Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Luckiest Girl Alive
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2016-03-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-30
- Liczba stron:
- 446
- Czas czytania
- 7 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324035557
- Tłumacz:
- Dorota Pomadowska
W szkole średniej Ani FaNelli zetknęła się z okrucieństwem, do jakiego są zdolne tylko nastolatki. W dorosłym życiu robi wszystko, by wymyślić siebie na nowo. Z impetem realizuje skrupulatnie przemyślany plan: prestiżowa praca, designerskie ubrania i przystojny narzeczony z arystokratycznym nazwiskiem.
Ani jest już bardzo blisko celu. Wtedy pojawia się propozycja udziału w filmie dokumentalnym o tym, co wydarzyło się w szkole 14 lat temu.
Jest jednak coś, o czym wie tylko Ani. Niebezpieczny sekret, który może wiele zmienić.
Czy najszczęśliwsza dziewczyna na świecie odkryje przed światem mroczną tajemnicę?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie chcę być szczęśliwą dziewczyną
Przez dość długi czas byłam przekonana, że znam sekret szczęśliwej dziewczyny, jej mroczną tajemnicę, która bulgocze pod drogim podkładem i stara się nie wyjechać poza idealny łuk eyelinera. Bo to przecież oczywiste, że ktoś TAK szczęśliwy musi mieć coś na sumieniu. Przecież nie istnieje biały płotek na przedmieściach, fotografie szczęśliwej rodziny rozstawione na designerskich meblach i uśmiechy przesyłane nad idealnie ostrzyżonym żywopłotem, jeśli gdzieś w kącie nie czyha przypudrowane podbite oko. Przynajmniej taką wizję roztacza przed nami domestic noir. Dawna formuła na szczęście teraz stała się formułą na ukrycie czegoś. Wszyscy wiedzą, jak z wierzchu powinno wyglądać idealne życie, więc czemu by tego nie wykorzystać do odwrócenia uwagi? Starania, które oślepiają perfekcyjnością, wcale nie należą do starającego się. Należą do nas. To my je stworzyliśmy, a inni byli na tyle inteligentni, by w cieniu tego blasku ukryć to, co niewygodne.
I teraz na scenę wchodzi ona… Piękna, szczupła, dobrze ubrana. Gdy zapytasz o godzinę, mimochodem pokaże ci zegarek z tarczą wysadzaną diamentami, torebkę od projektanta, na którą czeka się w kolejce kilka miesięcy, wspomni o wakacjach w najmodniejszym kurorcie, awansie w redakcji prestiżowego nowojorskiego magazynu i planowanym ślubie z maklerem z Wall Street. Pomyślisz, że ma idealne życie, niczego jej nie brakuje i ziścił się jej amerykański sen. A Ani FaNelli tylko wykorzystuje to, co stworzyliśmy jako wizję życia spełnionego. To, co tworzy, to nawet nie pozory – ona w pełni żyje swoją kreacją. Jednak ciężka praca i osiąganie kolejnych celów może nie wystarczyć, gdy w grę wchodzi nieprzepracowana trauma od lat spychana w mrok. Gdy pojawia się ekipa filmowa gotowa stworzyć film dokumentalny o tragicznym wydarzeniu, które nadało kierunek całemu życiu Ani, kobieta jest zmuszona, by stawić czoła przeszłości.
„Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie” bez wątpienia wie, jak zwrócić na siebie uwagę. Debiut w zawrotnym tempie wspiął się na listy bestsellerów, wywołał mnóstwo szumu i jeszcze przed premierą trafił pod skrzydła wytwórni filmowej Lionsgate. Wszyscy chcieli poznać sekrety najszczęśliwszej dziewczyny na świecie. Po skończonej lekturze można powiedzieć jedno: z pewnością zaskoczą one niejednego czytelnika. Jessica Knoll stworzyła bombę z opóźnionym zapłonem, a o jednym z jej wybuchów usłyszeliśmy całkiem niedawno.
