rozwińzwiń

Tysiąc spokojnych miast

Okładka książki Tysiąc spokojnych miast Jerzy Pilch
Okładka książki Tysiąc spokojnych miast
Jerzy Pilch Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
194 str. 3 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
194
Czas czytania
3 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308043295
Tagi:
powieść polska XX w.
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
261 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
382
190

Na półkach:

Historie z tej książki do dziś snują mi się po głowie, kwiecistość opowieści, jak romans z kobietą biegle władającą piórem, która miała jednak bardzo hermetyczny styl, albo kobieta, która "bardziej". Myślę, że Pilch był bystrym obserwatorem kobiet. A poza tym taka humorystyczna zajawka z PRL-u, chyba się dobrze bawiłam.

Historie z tej książki do dziś snują mi się po głowie, kwiecistość opowieści, jak romans z kobietą biegle władającą piórem, która miała jednak bardzo hermetyczny styl, albo kobieta, która "bardziej". Myślę, że Pilch był bystrym obserwatorem kobiet. A poza tym taka humorystyczna zajawka z PRL-u, chyba się dobrze bawiłam.

Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach:

Interesująca wyprawa w młode lata Autora, z popuszczeniem literackich wodzy niepohamowanej fantazji, której wszak takie nostalgiczne ekskursje służą najlepiej. Obraz komunizmu wiernie oddany. Wiele miejsca zajmują życiowe pasje Pilcha, czyli - oprócz pisania - płeć piękna i alkohol….

Obok głównego wątku, czyli planów zabójstwa I sekretarza PZPR, najbardziej do mnie przemówiła „luterskość” tej prozy. Zawsze miałem szacunek dla „braci odłączonych” - jak to się kiedyś mówiło w katolickiej nowomowie.

W wyniku wiadomych spraw, dziś jestem pewien, że najmniej zła jest taka religia (w tym przypadku – wyznanie),która nie ma „swego Watykanu”. BTW: Może jakaś malutka secesja mogłaby uratować to, co być może dałoby się jeszcze uratować z dawnej potęgi ”semper fidelis”?

Warto przytoczyć jedno ze zdań, które pada w czasie niekończących się, wspaniałych dyskusji między ojcem Autora a panem Trąbą: „Obaj wiemy, że bycie lutrem w Polsce oznacza byt jeszcze subtelniejszy niż bycie Żydem w Polsce. Żydzi kiedyś w Polsce byli, obecnie zaś ich nie ma, natomiast nas, lutrów, kiedyś w Polsce nie było, a obecnie nie ma nas także”.

Co do całości, to muszę jednak podzielić wątpliwości innych oceniających. To dotychczas najsłabsza dla mnie książka Autora. Rozumiem konwencję, doceniam zabiegi formalne, ale czegoś tu dla mnie za mało - Pan Trąba nie wystarczy….

Trochę zaś za dużo wódeczności, choć sam świetnie pamiętam, że w PRL był to główny „pain killer”. Ale wszak każda racjonalizacja własnego nałogu jest dobra: „Tylko amatorzy, laicy i grafomani twierdzą, że pije się po to, aby złagodzić potworność świata i stłumić nieznośną wrażliwość. Przeciwnie, pije się by pogłębić ból i wzmóc wrażliwość”.

Niestety, wartość tej prozy - jak i chyba w ogóle całość dorobku Pilcha - obniża ponadto mało skrywana mizoginia, a przynajmniej przedmiotowo-prześmiewczy stosunek do kobiet z czasów PRL. A brak tu pewnej kontry do tamtego podejścia. To nie może być częścią nostalgii za młodością i u mnie nie jest.

Niezależnie od tego, niezmienna tu atmosfera rodzinnej Wisły Autora i sporo celnych fraz, np.

„Od kiedy pamiętam, obiecuje sobie, że jutro będzie inne niż wczoraj, przyszły tydzień odmienny od minionego, od kiedy pamiętam moje dzisiaj ma być cezura pomiędzy starym a nowym życiem”

„A to matka i ojciec pół roku przed śmiercią. Pod koniec życia tak się nienawidzili, że jedno nie mogło żyć bez drugiego i tata umarł sześć tygodni po mamie”

„Jeśli idzie o naszych romantyków, to była to w przeważającej części banda stookich pawi, ergo bezkarnych grafomanów obdarzona bezużyteczną sztuką rymowania”

I na koniec coś, co pozwala połączyć dawne lata z obecnymi i wrócić do własnej młodości: „ – Bardzo dobrze, towarzysze, bardzo dobrze. Krytyka jest potrzebna naszej partii, krytyka oczyszcza jej szeregi, ale musicie, musimy pamiętać towarzysze, aby była to krytyka konstruktywna, to znaczy krytyka, rzecz jasna, krytykująca, ale generalnie aprobująca”.

Interesująca wyprawa w młode lata Autora, z popuszczeniem literackich wodzy niepohamowanej fantazji, której wszak takie nostalgiczne ekskursje służą najlepiej. Obraz komunizmu wiernie oddany. Wiele miejsca zajmują życiowe pasje Pilcha, czyli - oprócz pisania - płeć piękna i alkohol….

