Rozwiązek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza obca [Ha!art]
- Tytuł oryginału:
- Divorcing
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2015-01-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-20
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364057809
- Tłumacz:
- Magdalena Nowak
- Tagi:
- Magdalena Nowak związek życie małżeństwo romans
To będzie opowieść o małżeństwie […]: o nieprawdziwym małżeństwie Rudolfa Landsmanna i Kamilli Ripper, pisana z perspektywy ich córki, jak również o jej własnym, zawartym kilka lat po zakończeniu drugiej wojny światowej, które miało być prawdziwe. Małżeństwo Sophie Landsmann i Ezry Blinda, młodego rabina i wykładowcy z Wiednia, który wypatrzył ją podczas zajęć, jest na swój sposób w równym stopniu zagadkowe, co małżeństwo jej babci: dwoje ludzi, niemal nieznajomych, wspólnie podejmuje zobowiązanie na całe życie, niepoprzedzone romansem ani zwyczajowymi zalotami, ani kolacją, ani randką w kinie. Nie padło między nimi jedno czułe słowo, nie pojawiła się żadna zażyłość. Małżeństwo zawarte z powodu kazania, które on wygłosił przed nią tamtego wieczora, gdy się poznali, i jeszcze następnego wieczora, gdy odpowiedziała na jego oświadczyny prośbą, by ją rozdziewiczył.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Opowiedz mi o Susan
Samotność. To słowo nie pada prawdopodobnie w powieści Susan Taubes „Rozwiązek”. A może pada, ale jakby tam samotności nie było wcale. Właściwie jest to powieść o nieustannych tłumach ludzi dookoła, kochankach, miłości, dzieciach, podróżach. A jednak samotność jest uczuciem dominującym w tej powieści. Dziś, prawie pół wieku od momentu premiery, możemy przeczytać tę wyjątkową powieść w polskim przekładzie Magdaleny Nowak dzięki wydawnictwu Ha!art, wydawnictwa, które wydaje „wszystko, co się nie opłaca”, ale co warto przeczytać.
W przypadku powieści „Rozwiązek” słowo „warto” jest za słabe. „Rozwiązek” to powieść z trzewi, wyszarpana z bólu egzystencji i z piwnicy podświadomości, to rzecz absolutnie osobista, ale szczerość Taubes jest opowieścią, która dotyka każdego – nie w sensie doświadczenia, ale w sensie egzystencjalnych pytań, które stawia sobie autorka. „Rozwiązek” nie jest ekshibicjonistyczny, nie jest prowokacją ani rozliczeniem. „Rozwiązek” to intymna powieść o kobiecie w przełomowym momencie życia, powieść niedoceniona i nad tym chciałbym się tutaj zastanowić. Co spowodowało, że mimo doskonałej formy, narracyjnych urozmaiceń, urzekającego stylu, była to powieść niedostępna polskiemu czytelnikowi? Niedostępna do dziś.
Za mało feministyczna, za mało prowokacyjna, za mało żydowska, choć opis społeczności żydowskiej z okresu międzywojnia jest urzekający. Niby tematem głównym jest tutaj rozwód, tyle że cały czas miałem wrażenie, że rozwód nie jest właściwym problemem tej powieści. Problemem jest kobieta, która stoi w obliczu ważnej decyzji, podejmuje tę decyzję i okazuje się, że żaden z problemów nie został rozwiązany. Dlatego polski tytuł - „Rozwiązek” (ang. Divorcing) – pasuje tutaj doskonale. Dla bohaterki staje się oczywiste, że żadne działanie, nawet najbardziej radykalne, nie jest w stanie rozwiązać wewnętrznego, psychicznego supła. Wyciąga coraz to nowe sznurki z tego zasupłania, ale to tylko zaciska duchowe kłębowisko coraz bardziej.
Może dziwić podczas lektury, że jest to w dużej mierze powieść o miłości. O silnej więzi z ojcem, o poszukiwaniu miłości z mężczyznami, w końcu o miłości rodzicielskiej do dzieci. Ale też o braku miłości macierzyńskiej, o tym jak dziecko staje się nieświadomą konkurencją w walce o serce mężczyzny i targa potem tę traumę przez życie jak niewidzialne chomąto. Nad tymi poszczególnymi miłościami jest rozpostarta marionetkowa sieć, powodująca świadomość zniewolenia, jakby te miłości i ich brak wikłały nas coraz bardziej w stan niemożności. By owo zniewolenie zobrazować Taubes przywołuje obrazy przypominające „Proces” Kafki i miałem uczucie jakby duch tego wielkiego Żyda unosił się nieustannie nad powieścią amerykańskiej pisarki.
