Dobra książką. Poruszyło mnie to, w jaki sposób zginęła rodzina Whartona: jego córka, zięć oraz dwie wnuczki (w wieku 2 lata i 8 miesięcy). Na zadymionej autostradzie I-5 jechali samochodem, było tka zadymione, ze kierowcy nie widzieli maski swoich samochodów. W pewnym momencie osiemnastokołowy tir najechał na samochód rodziny Whartona miażdżąc cały dach. Samochód od razu się zapalił i całą rodzina spłonęła żywcem( w tym dwie małe dziewczynki. Mocna, wstrząsająca śmierć. Szkoda, że Wharton nie doprowadził do tego, żeby zakazać wypalania ściernisk. Bardzo tego pragnął, w tym celu przez 2 lata użerał się z prawnikami, jeździł bardzo dużo, mało czasu spędzał z rodziną. Niestety, nie udało mu się osiągnąć zamierzonego celu. Wharton przekonał mnie tą książka. Jest to moja pierwsza książka tego autora jaka przeczytałem, ale już w swoje plany wdrążyłem Ptaśka, W księżycową jasną noc i Spóźnionych kochanków. Dobra książka, bardzo dobry autor.

Dobra książką. Poruszyło mnie to, w jaki sposób zginęła rodzina Whartona: jego córka, zięć oraz dwie wnuczki (w wieku 2 lata i 8 miesięcy). Na zadymionej autostradzie I-5 jechali samochodem, było tka zadymione, ze kierowcy nie widzieli maski swoich samochodów. W pewnym momencie osiemnastokołowy tir najechał na samochód rodziny Whartona miażdżąc cały dach. Samochód od razu...