Czochrałem antarktycznego słonia i inne opowieści o zwierzołkach
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- EKO
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2016-03-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-30
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365282521
- Tagi:
- literatura polska
„Antarktyda jest dla mnie rajem, to tak powinien ten świat wyglądać. Zapraszam do swojego raju…” – pisze Mikołaj Golachowski we wstępie do książki.
Zwierzętami interesował się od najmłodszych lat (pierwsze wypowiedziane zdanie ponoć właśnie obserwacji zwierząt dotyczyło), a fascynacja rozwijała się poczynając od opieki nad skrzywdzonymi ptakami i zajmowania się kotami, przez wycieczki z ojcem do lasu i studenckie wyprawy w bardziej odległe miejsca na świecie.
Jego drugą fascynacją jest chłód. „Odkąd pamiętam, zawsze lubiłem dotyk chłodnych dłoni i ścian, pieszczotę wiatru i smak zimnej wody. Zima należała do moich ulubionych pór roku, w lecie czuję się zupełnie nie na miejscu. Dlatego mam wrażenie, że całe moje życie przygotowywało mnie do tego, co robię teraz – do pracy w Antarktydzie.”
Mikołaj Golachowski od ponad dwudziestu lat bada zwierzęta. W polskich i rosyjskich lasach obserwował norki, lisy, jenoty, wilki czy łosie. Ale w końcu znalazł swoje miejsce na ziemi: od 2002 roku pracuje w rejonach polarnych. Spędził dwie zimy oraz cztery sezony letnie w Antarktyce, badając ekologię słoni morskich i skupiając się na ich niezwykłych obyczajach seksualnych. Od ośmiu lat jest przewodnikiem turystycznym w Antarktydzie i Arktyce. Praca na statku, pływanie po dzikich rejonach dało mu okazję do kolejnych bliskich spotkań, zwłaszcza z niedźwiedziami polarnymi i waleniami.
W tej książce opowiada o swoich bliskich spotkaniach z dzikimi zwierzętami (z pingwinami, fokami i uchatkami, orkami i wielorybami), o pierwszych zdobywcach Arktyki i Antarktydy – o tych, którzy przeżyli i o tych, po których słuch zaginął. O arktycznych plemionach, o ich obyczajach (często zaskakujących), wierzeniach i o tym, jak się skończył ich kontakt z białym człowiekiem.
Czym jednak w ogóle jest Arktyka? Co takiego jest w tej zimnej krainie, że od ponad dwóch tysięcy lat działa na ludzką wyobraźnię i nieustannie przyciąga podróżników, gotowych na ogromne wyrzeczenia, często śmierć, byle tylko odkryć jej zamarznięte sekrety? Kto wie, że do poznania śpiewu wielorybów przyczynił się amerykański wywiad, który sądził, że rozpracowuje tajne sygnały sowieckich łodzi podwodnych w Antarktyce? Albo to, że płeć pingwinów najłatwiej poznać po tym, czy mają brudne brzuszki, czy plecy? Albo, że lodowce się cielą, a inne krwawią?
„Jeśli istnieje jedna rzecz, którą bym chciał, żeby ludzie zapamiętali z moich polarnych opowieści, to właśnie to: pingwiny mieszkają na południowym krańcu Ziemi, czyli na Antarktydzie i w jej okolicach. Niedźwiedzie zaś – na dalekiej północy, w Arktyce. Czyli jeszcze nigdy żaden niedźwiedź polarny nie zjadł żadnego pingwina, chyba że w wyniku rażących zaniedbań w jakimś ogrodzie zoologicznym albo w wyniku jakichś wyjątkowo głupich eksperymentów. Nie zjadł, bo nie miał okazji, bo dzieli ich cały świat.”
Choć edukacyjny walor książki jest niezaprzeczalny, to przede wszystkim widać tu fascynację światem przyrody. Świetnie opisuje to autor przywołując spotkanie z 18-metrowymi humbakami: „Zapomniałem o robieniu zdjęć, przyglądałem się w zachwycie pełnym gracji manewrom królów oceanu, a serce waliło mi jak nigdy wcześniej ani nigdy potem. Gdybym należał do osób religijnych, to byłaby moja komunia. Połączenie z Wszechświatem, spotkanie z istotami, które choć mogły z łatwością nas skrzywdzić, nie miały takiego zamiaru, czuły zwyczajną ciekawość. Kilka razy spojrzeliśmy sobie w oczy i miałem wrażenie, jakbym spoglądał w głąb myślącego kosmosu.”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 472
- 248
- 77
- 15
- 14
- 10
- 8
- 6
- 5
- 5
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Czochrałem antarktycznego słonia i inne opowieści o zwierzołkach
Dodaj cytat
Opinia
Okazuje się że Mikołaj Golachowski, jest człowiekiem który potrafił sprawić iż z chęcią popłynąłem z nim zarówno na "górę" jak i na "dół" mapy, czyli nie przymierzając w rejony polarne...
Jak dla mnie, to trochę śliski temat, bo jakoś tak się złożyło, że nie ogarniam istoty zimy... brrr!
Autor w swych opowieściach wygenerował jednak tak przyjazny czytelnikowi klimat... że nawet mróz mi nie straszny.
Miło się czyta historie podbudowane prawdziwą pasją, a tej autorowi nie brakuje, jego fascynacja tym co za kręgiem polarnym, jest dla mnie czymś niezrozumiałym, acz pociągającym.
Książka oprócz tego że składa się z wielu ciekawych opowieści o zwierzołkach, Arktyce i Antarktyce.
Jest wręcz kopalnią wiedzy o historii i naturze, tego co na dole i na górze.
Opowiada o zdobywcach obu biegunów, o tym co pchało ich w otchłań lodu i mrozu, opowiada o podróżnikach i awanturnikach maści wszelakiej, o zachłanności ludzkiej i bezwzględności rządnych surowców korporacji.
I pomimo tego że pewnie nigdy tam swej stopy nie postawię, krąg polarny, leży daleko poza kręgiem moich turystycznych zainteresowań, to sama książka zasługuje na ocenę bardzo dobrą, serdecznie polecam :)
Dodatkowe gwiazdki za sympatię i pomoc udzielaną moim ulubionym kotom, oraz za podkreślanie iż zwierzę nie jest rzeczą!
Okazuje się że Mikołaj Golachowski, jest człowiekiem który potrafił sprawić iż z chęcią popłynąłem z nim zarówno na "górę" jak i na "dół" mapy, czyli nie przymierzając w rejony polarne...
więcej Pokaż mimo toJak dla mnie, to trochę śliski temat, bo jakoś tak się złożyło, że nie ogarniam istoty zimy... brrr!
Autor w swych opowieściach wygenerował jednak tak przyjazny czytelnikowi klimat... że...