Tysiąc spokojnych miast
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2016-09-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 1997-01-01
- Liczba stron:
- 196
- Czas czytania
- 3 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308061985
- Tagi:
- powieść polska XX w.
Entuzjastycznie przyjęta powieść Jerzego Pilcha – pełna literackich odniesień, ironii, melancholii, a przede wszystkim groteski, w której dzieciństwo zderza się z siermiężną rzeczywistością, a liryczne opowieści z wątkiem sensacyjnym.
Jest upalne lato 1963 roku, tajemnicze letniczki morfinistki taszczą w głąb lasów babilońską kołdrę, Jerzyk podąża śladem swojej pierwszej miłości, wiecznie pijany pan Trąba snuje domysły o jasności jako atrybucie Szatana, Arcymajster Swaczyna okazuje się „najbogatszym człowiekiem świata”. W tym czasie naczelnik poczty oraz pan Trąba w towarzystwie Jerzyka planują zamach na I sekretarza Władysława Gomułkę za pomocą chińskiej kuszy, w końcu zamachowcy docierają do stolicy i stają przed oknem I sekretarza…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 597
- 248
- 106
- 16
- 12
- 7
- 6
- 5
- 5
- 5
Opinia
Nie wiem, czy Państwo zauważyliście, że wśród moich ponad ośmiuset recenzji umieszczonych na LC brak ocen książek niektórych popularnych polskich autorów? Wśród nich Pilcha, Dukaja czy Kapuścińskiego? Oczywiście każdego z innych przyczyn. Dzisiaj czas na wyjaśnienie mego stosunku do twórczości tego pierwszego. Pamiętam jego pierwsze utwory, następnie felietony w "Tygodniku Powszechnym", którego jestem wiernym czytelnikiem od ponad 60 lat, jak i dalsze, wraz z dziennikiem. Pilch (ur. 1952), zaczął publikować w 1988, omawianą książkę wydał w 1997, a z "TP", szczęśliwie dla mnie znikł w 1999; niestety w 2012 - powrócił. Nigdy nie mogłem zrozumieć przyczyn drukowania go w tym katolickim tygodniku, przez złośliwych nazywanym "Żydownikiem Powszechnym", gdyż ani katolikiem, ani Żydem nie jest. Także nie mogłem nigdy zrozumieć fenomenu DZIESIĘCIU nominacji jego utworów do "Nike". Jestem z Warszawy, a w niuansach życia kulturalnego Krakowa słabo się orientuję. Przyznaję też, ze Pilch ma lekkie pióro, ale.....
Ale nie znoszę megalomanii, a Pilch niewątpliwie zasłużył na tytuł Super Megalomana I.. Jego zdolność autokreacji, jak i umiejętność skupiania uwagi na sobie, osiągnęła szczyty, podczas gdy nawet jego wynurzenia w obsesyjnie ukochanym temacie tj alkoholizmie czy pijaństwie, są żałosne w porównaniu z takimi mistrzami tematu jak Grochowiak czy Iredyński. Miałem już problemy z akceptacją megalomańskich popisów Miłosza, a przecież Pilch nawet noblistą nie jest.
Czas robi swoje. Postanowiłem zweryfikować swoje zdanie poprzez lekturę jednej z lepszych jego książek, bo ze stosunkowo wczesnego okresu twórczości, gdy woda sodowa nie uderzyła mu tak bardzo do głowy. I cóż..
A no, od początku mamy deliryka Trąbę, który mimo ostatniego stadium upodlenia alkoholicznego zna (str. 19) wiersze Baudelaire'a, geografię Chin (str. 21), „typologię gniewu według Jana Damasceńskiego” (str. 57), Grzegorza z Nissy, łaciński zwrot „ad vocem” (tamże), a jego pomysł zabicia Gomułki wypływa z post alkoholicznej frustracji, którą tak przedstawia (str.20):
„- A co można uczynić, kiedy nie ma co czynić, kiedy wiadomo, że nie zbuduję już domu, nie założę rodziny, nie wychowam dziecka, nie uporządkuję i nie spiszę swoich poglądów, nie oddam należytej czci przodkom, a nawet nie porzucę moich nałogów ? Co można zrobić, kiedy nagle daje znać o sobie straszliwy brak, pustka, droga tonąca w azjatyckiej trawie, brzeg urwisty, nicość i mdłości? Co pozostało, kiedy nic nie pozostało?...Zabić kogoś pozostało”.
A nie lepiej siebie?
Ja nie kwestionuję talentu Pilcha, a podkreślam jedynie moją niechęć do jego „bajeru”, niemniej czasem jestem mu wdzięczny, jak np. za przypomnienie „ogona” (str. 79), w którego nie grałem co najmniej od 40 lat. Pilch sypie anegdotami i dykteryjkami, jak o księciu Jabłonowskim nie lubiącym króla, o bitwie pod Crecy w 1346 roku, czy luteraninie Frankembergu (str. 124-5), wiedząc, że nikt nie będzie szczegółów sprawdzał. Gorzej, że o tym gadają milicjant z delirykiem. Czytelnik i tak to kupi!
Jeszcze dyskusyjna opinia o przyczynach picia (str. 173):
„...Tylko amatorzy, laicy i grafomani twierdzą, że pije się po to, aby złagodzić potworność świata i stłumić nieznośną wrażliwość. Przeciwnie, pije się, by pogłębić ból i wzmóc wrażliwość...”
Doczytałem do końca, nawet parę razy się uśmiechnąłem i postanowiłem zaprzestać walki z całym światem, czego dowodem niech będzie 7 gwiazdek. A ja, i tak, więcej książek Pilcha nie będę recenzował.
Nie wiem, czy Państwo zauważyliście, że wśród moich ponad ośmiuset recenzji umieszczonych na LC brak ocen książek niektórych popularnych polskich autorów? Wśród nich Pilcha, Dukaja czy Kapuścińskiego? Oczywiście każdego z innych przyczyn. Dzisiaj czas na wyjaśnienie mego stosunku do twórczości tego pierwszego. Pamiętam jego ...
więcej Pokaż mimo to