Uwaga! Uwaga! Zaginęła autorka "Dotyku ciemności"!
Zabierając się za ,,Smak ciemności" miałam na prawdę bardzo duże wymagania. Poprzeczkę tak wysoko ustawiła sobie zresztą sama C.J. Robert. Z przykrością stwierdzam że spotkało mnie rozczarowanie..
Gdybym jakimś cudem nie czytała dwóch poprzednich części to z całą pewnością powiedziałabym że książka jest genialna. Ale ponieważ czytałam... mogę jedynie powiedzieć że jest dobra. Poprzednie były niesamowite. Odważne i intrygujące a jednocześnie obrzydliwe. Wyzwalały cały szereg emocji. Sprawiały że musiałam robić przerwy w lekturze bo odczuwałam niemal fizyczny ból. Przy czytaniu ,,Smaku ciemności" nic takiego nie miało miejsca. Jest to zdecydowanie najlżejsza z części i z pewnością najgorsza. Coś co zaczęło się jako fascynujące, pochłaniające a jednocześnie wstrząsające i obrzydliwe zakończyło się opowiastką z typu ,,idealny chłopak i ja". Zupełnie tak jakby ostatnia część wyszła spod pióra zupełnie kogoś innego.
Książka jest z pewnością dobrze napisana i czyta się ją bardzo szybko. Być może autorka w ostatniej części chciała dać czytelnikom odetchnąć. Ja jednak liczyłam na coś dużo więcej.
Historia Liv i Caleba powinna zakończyć się na ,,Zapachu ciemności". Bo wstrząs i emocje jakie wywołała ta książka z pewnością nigdy nie przeminą. I odżyją za każdym razem kiedy chociażby popatrzę na okładkę.
,,Smak ciemności" niczym nie zaskakuje czytelnika. Nie wywołuje też żadnych większych emocji. Po przeczytaniu odłożona na półkę natychmiast pójdzie w zapomnienie... Szkoda. Wielka szkoda że autorka nie utrzymała poziomu poprzednich części.

Uwaga! Uwaga! Zaginęła autorka "Dotyku ciemności"!
Zabierając się za ,,Smak ciemności" miałam na prawdę bardzo duże wymagania. Poprzeczkę tak wysoko ustawiła sobie zresztą sama C.J. Robert. Z przykrością stwierdzam że spotkało mnie rozczarowanie..
Gdybym jakimś cudem nie czytała dwóch poprzednich części to z całą pewnością powiedziałabym że książka jest genialna. Ale...