Wśród znanych marek, słynnych miejsc, codzienności rodem z kolorowych magazynów i „Seksu w wielkim mieście”, Knoll podkopuje znaczenia życia na szczycie. To, co kojarzymy z siłą, wzorem życia, po który wielu wspina się po drabinie społecznej, w powieści staje się płaszczykiem, pod którym spoczywa słabość i niepewność. Piękno, sukces i bogactwo zostają narzędziami wykorzystywanymi do tego, by desperacko udowodnić coś innym. Ani roztacza wizję życia na poziomie, na jednym wydechu wymienia najdroższe marki, miejsca, w których trzeba bywać i żongluje pozorami, wykorzystując je niemal po mistrzowsku. Wszystko po to, by w oczach innych ludzi być tą dziewczyną, której udało się osiągnąć wszystko, zbudować siebie od nowa i niestrudzenie piąć się po szczeblach kariery. Nieważne, że drogi pierścionek zaręczynowy nie czyni ją lepszą - ważne, że inni pomyślą, że jest lepsza, ważne, że jego blask przyćmi stygmat. Przecież jest piękna, mieszka w eleganckiej dzielnicy, pracuje w nowojorskiej redakcji i niedługo wyda się za mąż za mężczyznę z odpowiednim statusem i pochodzeniem. Przecież to wszystko, o czym powinna marzyć kobieta, prawda? „Co ludzie powiedzą” i „co ludzie pomyślą” stają się wskazówkami, według których układa swoją maskę. Jednak za szczelnie zaciągniętą zasłoną nadal tkwią wspomnienia, obawy i pragnienia. Z przeszłością nie da się rozliczyć za pomocą pieniędzy. Przygotowania do filmu dokumentalnego zmuszają Ani do konfrontacji, do spojrzenia na swoją sytuację z nowej perspektywy. Nową perspektywę zyskuje również czytelnik, który zmienia swój stosunek do głównej bohaterki wraz z rozwojem akcji. Przeplatająca się przeszłość i teraźniejszość wymiennie kreują portrety nastolatki, która desperacko pragnie odnaleźć swoje miejsce wśród rówieśników w nowej szkole, oraz dorosłej naznaczonej przez perypetie młodszego „ja”. Jessica Knoll dobrze radzi sobie z eksplorowaniem psychiki złamanej przez los dziewczyny, która przybrała skórę kobiety sukcesu. Ani budzi ambiwalentne odczucia, jej myśli są gęste od niepokoju, bólu, pewnej dawki toksyczności i wybrzmiewa w nich echo brutalności. Próba rozszyfrowania bohaterki spycha nas w dół spirali wspomnień i w końcu trafiamy na To Wydarzenie. Jeden z nieoczekiwanych zwrotów akcji jest być może… zbyt nieoczekiwany. Opowieść wskakuje na nowe tory, co oczywiście można zaliczyć na plus, ale z drugiej strony czytelnik pozostaje z poczuciem, że poruszone zagadnienia konkurują ze sobą tylko po to, by wzmocnić czynnik zaskoczenia. Ta historia jest chyba za mała, by pomieścić je wszystkie, a one z kolei są zbyt trudne i poważne, by traktować je jako „uatrakcyjnienie” fabuły. Autorka poruszyła zawrotną ilość trudnych tematów i nie wszystkie z nich udźwignęła. Na pochwałę zasługuje ambitna próba opisania możliwie najszerszego obrazu piekła, jakie mogą zgotować sobie nastolatki, ale w tym przypadku zamysł nie do końca został odzwierciedlony przez wykonanie. Część jest pogłębiona, część ledwie zasygnalizowana i gdy dochodzi do nieuniknionej eksplozji, nie wszystkie z nich mają taką siłę rażenia jak powinny.
„Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie” dodatkowo zyskuje na znaczeniu po lekturze poruszającego wpisu autorki na stronie Lenny. Sekret, który zdradza i współdzieli z Ani, nie jest jedyną tajemnicą opisaną w powieści, więc ci z czytelników, którzy zapoznali się wcześniej z wyznaniem pisarki, nie muszą rezygnować z sięgnięcia po książkę. Prawda rzuca nowe światło na historię, która wspina się na kolejne stopnie szoku i przerażenia, uświadamiając, że wiele opisanych sytuacji wydarzyło się naprawdę. To nie jest owoc fantazjowania – to zapis rzeczywistej traumy. Trudno wyobrazić sobie życie nastolatki, a później młodej kobiety, która przeszła przez coś takiego i latami dusiła w sobie prawdziwe uczucia. Jessica Knoll przemówiła dwa razy: najpierw ustami Ani FaNelli, później własnymi.
Głośny debiut, dla którego prologiem i epilogiem stało się samo życie. Ciekawość związana z losem Ani FaNelli nie pozwala odłożyć lektury na później, a kolejne odkrycia mrożą krew w żyłach. Czasem najszczęśliwsza dziewczyna na świecie jest jedynie dziewczyną, której udało się przetrwać piekło.
Oceny
Książka na półkach
- 698
- 668
- 217
- 18
- 14
- 12
- 7
- 6
- 6
- 6
Cytaty
Zostawienie czegoś za sobą nie oznacza, że nie masz o tym rozmawiać.
Czasem chwila dziewczyńskiej solidarności jest cenniejsza niż facet, który naprawdę ci się podoba, chce się z tobą umówić i kręci się w pobl...
