Miasto glin
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Cop Town
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2016-09-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-09-14
- Data 1. wydania:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328703490
- Tłumacz:
- Paweł Wolak
- Tagi:
- policjantki dochodzenie komisariat
Atlanta, 1974 rok. Miasto przechodzi przez okres rewolucyjnych zmian obyczajowych. Z jednej strony, po zwycięstwie ruchu na rzecz praw obywatelskich i wzrastającej presji ze strony rządu federalnego w Atlancie coraz więcej do powiedzenia mają dyskryminowani do tej pory czarnoskórzy, a kobiety stają się bardziej niezależne. Z drugiej strony, tradycyjny kult macho wciąż jest niezwykle silny, a jego zwolennicy potrafią posunąć się daleko, żeby bronić swoich dotychczasowych wpływów i przywilejów. Napięcia na tle płciowym i rasowym nie omijają, rzecz jasna, policji. Choć komendantem jest Afroamerykanin, a do służby przyjmuje się coraz więcej kobiet, biali mężczyźni nie chcą łatwo oddać władzy. Tymczasem w mieście grasuje Strzelec – bezwzględny morderca, który zabija patrolujących ulice policjantów strzałem w środek czoła. Miejscowa policja musi schwytać zabójcę, okazuje się jednak, że aby to zrobić, musi najpierw przezwyciężyć wewnętrzne podziały.
Świeżo upieczona policjantka Kate Murphy zastanawia się, czy jej pierwszy dzień w pracy nie będzie zarazem ostatnim. Choć pochodzi z zamożnej rodziny zajmującej wysoką pozycję społeczną, postanawia iść przez życie własną drogą. Odznaka policyjna i służbowy pistolet nie sprawią jednak, że życie tej pięknej młodej dziewczyny stanie się łatwiejsze. W zdominowanym przez kult macho wydziale policji miasta Atlanta nikt nie ma dla nowicjuszy żadnej litości. Maggie Lawson wstąpiła do policji, idąc w ślady brata i wujka. Mimo ich sceptycyzmu chce zrobić wszystko, żeby udowodnić swoją wartość. Kate zostaje partnerką Maggie, ale jako kobiety zostają odsunięte od obejmujących całe miasto poszukiwań mordercy. Ich duma zostaje zraniona i nie są w stanie opanować wściekłości i rozgoryczenia. Postanawiają więc podjąć ryzyko i zaczynają prowadzić niezależne śledztwo, które zaprowadzi je do najmroczniejszych zakątków Atlanty. Młode policjantki muszą stawić czoło nie tylko grasującemu po mieście mordercy, lecz także panującej na komendzie atmosferze rasizmu, homofobii i skrajnej mizoginii.
„Miasto glin” udowadnia, że Karin Slaughter jest jedną z najlepszych amerykańskich pisarek… Autorka wciąga czytelnika w zagadkową intrygę. Powieść jest pełna zaskakujących zwrotów akcji i od początku do końca trzyma w napięciu.
– „The Huffington Post”
W tej powieści w pełni rozkwita talent Karin Slaughter, a efekty jej pracy zapierają dech w piersiach. „Miasto glin” jest jedną z książek, które trzeba przeczytać.
– Bookreporter.com
Majstersztyk… O wiele więcej niż zwykły thriller… Zapadające w pamięć postaci kobiece i działający na wyobraźnię opis Atlanty sprawiają, że „Miasto glin” jest jedną z tych książek, które wywarły na mnie ostatnio największe wrażenie.
– Kathryn Stockett, autorka bestsellerowej powieści „Służące”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 812
- 488
- 228
- 19
- 14
- 10
- 8
- 8
- 8
- 8
Opinia
Jestem zachwycona stylem pisania Karin Slaughter. Mogę szczerze przyznać, że autorka ma talent, a w szczególności do budowania myśli bohaterów. Myślę, że ta książka byłaby o wiele lepsza, gdyby sprawa (trochę dla mnie nudna i przewidująca) była "tykającą bombą", ale no cóż... Karin Slaughter świetnie opisała sytuację jakie się działy w latach 70'. Jak sama na końcu książki napisała "niektóre te sytuacje były prawdziwe, niektóre sobie sama wymyśliłam".
Co mi się w tej książce najbardziej spodobało?
1. Świetnie opisane lata 70', czytelnik mógł się przenieść w czasie i na własne oczy ujrzeć prawdę, czyli: rasizm, seksizm, homofobia i brutalna prawda o bezkarności przemocy domowej
2. Chwilami się nieźle ubawiłam, głównie przy postaci Gail. Bo chociaż jej nie polubiłam i jej nie rozumiałam to miała śmieszne teksty.
Najbardziej kiedy opowiadała jakie miała początkowe relację z Terrym i jego kumplami.
3. Muszę przyznać, że chwilami autorka mnie na prawdę zaskakiwała, czasami oczy wytrzeszczałam
4. Szczegółowe opisy myśli i uważam to jako największą zaletę w książce.
Mogliśmy poznać opinię m.in Maggie o Kate itd.
Jestem zachwycona stylem pisania Karin Slaughter. Mogę szczerze przyznać, że autorka ma talent, a w szczególności do budowania myśli bohaterów.
