Skaza

Okładka książki Skaza
Magdalena Tulli Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
177 str. 2 godz. 57 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
177
Czas czytania
2 godz. 57 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374141512
Tagi:
Nagroda Literacka Gdynia polska literatura piękna
Inne
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Jaka piękna iluzja. Magdalena Tulli w rozmowie z Justyną Dąbrowską Justyna Dąbrowska, Magdalena Tulli
Ocena 7,5
Jaka piękna il... Justyna Dąbrowska,&...
Okładka książki Ten i tamten las Alicja Rosé, Magdalena Tulli
Ocena 8,1
Ten i tamten las Alicja Rosé, Magdal...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
174 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
369
53

Na półkach:

Fin de siecle pojmowany jako zespół pesymistycznych nastrojów przejawiających się w działalności literackiej niebezpiecznie przedłużył się do lat 2000-2009. Nie pomogły wejście do UE, spadek bezrobocia w niektórych regionach kraju, ni nasze lokalne, nader udane remonty Wrocławia. Nastaje rok 2006: wiersze o lęku i śmierci nadal pojawiają się jak grzyby po deszczu, Miś Przekliniak-Masłowska, z nieświadomości własnej dekadencki modniś, otrzymuje Literacką Nagrodę NIKE.
W tych sprzecznych okolicznościach Magdalena Tulli wydaje „Skazę”, do której z powodzeniem można by dopisać podtytuł: „My z I połowy XXI wieku”.
Po wstępnym nakreśleniu tła historyczno-literackiego zostawmy na jakiś czas świat, Polskę i Wrocław w spokoju. Zajmijmy się „Skazą”, a poprzez jej lekturę naszymi skażonymi sercami z I połowy XXI wieku.
W rzeczy samej, ta książka traktuje o piętach Achillesowych naszych charakterów. O pana egoizmie, o pani nieczystym sumieniu, o zawiści pańskich dzieci, o moim skażonym sercu. Tę personalną uniwersalność Tulli osiąga poprzez wprowadzenie do powieści kilku typów postaci – policjanta, kelnera, notariusza, jego służącej, studenta, gazeciarza – i urabia je w dobrze nam znany sposób: po strojach. Wszyscy jesteśmy w tym niesłychanie dobrzy, niech nikt z I połowy XXI wieku nie wypiera się tej skazy. Wartość człowieka zaczyna się i kończy na ubiorze. Kto nie wierzy, niech wejdzie do sklepu w płaszczu notariusza, a za dwie godziny niech wejdzie w ubraniu służącej. Poniekąd wszyscy jesteśmy bohaterami powieści Tulli. Kto krzyknie „nie!”, gdyż sądzi, że nie mieści się ze swoją skazą w żadnym typie postaci, zapewne sytuuje się w bezimiennym tłumie, który Tulli gromadzi na placu pomiędzy dwoma przystankami tramwajowymi i każe mu wejść w rolę uchodźców. Ja też tu jestem. Stoimy ściśnięci, upokorzeni przez własne łachmany i patrzymy na katastrofę rozgrywającą się na naszych oczach. Jednakże nie wiadomo, co odczuwamy, gdyż narracja, jaką stosuje Tulli, nie zagłębia się w takie detale. Naświetla jedynie pewne sprawy, wskazuje na naszą skazę, którą jednak zdefiniować musi czytelnik samodzielnie we własnym sumieniu. O ile jeszcze sumienia nie sprzedał… Ale wróćmy na plac. Stoimy, a gdzieś ponad nami narrator snuje wątki wspomnianych wyżej typów postaci. Wszystkie są z I połowy XXI wieku, znamy je zatem z widzenia, tzn. znamy ich źle skrojone odzienie, o którym tak często plotkujemy z upodobaniem. Na tych odzieniach narrator wykonuje ten sam zabieg, co na nas ściśniętych w tłumie: wskazuje pewne skazy poszczególnych charakterów, bez analizy, jednakże poświęcając im nieco więcej uwagi niż nam ściśniętym w tłumie.
Przejdźmy teraz do samego narratora, którego mierzę aksjologiczną skalą dopasowaną specjalnie do jego literackiej konstrukcji funkcjonującej w „Skazie” tylko i wyłącznie. Już wiemy, co robi: wchodzi w poszczególne postaci, a jednocześnie nie wykracza poza siebie. Wskazuje, nie dookreśla. Moi koledzy krytycy, krzyczeli, że nieodpowiedzialny i postawili przy nim wielki minus. Ja natomiast składam Magdalenie Tulli wielki pokłon za tę narrację! A ściślej rzecz ujmując, za skonstruowanie narratora adekwatnego do problematyki, wszak o naszych skazach z I połowy XXI wieku najbardziej przekonująco opowie skażony nieodpowiedzialnością narrator. Nonsensem byłoby wprowadzenie do tej struktury jakikolwiek inny typ narracji. Jakże wielka musi być dojrzałość tej pisarki i umiejętność komponowania fabuł z najlepiej pasujących do siebie elementów.
Tymczasem dalej stoimy odziani w łachmany na placu pomiędzy dwoma przystankami tramwajowymi. Jestem recenzentem w każdym calu, ale nie myślę w tej chwili o talencie Magdaleny Tulli. Kurczowo ściskam moje tobołki z wszystkimi ukochanymi książkami i boję się patrzeć na kobietę, która rodzi dziecko. W powieści krótki tego opis robi swoje, taka zresztą jego rola. Na szczęście ktoś szarpie mnie za ramię i krzyczy, że Magdalena Tulli przewidziała dla nas raj, że jeszcze musimy przecierpieć poród tej kobiety, że jeszcze tylko przez chwilę nasze uczucia będą deptane, a później ponoć otworzy się wątek raju!
I już czas powrócić do rzeczywistego przekroju czasowego 2000-2009. Zatem czekamy na raj, my ludzie z I połowy XXI wieku, choć w „Skazie” faktycznie zostajemy do niego wysłani. Jak jest w skażonym raju, niech czytelnik sam się przekona. Nie zachęcam, namawiam wręcz do sięgnięcia po tę pozycję, ale niech nie liczy na bezbolesną deflorację przy jej lekturze ten, kto zabierze się za nią w historycznoliterackim dziewictwie, wszak proza Tulli do łatwych nie należy.
A po przeczytaniu refleksja: my ludzie z I połowy XXI wieku uczyniliśmy piekło z własnej egzystencji! Fin de siecle pojmowany jako zespół pesymistycznych nastrojów przejawiających się w działalności literackiej niebezpiecznie przedłużył się do lat 2000-20009 i uległ przy tym patologicznemu skażeniu, ale to już temat na inny tekst.

Fin de siecle pojmowany jako zespół pesymistycznych nastrojów przejawiających się w działalności literackiej niebezpiecznie przedłużył się do lat 2000-2009. Nie pomogły wejście do UE, spadek bezrobocia w niektórych regionach kraju, ni nasze lokalne, nader udane remonty Wrocławia. Nastaje rok 2006: wiersze o lęku i śmierci nadal pojawiają się jak grzyby po deszczu, Miś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    255
  • Chcę przeczytać
    167
  • Posiadam
    35
  • Teraz czytam
    7
  • Literatura polska
    6
  • Ulubione
    5
  • Literatura polska
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Studia
    2
  • Polska
    2

Cytaty

Więcej
Magdalena Tulli Skaza Zobacz więcej
Magdalena Tulli Skaza Zobacz więcej
Magdalena Tulli Skaza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także