Jak dla mnie-rewelacja. "Zaginiony symbol" był świetny i obawiałam się, że "Inferno" będzie słabszą pozycją. Myliłam się. W książce spotykamy to co w poprzednich częściach. Mamy inteligentnego Roberta, który budzi się w szpitalu i nic nie pamięta z ostatnich dni z racji amnezji, poza tym są symbole, historia, sztuka (wszystko opisane z dużą dokładnością jak zawsze), światu grozi ogromna katastrofa. A i naszemu głównemu bohaterowi pomaga bystra Sienna. Znajomy schemat? Oczywiście. Jednak książka nie jest w ogóle nudna i na swój sposób niepowtarzalna. Nie chcę zbytnio zdradzać szczegółów, ale jakieś ostatnie 100 stron zawiera wiele zwrotów akacji i okazuje się, że niektóre osoby grają do przeciwnej bramki... Co jeszcze mnie urzekło? Może Dante. Dan Brown w niesamowity sposób połączył Dantego z Zobristem i jego geniuszem (według mnie na swój sposób był geniuszem pomimo swoich poglądów). Polecam jak najbardziej. Książka potrafi zaskoczyć w wielu momentach (albo to po prostu ja jestem mało przewidywalna). Iluzja- jeszcze to słowo dobrze określa dzieło Browna ( Ci co przeczytali, wiedzą o co chodzi ;))

Jak dla mnie-rewelacja. "Zaginiony symbol" był świetny i obawiałam się, że "Inferno" będzie słabszą pozycją. Myliłam się. W książce spotykamy to co w poprzednich częściach. Mamy inteligentnego Roberta, który budzi się w szpitalu i nic nie pamięta z ostatnich dni z racji amnezji, poza tym są symbole, historia, sztuka (wszystko opisane z dużą dokładnością jak zawsze), światu...