W moim osobistym odbiorze książka ta wyjątkowo mocno i prawdziwie ukazuje relacje ojciec-córka. W tym aspekcie, który przemawiał do mnie w bardzo osobisty sposób, możemy zobaczyć jak silne uczucie, miłość ojcowska, bierze udział w procesie wewnętrznego ubezwłasnowolnienia bohaterki. I nie ma tu odpowiedzi, co było nie tak, co było źle, ale cały czas pozostaje ten cień ojca, który ogranicza horyzont poznania bohaterki.
Susan Taubes popełniła samobójstwo wkrótce po wydaniu powieści. Miała 41 lat. I tak myślę, że ciężar tej powieści był zbyt ciężki, że ta książka, ta osobista prawda pociągnęła ją za sobą jak kamień w otchłań głębi Atlantyku. Ale dla tego ciężaru osobistego doświadczenia kobiety trzeba sięgnąć po „Rozwiązek”, po powieść, która wymyka się łatwym kwalifikacjom, powieść, która myli tropy, nie mówi wprost o czym jest naprawdę, bo prawda ta rozpięta jest między stronami książki i między biografią autorki.
Sławomir Domański
Książka na półkach
- 131
- 27
- 13
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo ważna książka. Zupełnie niemal nieobecna w krytyce literackiej w Polsce, a szkoda! Znakomity język, erudycja autorki, bezwzględność narratorki wobec głównych postaci powieści: swojej alter ego i męża. Znam oryginalny tekst autorki ten i inne, i mogę stwierdzić, że tłumacz wykonał niezwykłą pracę, bo proza Taubes jest prozą intelektualną, skupioną na słowie, na znaczeniu. Trudno odnaleźć siebie, jeśli dźwiga się brzemię męskiej dominacji, jeśli ma się świadomość ciężaru zdarzeń i tych z wielkiej historii, i tych składających się na codzienność, wreszcie - gdy nie chce się żyć. Tytuł po polsku oddaje angielskie tłumaczenie. Jedna z najważniejszych i poruszających powieści w moim życiu. Ta powieść czeka jeszcze na odkrycie, i się doczeka, bo to niezwykła proza.
Bardzo ważna książka. Zupełnie niemal nieobecna w krytyce literackiej w Polsce, a szkoda! Znakomity język, erudycja autorki, bezwzględność narratorki wobec głównych postaci powieści: swojej alter ego i męża. Znam oryginalny tekst autorki ten i inne, i mogę stwierdzić, że tłumacz wykonał niezwykłą pracę, bo proza Taubes jest prozą intelektualną, skupioną na słowie, na...
więcej Pokaż mimo toDostałem w prezencie od żony. Ała. Dobra książka to jest.
Dostałem w prezencie od żony. Ała. Dobra książka to jest.
Pokaż mimo toTrudna, miejscami chaotyczna, pozornie niespójna. To historia oparta na życiu Autorki, życiu, którym można byłoby pewnie obdzielić wielu, tyle w nim zakrętów i zaułków. Historia kobiety poszukującej siebie, poszukującej zrozumienia, poszukującej miłości matki, ojca, męża. To opowieść o wszelkich brakach, o wyobcowaniu, o odrzuceniu.
Trudna, miejscami chaotyczna, pozornie niespójna. To historia oparta na życiu Autorki, życiu, którym można byłoby pewnie obdzielić wielu, tyle w nim zakrętów i zaułków. Historia kobiety poszukującej siebie, poszukującej zrozumienia, poszukującej miłości matki, ojca, męża. To opowieść o wszelkich brakach, o wyobcowaniu, o odrzuceniu.
Pokaż mimo toNie sposób czytać tej książki bez znajomości biografii autorki. Taubes swoje życie (bez specjalnych zmian i masek) podaje czytelnikowi poprzez historię Sophie, węgierskiej emigrantki, która w ostatniej chwili ucieka wraz z ojcem z Budapesztu, gdzie na dobre zagościli naziści.
Ojciec Susan Taubes (i powieściowej Sophie) był uznanym psychoanalitykiem, który po przeprowadzce za ocean dalej prężnie rozwijał swą karierę. Sama Susan/Sophie realizowała swoje ambicje wykładając historię i filozofię religii na uniwersytecie. Wychodzi ona za mąż za Ezrę Blinda (w rzeczywistości Jacoba Taubesa),swego nauczyciela filozofii. Małżeństwo zmienia całej jej życie, mąż traktuje ją jak tło dla własnego życia. Bycie cieniem dla człowieka, który taki stan rzeczy traktuje jako sytuację oczywistą i naturalną jest dla niej nie do zniesienia.
