Gonick może spokojnie ogłosić koniec problemów z matematyką. Wie, jak sprawić, żeby dzieci pojęły podstawy arytmetyki i algebry. Swój podręcznik z algebry wypełnia dowcipnymi komiksowymi rysunkami, a kolejne etapy rozwiązywania zadań objaśnia powoli i bardzo dokładnie. Komu będzie się chciało przeanalizować jego wyjaśnienia, ten uniknie kłopotów na lekcjach matematyki, a może nawet stanie się ekspertem od równań z niewiadomymi czy działań na różnych rodzajach licb. Cechą tej książki jest wszechobecny humor nie do zdarcia. Autor drwi sobie z własnych tłumaczeń (za sprawą szeregu postaci wprowadzonych do opowieści w rysunkach), szuka życiowych treści zadań i nawiązuje do znanej czytelnikom rzeczywistości. "Straszne" matematyczne tematy zamienia na komiczne potwory (wielki włochaty mianownik) i oswaja dzieci ważnymi pojęciami. Wprowadza też zestawy ćwiczeń do utrwalenia zdobytych wiadomości, a w nich zachęca do myślenia i kreatywnego podejścia do matematycznych praw. Po "Algebrę" sięgnąć mogą bardzo zainteresowane matematyką dzieci, ale też odbiorcy mający problemy z tym przedmiotem. I jednym, i drugim przydadzą się wprowadzane tu - w jakże inny od podręczników szkolnych sposób - wiadomości. Dobrze, że takie książki powstają, Gonick przynajmniej trochę oddala mit "strasznej" matematyki i pokazuje, że nauka może być przyjemnością, kiedy łączy się z zabawą.

Gonick może spokojnie ogłosić koniec problemów z matematyką. Wie, jak sprawić, żeby dzieci pojęły podstawy arytmetyki i algebry. Swój podręcznik z algebry wypełnia dowcipnymi komiksowymi rysunkami, a kolejne etapy rozwiązywania zadań objaśnia powoli i bardzo dokładnie. Komu będzie się chciało przeanalizować jego wyjaśnienia, ten uniknie kłopotów na lekcjach matematyki, a...