ciężkiej pracy i spędzenia wielu dni w mrozie, śniegu, lodzie i wietrze jest wyjątkowa książka. To tytuł z pewnością należący do literatury wysokogórskiej, ale to też specyficzna publikacja, której nie napisała ręka wspinacza, co zwykle ma miejsce. Autorzy nie należą do świata tych, którzy są praktykami. Mieli oni wyjątkową okazję zajrzenia do hermetycznego świata himalaistów, opisania ich działań w górskim żywiole. W tekście zawarli także swoje opinie i obserwacje, które symbolizują punkt widzenia zwyczajnych zjadaczy chleba. I te wszystkie elementy sprawiają, że lektura jest naprawdę przednia i fascynuje niczym góra, która jest główną bohaterką. Obok niej na pierwszym planie stoją zebrani w kilku zespołach wspinacze (wśród nich jedna kobieta jak rodzynek w cieście) oraz wspomagający ich szerpowie, tragarze i kucharze. Generalizując wszyscy są wysportowani, odważni, dzielni i nieco szaleni. Bo czyż to nie szaleństwo marzyć o zdobyciu szczytu na którym temperatura odczuwalna spada do -60 stopni Celsjusza?
Podzielona na dwie części lektura to relacja dzień po dniu o tym, co działo się w dwóch bazach i opisy akcji górskich. To opowieść o życiu tych, którzy by spełnić swoje marzenie kładą na szali zdrowie i życie. Nie trzeba bowiem być fachowcem, by dostrzec, że bezpiecznie tej góry złoić zimą się nie da. Siła natury z którą trzeba się zmierzyć jest niebotycznie mocniejsza. Przeszkodami są niskie temperatury, huraganowe wiatry, potężne lawiny, ogromne seraki i morze lodu tak twardego, że trudno wbić nawet ostry czekan. Mieszkańcom baz jednak one nie były straszne. Kim więc byli ci ludzie? To osobistości i sławy jak Simon Moro czy Adam Bielecki, którzy mieli już zaliczone zimowe wejścia i zdobyty niejeden ośmiotysięcznik, ale to też tacy jak Paweł Witkowski , który był po raz pierwszy w tak wysokich górach czy Tomasz Mackiewicz, który pod Nanga Parbat zjawił się po raz szósty.
Lektura to pasjonujący tytuł, który czyta się z wypiekami na policzkach, a który nie ma w sobie patosu, sztuczności i powagi. Relacja jest prawdziwa i wyważona, idealnie odtwarza bazowe życie i jego zwyczajne elementy, wysokogórskie priorytety i drobiazgi, które komplikują życie. Tekst to wyrysowane słowami przeróżne obrazy naładowane niekiedy dużą niczym Himalaje dozą emocji. Atutem tytułu jest spontaniczność relacji, jej prawdziwość i brak retuszu. Dzięki zagłębieniu się w tekst można podejrzeć wzajemne relacje międzyludzkie w ekstremalnych warunkach, radości i złości, zmieniające się nastroje i prawdziwe przeżycia tych, którym ekstremalne zimno nie jest straszne. Nie wszystkim sen o zimowej górze się spełnił. Nanga okazała się łaskawa dla nielicznych, za to liczni czytelnicy mogą dzięki lekturze doświadczyć wyjątkowych przeżyć jakie gwarantuje zimowy himalaizm. Gorąco ten tytuł polecam i zapraszam do wzięcia udziału w ekstremalnej wyprawie oraz przeżyciu snu o Nanga Parbat.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 565
- 521
- 142
- 42
- 42
- 14
- 11
- 11
- 10
- 8
Cytaty
Myślę, że kiedy twoja stopa chociaż raz zostawi ślad na śniegu tam wysoko, w tym magicznym królestwie, gdzie błękit nieba jest na wyciągnięcie ręki, a piękno natury można spotkać w jego najczystszej formie, już zawsze będziesz pragnął tam wrócić.