Dla kobiety wyzwolonej, znającej swą wartość, rozstanie to tylko kwestia czasu.
Susan Taubes bierze na warsztat codzienność, zarówno w wymiarze rodzinnym/prywatnym, jak i społecznym. Jednak forma jaką proponuje autorka jest dość surowa i wymagająca. Porzuca ona tradycyjną formę narracji - nie opisuje swego życia od budapesztańskiego dzieciństwa, po życie w Nowym Jorku, czy Paryżu, ale przeplata poszczególne etapy życia, prezentuje najważniejsze dla niej epizody z życia (rozstanie rodziców, wyjazd do Nowego Jorku, szukanie miejsca w życiu, ślub, przeprowadzka do Paryża, rozstanie, śmierć w wyniku potrącenia przez samochód).
Rezygnacja z linearnej konstrukcji komplikuje narrację, najbardziej przystępne są fragmenty o dzieciństwie na Węgrzech, gdzie mocno trzyma się autorka chronologii.
Szczypta surrealizmu (scena rozwodowa w sądzie),trochę satyry, a do tego duża dawka wspomnień, podanych w formie sennych majaków, mglistych śladów. Taubes analizuje związek swoich rodziców i swój. Każdy w nich był nietrafiony, rujnujący. Kochankowie matki, kochanki męża, czy też jej przygodni partnerzy byli wynikiem akceptacji takiego życia czy też brakiem wyboru? Jak fatalny był każdy kolejny powrót męża, który przeczuwając rozpad związku, ciągnął Sophie do łóżka, w wyniku czego na świecie pojawiało się kolejne dziecko. Resztę niech dopowiedzą sobie feministki,
Interesująco wygląda aspekt Holocaustu, również obecny w książce: ojciec z córką uciekają w ostatnim momencie z europejskiej pożogi. W wielu ich rozmowach pojawiają się kominy Auschwitz. Wstrząsający jest fragment, w którym Sophie analizuje drzewo genealogiczne swojej rodziny: siedem znanych jej pokoleń, ponad sto siedemdziesiąt małżeństw, i dwóch razy więcej pojedynczych osób, które musiały się spotkać, by wreszcie pojawiała się ona. Ilu z protoplastów przeżyło Zagładę, ilu zginęło?
Mocna, trudna książka, która działa na czytelnika na wielu płaszczyznach, podsuwając pytania, stwarzając pewne mniej lub bardziej gęste nastroje i sytuacje.
Dodatkowym stymulantem jest świadomość, ze kilka dni po wydaniu książki Taubes popełniła samobójstwo.
Więcej recenzji na: buchbuchbicher.blogspot.com
Nie sposób czytać tej książki bez znajomości biografii autorki. Taubes swoje życie (bez specjalnych zmian i masek) podaje czytelnikowi poprzez historię Sophie, węgierskiej emigrantki, która w ostatniej chwili ucieka wraz z ojcem z Budapesztu, gdzie na dobre zagościli naziści.
więcej Pokaż mimo toOjciec Susan Taubes (i powieściowej Sophie) był uznanym psychoanalitykiem, który po przeprowadzce...
Bohaterka powieści, Sophie Blind, pisze książkę o swoim życiu. Co jest w nim naprawdę, co jest tylko wytworem wyobraźni, a co snem? W dodatku ta opowieść jest niekiedy pisana z pozycji martwej kobiety. Jej niezwykłość podkreśla to, iż Susan Taubes oparła ją na swoim życiu i kilka dni po premierze powieści popełniła samobójstwo w wieku 41 lat.
Nie zachowując chronologii, autorka odkrywa przed czytelnikiem swoje niełatwe dzieciństwo spędzone na Węgrzech w rodzinie żydowskich rabinów, talmudystów, psychoanalityków. Ojciec był wyznawcą Freuda i na córce przeprowadzał często swoje doświadczenia z psychoanalizy. Matka z kolei była praktycznie nieobecna w jej życiu. Ojciec z córką zdążyli opuścić Budapeszt praktycznie w przededniu II wojny światowej, wyemigrowali do Ameryki.
Historia rodziny ze strony ojca i matki zajmuje wiele miejsca w powieści, pokazując, jak żydowsko – węgierskie korzenie wpłynęły na Sophie, jak po latach życia w Ameryce wracała w myślach, w snach do 10 lat spędzonych w Budapeszcie.
