Tytułowym katem jest Jakub, dwudziestokilkuletni mężczyzna, który szkolił się w Bieczu. Znajdowała się tam najlepsza w kraju akademia katowska. Nasz bohater był jednym z ostatnich uczniów, ponieważ w akcie zemsty podburzył miejscową ludność do tego by spaliła uczelnię. Dlaczego? W jaki sposób dusza jego ukochanej, Blanki, znalazła się w głowie Jakuba? Co skłoniło młodego chłopaka żyjącego w XVI wieku do zostania katem, skoro jest to profesja budząca odrazę u współczesnych mu ludzi, do tego stopnia, że obawiają się aby cień oprawcy nie padł na nich? Autor postarał się obsadzić akcję w realiach historycznych. Razem z Jakubem towarzyszymy rotmistrzowi Żółkiewskiemu w oblężeniu Pskowa. Dowiadujemy się, że rodzina głównego bohatera mieszkała w dobrach Lubomirskich i została wymordowana podczas najazdu tatarskiego. Poznajemy również największych alchemików tych czasów – Anglika Johna Dee i Jana Łaskiego. Ten ostatni zmuszony jest opuścić kraj, ponieważ pochwalił się, że będzie następcą Stefana Batorego (tak mu wywróżono z horoskopu). Książka ciekawa, aczkolwiek czasami nagłe i niespodziewane retrospekcje powodują niejaką konfuzję czytającego. Nie ma też ciągłości akcji, pomiędzy jednym a drugim wydarzeniem pojawia się próżnia, co pozostawia pewien niedosyt. Niemniej jednak nie jest to zła książka i może stać się godziwą rozrywką, zwłaszcza w wersji audio, ponieważ lektor stanął na wysokości zadania.

Tytułowym katem jest Jakub, dwudziestokilkuletni mężczyzna, który szkolił się w Bieczu. Znajdowała się tam najlepsza w kraju akademia katowska. Nasz bohater był jednym z ostatnich uczniów, ponieważ w akcie zemsty podburzył miejscową ludność do tego by spaliła uczelnię. Dlaczego? W jaki sposób dusza jego ukochanej, Blanki, znalazła się w głowie Jakuba? Co skłoniło młodego...