OPINIE i DYSKUSJE
Zdecydowanie mam niedosyt zdjęć . Generalnie moim zdaniem reportaże powinny być drukowane na innym papierze a przynajmniej ta ich część która dotyczy właśnie zdjęć. Zwykły papier powoduje że tracą one na jakości.
Zdecydowanie mam niedosyt zdjęć . Generalnie moim zdaniem reportaże powinny być drukowane na innym papierze a przynajmniej ta ich część która dotyczy właśnie zdjęć. Zwykły papier powoduje że tracą one na jakości.
Pokaż mimo toOj bardzo się zawiodłam. Kocham tematykę himalaizmu ale w tą historię nie mogłam się wkręcić.
Oj bardzo się zawiodłam. Kocham tematykę himalaizmu ale w tą historię nie mogłam się wkręcić.
Pokaż mimo toMiło się czyta ale nie pozostawiła u mnie trwałego odcisku w pamięci.
Miło się czyta ale nie pozostawiła u mnie trwałego odcisku w pamięci.
Pokaż mimo toKsiążka jest mocno nierówna, ale mimo wszystko wciągająca. Ciekawy jest punkt widzenia autorów, kórzy nie ruszali się z bazy i tak naprawdę pokazali nam tą wyprawę "od kuchni". Sami himalaiści po obu stronach góry mają też różne podejścia do wspinaczki i do gór.
Polecam.
Książka jest mocno nierówna, ale mimo wszystko wciągająca. Ciekawy jest punkt widzenia autorów, kórzy nie ruszali się z bazy i tak naprawdę pokazali nam tą wyprawę "od kuchni". Sami himalaiści po obu stronach góry mają też różne podejścia do wspinaczki i do gór.
Pokaż mimo toPolecam.
Uwielbiam literaturę podróżniczą i górską. Choć po górach sama nie chodzę to jestem w stanie pojąć, czego szukają w nich ludzie. Niestety do tej pozycji mam dziwny stosunek. Uważam ją za najmniej angażującą ze wszystkich dotyczących tematyki himalaizmu. Na samym jej początku nie mogłam się w ogóle odnaleźć, nie wiedziałam o co tak naprawdę chodzi. Kilku z himalaistów znam z historii, natomiast nie wszystkich, więc wysyp nazwisk był trudny.
Wciągnęłam się tak naprawdę po 2/3 książki szczególnie, kiedy dużo treści dotyczyło Mackiewicza.
Bardzo mi przykro, ale to pierwsza tego typu książka, która mnie nie zachwyciła. Jakieś to dla mnie tanio-sensacyjne. Z pewnością nie zostanie mi po niej ani jedno wspomnienie.
Daję jednak plus za zdjęcia. Zdjęcia są zawsze ekstra ;)
Uwielbiam literaturę podróżniczą i górską. Choć po górach sama nie chodzę to jestem w stanie pojąć, czego szukają w nich ludzie. Niestety do tej pozycji mam dziwny stosunek. Uważam ją za najmniej angażującą ze wszystkich dotyczących tematyki himalaizmu. Na samym jej początku nie mogłam się w ogóle odnaleźć, nie wiedziałam o co tak naprawdę chodzi. Kilku z himalaistów znam z...
więcej Pokaż mimo to"Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia" Piotr Tomza, Dominik Szczepański
Nanga Parbat - naga góra, jeszcze do niedawna (do 2016 roku) była jednym z dwóch ośmiotysięczników (drugi szczyt to K2) niezdobytych zimą. Wielu wspinaczy pozostało tam na zawsze. Ta góra mimo, iż niższa od Everestu o ponad 700 metrów jest dużo trudniejsza. Można zdobyć ją z dwóch stron - z doliny Rupal i Diamir. Z jednej strony skąpana w słońcu, z drugiej pozostająca w cieniu. Mówią, że mieszkają na niej wróżki. Nic dziwnego, że z roku na rok pojawiali się pod nią ci, którzy zamierzali się o tym przekonać. Wielu wspinaczy było tam kilkukrotnie (Tomek Mackiewicz aż 6 razy).
