Dusza ognia

Okładka książki Dusza ognia
Terry Goodkind Wydawnictwo: Rebis Cykl: Miecz Prawdy (tom 5) Seria: Fantasy fantasy, science fiction
655 str. 10 godz. 55 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Miecz Prawdy (tom 5)
Seria:
Fantasy
Tytuł oryginału:
Soul of the Fire
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
655
Czas czytania
10 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
8371208863
Tłumacz:
Lucyna Targosz
Tagi:
Richard Kahlan Ksieni Analina Zedd Jagang Anderith

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
1484 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
217
104

Na półkach: ,

Jedna z najnudniejszych książek serii. To taka "przejściówka" pomiędzy tym co Goodkind prezentował we "wczesnym" Mieczu Prawdy, a tendencją wzrastającą od Nadziei Pokonanych. Ciężko mi tak naprawdę napisać coś konkretnego, odczucia są po prostu mdłe.

Tym razem dzielna para głównych bohaterów, po (niespodzianka!) nocy spokoju, staje naprzeciw kolejnemu kryzysowi. Tym razem są to 3 starożytne demony, które zaczynają niszczyć magię i rozpoczynają coś zwanego jako "skaza". Wątek ten będzie jednym z ważniejszych w całej sadze.

Nie jest to książka o niczym, ale o to się miejscami ociera. Taki wypełniacz. Bohaterowie wyruszają do Anderithu, krainy jak to u Goodkinda, przeczącej zdrowemu rozsądkowi (nawet jak na realia fantasy), stworzonej aby ilustrować jakieś tezy i tworzyć nierealistyczne problemy natury społecznej. Dzieli się on bowiem na Hakenów i Anderyjczyków, Ci pierwsi kiedyś kiedyś najechali tych drugich, przynieśli cywilizację, po czym Ci drudzy pokonali Hakenów demograficznie. Teraz zaś ich prześladują, wmawiając im między innymi w sposób usankcjonowany przez państwo (w którym najważniejszym urzędem jest ministerstwo kultury, zajmujące się propagandą), metodyczny i zorganizowany ich rzekomą niegodziwość, niższość i inne pejoratywne cechy. Hakeni w to wierzą i nie za bardzo mogą cokolwiek ze sobą zrobić, tak są zgnębieni. Zmusza nas to do czytania rozdziałów bohaterów o tym pochodzeniu. Nie rozumiem tylko za bardzo czemu służą? Pokazać jacy są naiwni? Że wszyscy są równi? Że władza kłamie? Pewnie o to chodziło... Można je pewnie uznać za nużące, ale mi się czytało je nawet, nawet.

Anderith rządzony jest przez bandę aparatczyków, sprzyjających (bardzo mądrze) Imperialnemu Ładowi. Bohaterska para protagonistów daje się im wodzić za nos, dając się wmanewrować w wybory. Wybory... Goodkind powiedział kiedyś wyraźnie, że otoczka fantasy to tylko tło, ważni są bohaterowie i za to tego Autora akurat cenię. Nie sili się na historyczność, na oddawanie realiów epoki, a jego świat i bohaterowie są po prostu współcześni, tylko umiejscowieni w takiej a nie innej scenerii. Jest to duża zaleta krytykowanej zazwyczaj przeze mnie sagi, jest to coś nowego, jest to rozwiązanie nadające naturalność temu wszystkiemu. Ale wybory?! To nie lekka przesada robić wybory? Posłużyły one oczywiście za przykład jak łatwo manipulować ludźmi, po coś w końcu zostały wprowadzone do fabuły. Aha i oczywiście bardzo spodobały się Richardowi, w końcu nie goni go czas i nie lubi on zdecydowanych, radykalnych rozwiązań (w końcu nie ściął brata za zdradę, nie groził wojną kilku państwom Midlandów jeśli go nie poprą w prowadzeniu wojny, nie ustanowił Kahlan królową jednego z państw co stanowiło rozwiązanie szokujące i godzące w cały system polityczny i nie zrobił 1000 innych rzeczy).

Elity rządzące Anderithem zostały sportretowane bardzo negatywnie. Wszyscy są rządni władzy, awansów, pieniędzy i zaszczytów, np. żona niejakiego Daltona jest z nim, ponieważ umożliwia on jej życie na odpowiednim poziomie. Oczywiście nie przeszkadza jej to pójść do łóżka z jego szefem. Kończy się to dla wszystkich jednak kiepsko. Goodkind w formie.