„To zgubny moment, kiedy zyskuje się wgląd w przeszłość” – a jednak Sophie wraca do przeszłości i analizuje, jak kolejne etapy jej życia były „unieważniane” przez następne. Dzieciństwo zostało zapomniane przez lata dorastania w Ameryce, potem ten okres „przepadł” przez lata małżeństwa z Ezrą Blindem.
Czytałam tę powieść, starając się wniknąć w mroczne zakamarki duszy bohaterki. Wracałam do już przeczytanych stron, by próbować znaleźć w nich odpowiedź, czy to sen Sophie, czy opis jej dnia, czy jestem z nią w świecie realnym, czy to fikcja, może fantazja. Zastanawiałam się nad historią jej małżeństwa, związku wykładowcy filozofii ze studentką, a potem „rozwiązku”.
To niełatwa powieść, jednak piękna w swoim smutku i nieoczywistości. Napisana pięknym językiem, zawiera wiele mądrych refleksji, każe zastanawiać się nad znaczeniem niekiedy błahych i dawno minionych zdarzeń w życiu człowieka, nad rolą kobiety i jej wyborami. Uświadamia też wciąż niesłychanie ważną rolę książki, o której autorka pisze tak: „Książka nie kończy się tak jak życie, nagle, ani jak sen, szarpaniną i ułudami, a z wdziękiem i świadomie, przygotowując na ostatnią kropkę”.
Żałuję trochę, że ta ostatnia kropka jest już za mną. Chciałabym wrócić jeszcze do tej powieści, może za jakiś czas.
Bohaterka powieści, Sophie Blind, pisze książkę o swoim życiu. Co jest w nim naprawdę, co jest tylko wytworem wyobraźni, a co snem? W dodatku ta opowieść jest niekiedy pisana z pozycji martwej kobiety. Jej niezwykłość podkreśla to, iż Susan Taubes oparła ją na swoim życiu i kilka dni po premierze powieści popełniła samobójstwo w wieku 41 lat.
więcej Pokaż mimo toNie zachowując chronologii,...
Rewelacyjna książka o samotności i traumach. Emocji dodaje fakt, że jest oparta na życiu autorki. Bardzo szczera i bolesna.
Rewelacyjna książka o samotności i traumach. Emocji dodaje fakt, że jest oparta na życiu autorki. Bardzo szczera i bolesna.
Pokaż mimo toMam z tą książka problem. Jej fragmenty zdecydowanie zasługują na ocenę wybitne. Inne wypadają chaotycznie i słabo.
Oniryczna powieść, w której nie do końca wiadomo, co jest wyśnione, a co się dzieje. Niczym zwierciadło opowiada o pisarce Żydówce, która pisze książkę o kobiecie, która jest martwa i jest napisana przez pisarkę i filozofkę, Żydówkę, która po premierze "Rozwiązku" popełniła samobójstwo. Takich odbić jest w niej więcej.
Wybitne są dla mnie opowieści o przodkach i opisy Węgier. Relacje erotyczne mnie irytowały.Ciekawe, co by na to powiedział ojciec bohaterki psychoanalityk? ;)
Na ocenę wybitne moim zdaniem zasługuje tłumaczenie Magdaleny Nowak.
Mam z tą książka problem. Jej fragmenty zdecydowanie zasługują na ocenę wybitne. Inne wypadają chaotycznie i słabo.
więcej Pokaż mimo toOniryczna powieść, w której nie do końca wiadomo, co jest wyśnione, a co się dzieje. Niczym zwierciadło opowiada o pisarce Żydówce, która pisze książkę o kobiecie, która jest martwa i jest napisana przez pisarkę i filozofkę, Żydówkę, która po premierze...
W przypadku książki, obojętnie, czy czytasz ją, czy piszesz, musisz być przebudzona. Nie ulega to żadnej wątpliwości. Właśnie dlatego pisanie książki tak bardzo podobało się Sophie. W książce znała swoje miejsce. Ponieważ – jakkolwiek byłaby zwodliwa i wieloznaczna – zawsze pozostawała książką. [s. 127]
Sophie Blind w świecie papierowym znała swoje miejsce, tymczasem we własnym życiu całkowicie się pogubiła. Być może miała dość dominującego męża i zapragnęła przygód, może wreszcie wybudziła się z marazmu i postanowiła zacząć żyć dla siebie. Susan Taubes nie daje jasnej odpowiedzi (pewną sugestią jest nazwisko bohaterki),raczej myli tropy i wysyła czytelnika bez mapy podróż w nieznane. Życie, fikcja i sny przenikają się w Rozwiązku tak płynnie, że nietrudno stracić orientację i pewność co do finału historii. A ten jest z gatunku być albo nie być.