Zdobywcami są Simone Moro, Alex Txikson i Muhammad Ali. Było to ogromne wydarzenie, w którym brali udział również Polacy - Adam Bielecki, Tomek Mackiewicz czy Marek Klonowski. Niestety nie dotarli na szczyt. Książka opisuje zmagania himalaistów. Dzięki dziennikarzom możemy przyjrzeć się przygotowaniom, zajrzeć do mesy, posłuchać rozmów, towarzyszyć wspinaczom podczas codziennych zmagań z temperaturą i śniegiem. Dowiemy się również czym jest styl klasyczny czy alpejski.
Nanga Parbat zawsze była areną wielkich wydarzeń. Stała się też symbolem tego, jak zmienia się himalaizm.
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego czym jest prawdziwa passa. Gdy dojdzie do tragedii słychać oburzone głosy, że po co tam szli, do czego im to było potrzebne. Nigdy nie potępiam ludzi, którzy mają pasję i przez nią giną - oni są tego świadomi. Pięknie mówił o tym Kukuczka:
"Nagroda, którą otrzymuję za te trudy, jest niebotycznie wielka. Jest nią radość życia".
"Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia" Piotr Tomza, Dominik Szczepański
więcej Pokaż mimo toNanga Parbat - naga góra, jeszcze do niedawna (do 2016 roku) była jednym z dwóch ośmiotysięczników (drugi szczyt to K2) niezdobytych zimą. Wielu wspinaczy pozostało tam na zawsze. Ta góra mimo, iż niższa od Everestu o ponad 700 metrów jest dużo trudniejsza. Można zdobyć ją z dwóch stron -...
Może gdyby to była moja pierwsza książka o górach, to podobałaby mi się bardziej, a może zraziłabym się po niej i już nigdy nie sięgnęła po więcej. Pomijając spekulacje, nie jest to dzieło, do którego będę wracać po czasie. Historia zaczyna się w połowie i w połowie się też kończy. Autorów nie ma na miejscu w momencie zdobycia góry, przez co (według mnie) historia bardzo dużo traci. Miejscami chaotycznie, więc musiałam wracać, bo gubiłam wątki, a w innych częściach bardzo spłyca przeżycia i bohaterów.
Książka jest bardzo nierówna, a opowiadana historia raczej nie porywa (niestety).
Jeżeli chodzi o plusy, to możemy przynajmniej po części dowiedzieć się, dlaczego ludzie w ogóle chcą wchodzić tak wysoko, jaką cenę są w stanie za to zapłacić i widzimy też, w jak różnym stylu to robią.
Może gdyby to była moja pierwsza książka o górach, to podobałaby mi się bardziej, a może zraziłabym się po niej i już nigdy nie sięgnęła po więcej. Pomijając spekulacje, nie jest to dzieło, do którego będę wracać po czasie. Historia zaczyna się w połowie i w połowie się też kończy. Autorów nie ma na miejscu w momencie zdobycia góry, przez co (według mnie) historia bardzo...
więcej Pokaż mimo toChcesz dowiedzieć się jak wygląda zimowa wspinaczka na dziewiątą najwyższą górę świata? Jaka jest codzienność w bazie i o czym rozmawiają himalaiści? Wtedy ta książka jest dla Ciebie.
Chcesz dowiedzieć się jak wygląda zimowa wspinaczka na dziewiątą najwyższą górę świata? Jaka jest codzienność w bazie i o czym rozmawiają himalaiści? Wtedy ta książka jest dla Ciebie.
Pokaż mimo toKsiążka o górach pisana w hipisowskim stylu.
Nie mój klimat.
Książka o górach pisana w hipisowskim stylu.
Pokaż mimo toNie mój klimat.
Bez dwóch zdań, najgorsza "górska" książka jaką przeczytałem w życiu. Pod każdym względem.
Bez dwóch zdań, najgorsza "górska" książka jaką przeczytałem w życiu. Pod każdym względem.
Pokaż mimo to