Zakochałem się w Świętosławie i zakochałem się w Elżbiecie Cherezińskiej! Nie wiem do czego mam porównać "Hardą" i jej kontynuację "Królową", nie chcę porównywać do Jasienicy by nie okazało się, że mistrz wypadnie blado. Te książki to lektura obowiązkowa! To nie tylko wspaniała fabuła, rewelacyjnie nakreślone postacie, wciągająca akcja, która nie daje usnąć. To przede wszystkim książka do przemyśleń, o naszych korzeniach o początkach dyplomacji, o pragnieniach naszych przodków. Każdy fakt historyczny z czegoś wynika - z pragnień bohaterów! O ile łatwiej zrozumieć historię, gdy to spostrzeżemy. W morzu wielu przemyśleń podzielę się z jednym - feminizm. Słowo, które dla mnie obecnie zaczyna obrastać mchem pejoratywności poprzez nachalne, pozbawione kultury działania wielu grup. Ta książka przywraca blask temu pojęciu - pani Elżbieta pokazuje znaczenie kobiet w dziejach Polski, ale i świata, przywraca równowagę w świecie płci, nie umniejsza żadnej ze stron. To Bolesław silnym ramieniem uzbrojony w tarczę i miecz zadaje cios wrogowi zdobywając Kijów, ale czy zrobiłby to gdyby nie było Sławy, Przedsławy ... Tylko wtedy jest równowaga, gdy kobieta z mężczyzną tworzą jedność. Historia średniowiecza pokazuje świat na jednej nodze, pozbawiony kobiet, pani Elżbieta postawiła świat na obu nogach.

Zakochałem się w Świętosławie i zakochałem się w Elżbiecie Cherezińskiej! Nie wiem do czego mam porównać "Hardą" i jej kontynuację "Królową", nie chcę porównywać do Jasienicy by nie okazało się, że mistrz wypadnie blado. Te książki to lektura obowiązkowa! To nie tylko wspaniała fabuła, rewelacyjnie nakreślone postacie, wciągająca akcja, która nie daje usnąć. To przede...