Jostein Gaarder to norweski, wybitny pisarz, który pisze powieści dla dzieci, dla młodzieży i dla dorosłych. Jednym słowem jego książki są dla wszystkich, a wiadomo, że takich pisarzy, którzy chcą i potrafią pisać dla każdego, jest niewielu. Ja miałam przyjemność poznać dwie książki pana Gaardera: "Świat Zofii" i "Córka dyrektora cyrku". Właśnie o tej drugiej książce, chcę dziś napisać.

Historia przedstawia chłopca, o imieniu Petter, który od dziecka wymyśla różne to historyjki i opowiadania. Jako, że w świecie rzeczywistym nie ma żadnych przyjaciół, wyimaginowane postaci uważa za swoich prawdziwych kolegów. Kiedy Petter dorasta tworzy własną firmę: Pogotowie Autorskie, gdzie pod pseudonimem Pająk, pomaga w tajemnicy znanym i mniej znanym pisarzom w rozwinięciu fabuły ich książek, a czasem wymyśla nawet całą powieść. Mężczyzna nie pragnie rozgłosu, sławy ani pieniędzy, choć jest bardzo bogaty. Nie chce też, by ktokolwiek dowiedział się o jego działalności. Tak naprawdę akcja książki rozwija się dopiero przy końcu, kiedy to poznaje pewną kobietę, Beate. I właśnie wtedy Petter przypomina sobie o przykrym zdarzeniu z dzieciństwa, dowiaduje się całej prawdy o samym sobie i o Beate, bo kobieta jest zupełnie kimś innym, niżeliby miało się wydawać.

Gdyby zapytał mnie ktoś, czy poleciłabym tę pozycję, tak naprawdę niewiedziałabym, co odpowiedzieć. W sumie przez większą połowę książki, nieźle się nudziłam, zaś ostatnie kartki powieści, tak mnie wciągnęły, że przeczytałam je jeszcze parę razy. Moim zdaniem każda książka zasługuje na szansę, tak więc, jeżeli ktoś skusiłby się na tę powieść, to proszę bardzo, ale ja po przeczytaniu mam mieszane uczucia.

Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja może wydawać się dziwna, ale dziwny był i bohater książki, Petter i cała powieść Josteina Gaardera, a może to ja jestem jakaś dziwna? Piszę tak, bo wiem, że większość chwali sobie ową książkę. Natomiast jednego jestem pewna: powieść ma w sobie 'coś', co uważam za genialne i nie jestem w stanie stwierdzić, co to jest. Właśnie w tym momencie sama sobie przeczę, ale żadna książka nie wzbudziła we mnie tak sprzecznych i mieszanych uczuć...
A może sukces autora powieści polega właśnie na tej dziwnej genialności? Pisząć: dziwnej, nie oznacza wcale - gorszej. ;-)

Reasumując, chciałabym wszystkich przeprosić, za tak przeciwstawne wnioski, co do "Córki.." Wiem, że recenzja powinna zachęcać lub zniechęcać, ale przede wszystkim powinna wyrażać własne zdanie i własne uczucia.
Mam nadzieję, że sami przekonacie się o magicznej sile tej powieści. :)

Jostein Gaarder to norweski, wybitny pisarz, który pisze powieści dla dzieci, dla młodzieży i dla dorosłych. Jednym słowem jego książki są dla wszystkich, a wiadomo, że takich pisarzy, którzy chcą i potrafią pisać dla każdego, jest niewielu. Ja miałam przyjemność poznać dwie książki pana Gaardera: "Świat Zofii" i "Córka dyrektora cyrku". Właśnie o tej drugiej książce, chcę...