Oprócz oryginalnej narracji w powieści pociąga również historia rodziny Sophie czyli węgierskich Żydów – talmudystów, psychoanalityków i filozofów. Dziedzictwo imponujące, ale i uciążliwe z kilku powodów. Jeśli dodać do tego bagażu stale nieobecną matkę, przymusową emigrację do Ameryki i kłopoty z adaptacją w nowej ojczyźnie, łatwiej zrozumieć frustrację młodej kobiety. Taką, która każe wyjść za własnego wykładowcę z chęci przeżycia „czegoś prawdziwego” i móc napawać się stanem małżeńskim służącym za znakomity kostium towarzyski. Niestety on także zacznie z czasem uwierać, a nawet dusić – powracającym wątkiem będzie wizja martwej Sophie.
Autorka ze znawstwem oddała emocjonalne rozchwianie głównej bohaterki i równie zręcznie przemieszała literackie konwencje. Jej proza brzmi bardzo współcześnie i autentycznie nie tylko ze względu na autobiograficzny charakter; idę o zakład, że niejedna pisarka chciałaby umieć tak pisać. Rozwiązek nabiera wyjątkowo ponurej wymowy po sprawdzeniu biogramu Taubes (1928-1969) – ta amerykańska filozofka i religioznawczyni popełniła samobójstwo kilka dni po ukazaniu się powieści.
http://czytankianki.blogspot.com/2016/04/rozwiazek.html
W przypadku książki, obojętnie, czy czytasz ją, czy piszesz, musisz być przebudzona. Nie ulega to żadnej wątpliwości. Właśnie dlatego pisanie książki tak bardzo podobało się Sophie. W książce znała swoje miejsce. Ponieważ – jakkolwiek byłaby zwodliwa i wieloznaczna – zawsze pozostawała książką. [s. 127]
więcej Pokaż mimo toSophie Blind w świecie papierowym znała swoje miejsce, tymczasem we...
Rozwiązłość w związku to „Rozwiązek”? Możemy przyjąć taką wersję tego słowa. Możemy też nim się zabawić i być może dla części z nas rozwiązek będzie małą opcją dużego rozwiązania: gorszą, niepoważną, byle jaką. Pół rozwiązaniem, półśrodkiem, a może brakiem rozwiązania, bo złe rozwiązanie wcale nie jest rozwiązaniem...
Susan Taubes w „Rozwiązku” napisała o sobie i swoim małżeństwie, o dzieciństwie, żydowskości bez poczucia przynależności. O wojnie, która choć nieobecna w jej życiu bezpośrednio, wywróciła je do góry nogi. O eksperymentach ojca psychoanalityka od wczesnego dzieciństwa praktykującego na jej psychice.
Zapisała swoje życie w formie fabuły, w trzeciej osobie. Ból istnienia i traumy skompensowała w Sophie Landsmann przypisując jej rolę alter ego. Trudną rolę wyzwolonej, a jednocześnie zniewolonej kobiety. Wyzwolonej ze środowiskowych norm, zniewolonej przez ludzi wokół niej. Niebanalnie i sensownie.
Rozwiązłość w związku to „Rozwiązek”? Możemy przyjąć taką wersję tego słowa. Możemy też nim się zabawić i być może dla części z nas rozwiązek będzie małą opcją dużego rozwiązania: gorszą, niepoważną, byle jaką. Pół rozwiązaniem, półśrodkiem, a może brakiem rozwiązania, bo złe rozwiązanie wcale nie jest rozwiązaniem...
więcej Pokaż mimo toSusan Taubes w „Rozwiązku” napisała o sobie i swoim...
Wyjątkowo piękna i smutna. Wnikliwa podróż przez głębinę osobistych doznań, piękna i nudy, smutków i radości, nieustannego dociekania o sensie miłości i odrzucenia. Absolutnie urzekająca powieść, której "nikt nie czyta", jak powiedziała Susan Sontag. Dziś mamy okazję ją poznać dzięki wydawnictwu Ha!art i tłumaczeniu Magdaleny Nowak.
Wyjątkowo piękna i smutna. Wnikliwa podróż przez głębinę osobistych doznań, piękna i nudy, smutków i radości, nieustannego dociekania o sensie miłości i odrzucenia. Absolutnie urzekająca powieść, której "nikt nie czyta", jak powiedziała Susan Sontag. Dziś mamy okazję ją poznać dzięki wydawnictwu Ha!art i tłumaczeniu Magdaleny Nowak.
Pokaż mimo to