Obok głównego wątku, czyli planów zabójstwa I sekretarza PZPR, najbardziej do mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
123

Na półkach:

Urzekła mnie konstrukcja pana Trąby oraz Jerzyka - postaci pośrednich, granicznych miedzy komizmem, a tragizmem, rzeczywistością a baśnią.

Urzekła mnie konstrukcja pana Trąby oraz Jerzyka - postaci pośrednich, granicznych miedzy komizmem, a tragizmem, rzeczywistością a baśnią.

Pokaż mimo to

avatar
30
19

Na półkach:

Dystans, humor, fabuła i co chyba najważniejsze szczerość. Po prostu świetnie się to czyta

Dystans, humor, fabuła i co chyba najważniejsze szczerość. Po prostu świetnie się to czyta

Pokaż mimo to

avatar
293
112

Na półkach:

Jedne wątki lepsze, inne gorsze. Niewybitne dzieło Pilcha.

Jedne wątki lepsze, inne gorsze. Niewybitne dzieło Pilcha.

Pokaż mimo to

avatar
818
513

Na półkach: ,

Dobrze, że miałem wcześniej styczność z Pilchem - gdyby "Tysiąc.." było moim pierwszym spotkaniem z autorem, raczej po inne bym nie sięgnął.

Mimo niewielkiej objętości - niezwykle rozwlekłe dzieło. Rozbudowane do granic zdania nie niosą za sobą żadnej wybitnej (czy nawet zadowalającej) treści. Szkoda.

Dobrze, że miałem wcześniej styczność z Pilchem - gdyby "Tysiąc.." było moim pierwszym spotkaniem z autorem, raczej po inne bym nie sięgnął.

Mimo niewielkiej objętości - niezwykle rozwlekłe dzieło. Rozbudowane do granic zdania nie niosą za sobą żadnej wybitnej (czy nawet zadowalającej) treści. Szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
39
14

Na półkach:

Moim skromnym zdaniem Jerzy Pilch na samym, samiuteńkim, szczycie swej twórczości!

Moim skromnym zdaniem Jerzy Pilch na samym, samiuteńkim, szczycie swej twórczości!

Pokaż mimo to

avatar
347
167

Na półkach: ,

Uważam tę książkę za najsłabszą, ze wszystkich które przeczytałem u tego autora. A mam się za fana. Wątki poboczne, od oczywistego zamachu na Gomułkę, są rozlegle pozaczynane a nie skończone. Przez to w książce panuje opisowy chaos i wydaje się jakby pisana "na kilka razy". Nie podobała mi się ta niespójność. Sam główny wątek też nie jest w cale porywający, za to bardzo obszernie, wzniośle i dogłębnie wyjaśniony.

Uważam tę książkę za najsłabszą, ze wszystkich które przeczytałem u tego autora. A mam się za fana. Wątki poboczne, od oczywistego zamachu na Gomułkę, są rozlegle pozaczynane a nie skończone. Przez to w książce panuje opisowy chaos i wydaje się jakby pisana "na kilka razy". Nie podobała mi się ta niespójność. Sam główny wątek też nie jest w cale porywający, za to bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1146
989

Na półkach:

Miał być odskok od kryminałów, a tutaj od pierwszego zdania planują morderstwo :-). Udane groteskowe wspomnienia z młodości na tle komunistycznej Polski i ewangelickiej wspólnoty. Podobało mi się.

Miał być odskok od kryminałów, a tutaj od pierwszego zdania planują morderstwo :-). Udane groteskowe wspomnienia z młodości na tle komunistycznej Polski i ewangelickiej wspólnoty. Podobało mi się.

Pokaż mimo to

avatar
229
12

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z Jerzym Pilchem, obawiam się, że ostatnie. Fabuła nudna, nie wciąga, jedyny ciekawy wątek, wątek miłosnych rozterek narratora, jest tylko dodatkiem do para-intelektualnych wywodów, niezmiernie rozwlekłych, irytujących pod względem językowym. Nie wiem dokładnie ile razy w tej książce padło słowo "wszakże", z pewnością za dużo.
Całość oparta na grotesce i ironii, ale bez polotu, bez wdzięku. Nie śmieszy.
Pretensjonalne to wszystko.
Nie wiem po co.
Strata czasu, jedna z gorszych książek jakie miałem nieszczęście przeczytać.

Moje pierwsze spotkanie z Jerzym Pilchem, obawiam się, że ostatnie. Fabuła nudna, nie wciąga, jedyny ciekawy wątek, wątek miłosnych rozterek narratora, jest tylko dodatkiem do para-intelektualnych wywodów, niezmiernie rozwlekłych, irytujących pod względem językowym. Nie wiem dokładnie ile razy w tej książce padło słowo "wszakże", z pewnością za dużo.
Całość oparta na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    596
  • Chcę przeczytać
    249
  • Posiadam
    107
  • Ulubione
    16
  • Literatura polska
    12
  • 2014
    7
  • Z biblioteki
    6
  • Jerzy Pilch
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    5

Cytaty

Więcej
Jerzy Pilch Tysiąc spokojnych miast Zobacz więcej
Jerzy Pilch Tysiąc spokojnych miast Zobacz więcej
Jerzy Pilch Tysiąc spokojnych miast Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także