Pasażer 23

Okładka książki Pasażer 23 Sebastian Fitzek
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Pasażer 23
Sebastian Fitzek
7,4 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Amber kryminał, sensacja, thriller
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Passagier 23
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2016-03-02
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-02
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324154517
Tłumacz:
Barbara Tarnas
Tagi:
detektyw literatura niemiecka prawda rodzina tajemnica thriller thriller psychologiczny wspomnienia zaginięcie
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Woda w ustach



28 1 62

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1713 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
215
163

Na półkach: , , , , ,

D.:

„Znasz to uczucie? Czasem bulgocze ci w brzuchu i już ci się zdaje, że zaraz zwalisz się w gacie, a tu wszystko kończy się potężnym pierdem” – Chyba wiadomo kto.

Spotkanie z Panem Fitzkiem zapowiadało się na podróż na nieznanych wodach. Pierwszy raz miałem do czynienia a kunsztem Niemca. Czy mój dziewiczy rejs jest udany?

Podczas lektury miałem podobne odczucia, jak te przedstawione na powyższym cytacie. Już lekko oderwany od fabuły epilog wprowadził mnie w trans hipnotycznej euforii. Fitzek jest prawdziwym mistrzem pióra i skromnie dobranymi słowami potrafił mnie przenieść do hermetycznego wnętrza Sułtana - naszego statku wycieczkowego . Kreowanie postaci wychodzi mu jeszcze lepiej. Każdy tutaj jest ważnym trybikiem budującym sprawnie działający, niezgrzytający okręt. Rozpisanie się chociażby w dziesięciu procentach o zbuntowanej nastolatce Lisie, byłoby niewybaczalnym błędem. Autor zrobiłby to lepiej niż ja. Widać, że specjalnością autora jest psychologia. Ujawnia się to również w rozterkach moralnych i uczuciach Martina Schwartza, naszego protagonisty, którego dręczy trauma po utracie żony i synka. Takiej empatii i zrozumienia pozazdrościłby nawet Will Graham – profiler i nemezis Hannibala Lectera.

Nie będę się rozpisywał o fabule. Ta zaraz po wnikliwej charakterystyce, jest jednym z najmocniejszych punktów powieści. Na miejscu osób które przeczytały tę opinię, nawet bym nie czytał opisu. ,,Pasażer 23” to zaskakujący i misternie utkany thriller z wieloma równie interesującymi wątkami pobocznymi.

Ps. Wypadałoby podziękować za tak udany prezent na urodziny Osobie, która zawsze wie jak mnie zaspokoić czytelniczo. Dzięki, Kochanie.


A.:

„To nie była książka.
Tylko jej życie.
Gdzieś na "Sułtanie Mórz".
I na jej nieszczęście wcale nie zanosiło się na szybki koniec.”

Po książkę napisaną przez nieznanego mi dotąd autora (poprawię się teraz w znajomości jego prozy – słowo honoru!) sięgnęłam po tym, kiedy zobaczyłam w internecie reklamę zapowiadającą ją jako najbardziej przerażający thriller od czasu „Milczenia owiec”. Czy tak jest faktycznie? Cóż… Może nie do końca zgadzam się z tą opinią, ale dostałam tak dobrą lekturę, że nie żałuję ani jednego wydanego na nią grosza.

Martin Shwartz jest policyjnym detektywem i psychologiem. Kilka lat wcześniej stracił żonę i syna, którzy udali się na wakacyjny rejs luksusowym statkiem wycieczkowym. Zaginęli na pełnym morzu. Teraz do naszego bohatera dzwoni kobieta będąca pasażerem owego statku z informacją, że na pokładzie odnaleziono dziewczynkę, która miała przy sobie misia należącego do syna Shwartza. Jednak mała nie mówi ani słowa. To dopiero początek. Okazuje się, że takie zaginięcia dzieci i ich rodziców na statkach są o wiele częstsze niż może się wydawać. Czy to tylko przypadek? Czy też może stoi za tym ktoś, komu bardzo zależy na znikaniu konkretnych osób?...

Powieść zaczyna się z bardzo wysokiego C… Jednak początek jest troszkę mylący, jeżeli chodzi o całość. A dlaczego? Tego nie będę zdradzać, ale raczej nie radzę sugerować się tymi wydarzeniami, gdyż mają one niewielki wpływ na przebieg całej historii i dopiero zakończenie zdradza nam ich sens. Może autorowi chodziło o większe zaintrygowanie czytelnika? Jeżeli tak – to udało mu się w 104 procentach! Pomimo bardzo powolnego tempa rozwoju akcji, całą książkę czyta się z pewnym dreszczykiem. Od pierwszej do ostatniej litery. Przyznam, że już dawno zakończenie jakiejkolwiek książki tak bardzo nie wbiło mnie w fotel jak to… Nie byłam w stanie przewidzieć takiego obrotu spraw. Bo kiedy wydaje się, że już wszystko został wyjaśnione… Czytelnik dostaje prawdziwą petardę! Ach, czekałam właśnie na coś takiego.

Wielkim plusem całej powieści jest umiejętna gra autora z czytelnikiem. Rysuje bardzo wyraźne portrety psychologiczne swoich postaci, daje nam dokładne opisy ich osobowości. Mamy tutaj do czynienia z całą gamą uczuć i emocji. Dostajemy bardzo, wydawałoby się, zagmatwaną i trudną do ułożenia łamigłówkę, a jednak kiedy już przeczytamy ostatnią stronę… Wszystko okazuje się bardzo logiczne! Dostajemy także wyjaśnienie tytułu. Ale nie mam zamiaru uprzedzać faktów. Wszystkiego dowiecie się sami…

Przyznam, że Pan Fitzek przekonał mnie do siebie na tyle, że z pewnością sięgnę po inne jego powieści. I to najszybciej jak tylko będę mogła. Bo jego styl pisania ma w sobie coś urzekającego, przyciągającego… Dającego nadzieję, że inne książki, które wyszły spod jego pióra będą tak samo wciągające i intrygujące jak „Pasażer 23”. Mogę jedynie ostrzec – NIESAMOWICIE WCIĄGA!!!

D.:

„Znasz to uczucie? Czasem bulgocze ci w brzuchu i już ci się zdaje, że zaraz zwalisz się w gacie, a tu wszystko kończy się potężnym pierdem” – Chyba wiadomo kto.

Spotkanie z Panem Fitzkiem zapowiadało się na podróż na nieznanych wodach. Pierwszy raz miałem do czynienia a kunsztem Niemca. Czy mój dziewiczy rejs jest udany?

Podczas lektury miałem podobne odczucia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 248
  • Chcę przeczytać
    1 991
  • Posiadam
    632
  • Ulubione
    80
  • Teraz czytam
    59
  • 2019
    54
  • 2018
    47
  • Sebastian Fitzek
    22
  • 2017
    21
  • Kryminał
    19

Cytaty

Więcej
Sebastian Fitzek Pasażer 23 Zobacz więcej
Sebastian Fitzek Pasażer 23 Zobacz więcej
Sebastian Fitzek Pasażer 23 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także