Co mi się spodobało? Co bym nie mówił na serię, jakbym go nie krytykował (te monologi!) podoba mi się niekiedy charyzma postaci Richarda. Richarda Rahla. Lepiej to nazwisko pasuje do jego osoby niż Cypher. On pokazuje, jakim władca D'hary powinien być, nie jest wypaczonym świrem jak Panis i jego syn, ale sprawiedliwym, twardym, mężnym władcą. Taki powinien być przywódca. Scena, napisana z perspektywy hakenki Beaty, gdzie ma szansę porozmawiać chwilę z władcą D'hary, świetnie to ilustruje. Nie dziwię, się że uznała to wydarzenie jako jedno z najbardziej ekscytujących w życiu, musiał zrobić na niej wrażenie. Szkoda tylko, że począwszy od Kamienia Łez, coraz mniej akcentowany jest fakt bycia przez Richarda Poszukiwaczem Prawdy. Coraz większy stawiany jest nacisk na jego tytuł pana D'hary i czarodzieja wojny, a to że jest Poszukiwaczem jest jakby o wiele mniej ważne, aczkolwiek jakąś tam rolę jeszcze w serii odgrywa.

Co mi się szczególnie nie spodobało? Tradycyjny melodramat. Tym razem Kahlan traci dziecko, choć motyw że jednak nie zdecydowała się usunąć ciąży (wylewając zawartość flakonika) i poczuła się wtedy z tym dobrze, czując się jakby obroniła swoje i Richarda dziecko, to piękny motyw. Szkoda tylko, że zaraz je straciła nadziewając się na Anderyjskich siepaczy.

Dla mnie wątek dziecka jest trochę nielogiczny. Kahlan i Richard martwią się co powie Shota, bo dziecko ma być Spowiednikiem. Ale z drugiej strony skoro magia nie działa, to może nim nie będzie? Inaczej zresztą nie mogło zostać poczęte (wisior od Shoty). A może to ja coś przeoczyłem?

Tak czy wspak mamy znowu dramat (choć nie jest to taka telenowela jak w przypadku części poprzedniej), Richard usłyszawszy tragiczne wieści nie bawi się, tylko leci jak na zawołanie rozwikłać wszystkie zagadki i podjąć radykalną decyzję odnośnie rzucenia wszystkiego w cholerę i ucieczki do Westlandu. Cały pomysł z tymi Dominie Dirtch (choć nazwa fajna trzeba przyznać) jakoś mnie nie przekonał, tak samo jak rozwiązanie zagadki tej części. Spotkał ni stąd ni zowąd Josepha Andera, wyrzucił go ze świata żywych wraz z demonami i tyle. Ot cała filozofia, trzeba było tylko poobijać Kahlan i zabić ich nienarodzone dziecko, aby sprowokować Richarda do szybszego myślenia. To wcale nie jest tani zabieg fabularny.

Zedd jakoś mnie poruszył, podobnie jak przygody Ann w niewoli u Jagangów i reszty ekipy IŁ. Można o nich napisać tyle, że byli. Szkoda, że tak mało jest Cary, fajnie że pojawia się Meiffert, lubię jego postać. Kompetentny, młody, zdolny. Fajny facet.

Oczywiście, pomijając to co spotkało biedną Kahlan, nie brakuje przemocy. Są więc publiczne egzekucje, samosądy, gwałty, pobicia, wypuszczenie zbrodniarza jak i inne atrakcje. Nie mogło tego zabraknąć w Mieczu Prawdy.

Tak naprawdę nie wiem co jeszcze napisać. Ta część po prostu jest, stanowi pomost fabularny pomiędzy dwoma częściami sagi. I tyle. Można jeszcze napisać, że wprowadza sporo bohaterów, którzy już nigdy później się nie pojawią.

Jedna z najnudniejszych książek serii. To taka "przejściówka" pomiędzy tym co Goodkind prezentował we "wczesnym" Mieczu Prawdy, a tendencją wzrastającą od Nadziei Pokonanych. Ciężko mi tak naprawdę napisać coś konkretnego, odczucia są po prostu mdłe.

Tym razem dzielna para głównych bohaterów, po (niespodzianka!) nocy spokoju, staje naprzeciw kolejnemu kryzysowi. Tym razem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 188
  • Chcę przeczytać
    680
  • Posiadam
    483
  • Ulubione
    115
  • Fantastyka
    65
  • Fantasy
    44
  • Teraz czytam
    23
  • Chcę w prezencie
    21
  • Miecz Prawdy
    17
  • Terry Goodkind
    15

Cytaty

Więcej
Terry Goodkind Dusza ognia Zobacz więcej
Terry Goodkind Dusza ognia Zobacz więcej
Terry Goodkind Dusza ognia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także