Myślę, że ta książka byłaby o wiele lepsza, gdyby sprawa (trochę dla mnie nudna i przewidująca) była "tykającą bombą", ale no cóż...
Karin Slaughter świetnie opisała sytuację jakie się działy w latach 70'. Jak sama na końcu książki napisała "niektóre te sytuacje były prawdziwe, niektóre sobie sama wymyśliłam".
Co mi się w tej książce najbardziej spodobało?
1. Świetnie opisane lata 70', czytelnik mógł się przenieść w czasie i na własne oczy ujrzeć prawdę, czyli: rasizm, seksizm, homofobia i brutalna prawda o bezkarności przemocy domowej
2. Chwilami się nieźle ubawiłam, głównie przy postaci Gail. Bo chociaż jej nie polubiłam i jej nie rozumiałam to miała śmieszne teksty.
Najbardziej kiedy opowiadała jakie miała początkowe relację z Terrym i jego kumplami.
3. Muszę przyznać, że chwilami autorka mnie na prawdę zaskakiwała, czasami oczy wytrzeszczałam
4. Szczegółowe opisy myśli i uważam to jako największą zaletę w książce.
Mogliśmy poznać opinię m.in Maggie o Kate itd.
Niestety ogólnie cała fabuła była dla mnie rozczarowaniem a MIASTO GLIN nie przypadło mi do gustu, ponieważ:
1. Sama sprawa morderstw ciągła się niemiłosiernie. Już myślałam, że będzie jakieś rozwiązanie zagadki, a tu błyskawiczne zakończenie po czym całość się ciągła.
2. Nie zaskoczył mnie morderca, może miałam wątpliwości, ale ogólnie przyszła mi ta osoba na myśl. Rozczarowanie na pełnej linii.
3. Niezwykle irytujące wątki, przede wszystkim:
a) Kate Murphy- typowy żółtodziób. Policjantka z dobrego domu, z rodziną gotową ją wesprzeć na każdym kroku. Nie znosiłam jej od samego początku, rozpieszczona księżniczka, co chciała zbawić cały świat. Nienawidziłam jej za te ciągłe użalanie się nad sobą m.in: w sprawie II wojny światowej (historia jej matki i babci), pomimo iż nawet na świecie jej nie było, utrata męża (niby go tak kochała, taa jasne...), relację z jej rówieśniczkami (czego można się spodziewać, gdy klasyczna piękność jeszcze dojrzewa od wszystkich dziewcząt wcześniej?). Była narcyzowatą egocentryczką, która myślała, że świat kręci się wokół niej i chciało mi się z niej rzygać i tego doktorka (autorka przesadziła z opisami ich relacji.) Jak można być taką (przepraszam za określenie) ku*wą?
b) Maggie Lawson- przeciwieństwo Kate Murphy, chociaż również atrakcyjna policjantka (jednak ze swoją urodą nie dorównywała Murphy).
Pochodzi z biednej dzielnicy, jej relację z bliskimi można uznać za oschłe. Nie podobało mi się, że była na tyle słaba, żeby nie przeciwstawić się przemocy wobec niej i tych ciągłych kpin. Jej żałosne udowadnianie i rzucanie choćby dowodami w sprawie było żałosne. Jakby próbowała komuś zaimponować, co miało odwrotny efekt.
c) Gail- chociaż miała śmieszne teksty i te relację, to babsko tak mnie strasznie irytowało. Typowa lampucera zgrywająca ważniarę i twardzielkę.
d) Delia- gdybym miała taką matkę to chyba bym się postrzeliła. Jak można spokojnie patrzeć jak ktoś bije twoje dziecko? Była oschłą kobietą, która wolała swoją miłość okazać komuś innemu, niż choćby własnej córce.
e) Jimmy Lawson- brat Maggie. Od samego początku miałam co do niego uprzedzenia i jak widać się nie pomyliłam, kłamczuch, hipokryta i seksista.
f)Terry Lawson- jak mogłabym zapomnieć o tym homofobie, rasiście, szowiniście, zboczeńcu, brutalu? Stryj Jimmy'ego i Maggie, gdybym to ja miała go w mojej rodzinie, to już dawno bym się z niej wypisała. Pozer zgrywający twardziela i dupek do samego końca. Ani trochę mi go nie było żal.
A jego kumple- odmóżdżeni pijacy to nie lepsi.
4. Gdyby nie opisy sytuacji jaka panowała w tamtych latach to niestety nudziłabym się przy tej książce. Bo uważam, że autorkę stać na coś więcej niż "strzelanki" do policjantów.
Opinię mogą być różne, bo sama nie wiedziałam jak ocenić tą książkę, ale nie odradzam jej, dla kogoś MIASTO GLIN może być tym czego ktoś szuka.
Jestem zachwycona stylem pisania Karin Slaughter. Mogę szczerze przyznać, że autorka ma talent, a w szczególności do budowania myśli bohaterów. Myślę, że ta książka byłaby o wiele lepsza, gdyby sprawa (trochę dla mnie nudna i przewidująca) była "tykającą bombą", ale no cóż... Karin Slaughter świetnie opisała sytuację jakie się działy w latach 70'. Jak sama na końcu książki...
więcej Pokaż mimo to