Rozwiń
Opinia
TifAni FaNelli to młoda kobieta, która ma jeden cel w życiu: mieć dobrą pracę, być kobietą sukcesu znającą się na modzie i wyjść za księcia z bajki z arystokrackim nazwiskiem. I wyobraźcie sobie, że się jej udaje! Ma narzeczonego Harrisona (nazwisko cud miód) i ekskluzywną prace w jednym z najczęściej poczytanym magazynie przez kobiety w USA. Czego można więcej? Otóż praktycznie nic… do momentu gdy proponują jej udział w filmie dokumentalnym, w którym ma opowiedzieć, co się stało kilka lat temu, gdy była jeszcze nastolatką. Wielka tragedia ogarnęła całym krajem. Wielu umarło i miało ogromne rany. Ból, cierpienie, smutek, żałość, zemsta, nienawiść. Tyle emocji, a odpowiedź tylko jedna.
Postać główna tej powieści jest… dziwna. Ma się wrażenie, że jako dorosła kobieta i nastolatka są bardzo niepoukładane. Chociaż niewiele dowiadujemy się o jej dorosłym życiu (zaledwie kilka fragmentów, które są potrzebne by zrozumieć całą fabułę), to życie jej jako nastolatki jest szalone. Chociaż słowo szalone to zbyt delikatnie określone. Jest małą, głupią i wnerwiającą smarkulą. Podkreślając grubą linią głupia! Naprawdę tak rozwydrzonej, mało myślącej i bezmyślnej osoby dawno nie widziałam. Jak można być taką kretynką? Sama doprowadziła się do tego stanu rzeczy. Do destrukcji i wstydu ciągnącego się za nią przez kolejne lata. Więc jak tak naprawdę wygląda kreacja bohaterki? Całkiem dobrze, skoro aż tak negatywnie o niej myślę, ale byłam w stanie dotrwać do końca bez jąknięcia. Uwielbiam takie niedoskonałe postacie. To nadaje smaczek całej powieści!
Fabuła. Co z tą fabułą? Jak się toczy akcja? Przyznaje od razu, że pierwsze 100 stron było ciężkie. Zamykałam i wracałam, zamykałam i wracałam i tak w kółko. Ale kiedy doszło do momentu co raz częstszych wspominek TifAni z lat młodzieńczych tym akcja kręciła się coraz szybciej. Potem zwalniała, by wytłumaczyć kilka rzeczy, aby ponownie przyśpieszyć i ukazać prawdziwą stronę bohaterki. Im byłam dalej w lekturze tym szybciej i o wiele przyjemniej się czytało. Nie wiem tylko, co z osobami, które nie lubią jak akcja musi się rozkręcić, aby dostać potem całe ciastko.
Miejsce akcji niby jedno, a zarazem składa się z dwóch odrębnych miejsc. Szkoła, do której chodziła TifAni jest daleko od jej ówczesnego życia. Muszę przyznać, że opisy są wystarczające by zrozumie w jakim beznadziejnym miejscu znalazła się ta młoda osoba. Jeśli ktoś patrzy na świat tak jak ona, to gdziekolwiek się znajduje, zrobi głupotę po głupocie, a otoczenie ty bardziej je sprzyja. Środowisko w jakim się znalazła jest najgorszym z możliwych. A jeszcze gorszym jest fakt, że sama do tego doprowadziła.
Język, słownictwo i inne takie drobnostki, które sprawiają, że czyta się przecudownie lub przetragicznie. Od razu wspomnę o scenach mini erotycznych, bo jak młodzież może się pławić w tym luksusie rozkoszy to sami wiecie. Nie ma tam drastycznych scen i jest to dość ładnie opisane. Sama stylistyka nie powala jakimś wielkim wdzięki, ale to i nawet dobrze, bo dzięki temu każdy może zatopić się w lekturze. W końcu nie każdy przeczyta Pana Tadeusza w dwa dni bez przerwy. A tutaj naprawdę można połknąć książkę w 24 godziny! A to już o czymś świadczy.
Podsumowując: Otóż książka należy do dobrych czytadeł. Do takich, które się czyta, a potem ma się pewien mętlik w głowie. Zaczynamy się zastanawiać, a co by było gdyby. Otrzymujemy informację jak nasze zachowanie i decyzje mogą wpłynąć na to jak widzimy samego siebie za parę lat. Może nie warto iść za tłumem? Może lepiej zastanowić się nad tym jakie możemy wyczynić szkody? A co by było gdyby….
TifAni FaNelli to młoda kobieta, która ma jeden cel w życiu: mieć dobrą pracę, być kobietą sukcesu znającą się na modzie i wyjść za księcia z bajki z arystokrackim nazwiskiem. I wyobraźcie sobie, że się jej udaje! Ma narzeczonego Harrisona (nazwisko cud miód) i ekskluzywną prace w jednym z najczęściej poczytanym magazynie przez kobiety w USA. Czego można więcej? Otóż...
więcej Pokaż mimo to