Trawa bardziej zielona
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Feeria
- Data wydania:
- 2016-01-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-14
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372295354
- Tagi:
- literatura polska literatura kobieca pasja bliskość miłość
Znaleźć miłość w najmniej spodziewanym momencie. Odkryć w sobie pasję i pozwolić, by marzenia stały się rzeczywistością. Odrzucić schematy, w które wtłoczyło nas życie, i wreszcie nabrać wiatru w żagle. Otworzyć się na pojawiające się na naszej drodze możliwości i odnaleźć siebie.
Nic nie zapowiadało takiego rozwoju wypadków. Pochopnie podjęta decyzja o małżeństwie postawiła 30-letnią Maję na życiowym rozdrożu. Papierowe małżeństwo, praca nie dająca prawdziwej satysfakcji, samotność, poczucie wypalenia. Wszystko zmieniło się jednak podczas krótkiego wypadu z przyjaciółką na Mazury. To tamtejsze spotkanie dało Mai i Moni impuls do życiowych zmian. Życie nie zawsze toczy się jednak liniowo, a konsekwencje pewnych decyzji ujawniają się w najmniej spodziewanym momencie, ku zaskoczeniu otoczenia, a nawet samych zainteresowanych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wakacje
Dla każdego, a przynajmniej dla większości z nas przychodzi w życiu taki moment, kiedy zastanawiamy się nad swoim życiem. Zaczynamy analizować nasze dotychczasowe dokonania, zrealizowane cele, możliwości oraz życie prywatne. Zastanawiamy się, czy aby na pewno nasza praca jest tą wymarzoną, a partnerka czy partner tym odpowiednim dla nas wybrankiem. Czasem zdarza się tak, że dopiero po wielu latach potrafimy dostrzec nasze pomyłki i złe wybory, które wpływają teraz na nasze obecne życie. Niestety najczęściej robimy coś za namową innych, bo tak wypada, bo tak wyszło. I w takim właśnie momencie refleksji nad swoim życiem poznajemy dwie pary przyjaciół po 30. Majkę i Monikę oraz Pawła i Kubę. Cztery różne charaktery i cztery odrębne historie. Każde z nich odkrywa w sobie, że tak naprawdę dopiero teraz mają odwagę zawalczyć o swoje i powiedzieć głośno o swoich marzeniach. Nie chcą już obserwować życia innych ludzi i stwierdzać, że u sąsiada trawa jest bardziej zielona. Chcą być sobą, nie zapominać o sobie. Chcą w końcu być wolni w swoich decyzjach, realizować się, spełniać, żyć po swojemu a nie tak jak oczekują tego od nich inni.
Majka to mężatka ze sporym stażem. Jacek zauroczył ją jeszcze podczas studiów swoim sposobem bycia, lekkim podejściem do życia i dystansem do życiowych problemów. To nie była miłość lecz chwilowa fascynacja, zauroczenie. Miała dwadzieścia lat i wydawało jej się, że złapała Pana Boga za nogi wychodząc za mąż. Ślub wzięli trochę dla żartu, zbyt spontanicznie i pochopnie. Po latach okazało się jednak, że Jacek nie sprawdził się w roli małżonka. Od kiedy Jacek wyjechał na emigrację do Szwecji ich małżeństwo wydaje się istnieć już tylko na papierze.
Monika to przyjaciółka Majki, od początku znajomości bardzo się wspierają. Pracuje w firmie spedycyjnej i kocha tą pracę choć ledwo wiąże koniec z końcem. Pozornie świetnie sobie radzi po ostatnim zawodzie miłosnym i świetnie daje sobie radę ze wszystkim. Jest trochę szalona i żądna damsko-męskich przygód, lecz to tylko pozory, bo w głębi duszy marzy o prawdziwym uczuciu i normalnym życiu.
Kuba powiela w pewnym sensie historię Majki. Szybki ślub z Anetą jeszcze w trakcie studiów z powodu ciąży Anety. Pierwsza fascynacja, która gdzieś po kilku latach się ulatnia i dwoje samotnych ludzi żyjących obok siebie. Całkowicie oddani pracy we własnym wydawnictwie udają, że nie mają czasu spojrzeć prawdzie w oczy.
Ostatnim najbardziej luzackim bohaterem jest przystojny Paweł. Perfekcyjny i pewny siebie chłopak zalicza kolejne kobiety i ani myśli się ustatkować. Wieczny singiel żądny przygód, przyjaciele zwątpili już w to, że kiedykolwiek się ustatkuje. Czy trafi kosa na kamień?
Przypadek sprawia, że te dwie pary przyjaciół w jednakowym czasie postanawia spędzić kilka dni na Mazurach i oderwać się od codzienności. Majka chce zapomnieć o kłopotach, Monia zaszaleć. Kuba i Paweł wyjeżdżają na męską wyprawę na motorach. Mazury mają być chwilowym odpoczynkiem, przerywnikiem w wycieczce. No i jak się wszyscy domyślamy Paweł spotyka Monikę, a Kuba Majkę. Zaczyna się ciekawa gra, romanse, a po wyjeździe nic już nie będzie takie jak dawniej.
Książka należy do grupy łatwych, lekkich i przyjemnych, w sam raz na krótki leniwy urlop. Dla tych, którzy chcą się zrelaksować w iście wakacyjnym klimacie mazurskich jezior, wiatru i słońca i zastanowić się co zrobić, aby na naszym własnym ogródku trawa była najbardziej zielona.
Magdalena Wentrys
Oceny
Książka na półkach
- 197
- 168
- 47
- 8
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Moje półki z książkami uginają się pod stosem literatury młodzieżowej. Bardzo rzadko sięgam po powieści typowo kobiece, chyba że mają naprawdę interesującą tematykę. Romansidła stanowczo mnie odstraszają już samymi opisami. A mimo to, sięgnęłam po „Trawę bardziej zieloną”, coś mi mówiło, że ta książka może być inna, w dodatku jedna ze znajomych mi blogerek, bardzo ją zachwalała. W tych okolicznościach nie miałam większego wyboru, poszłam na żywioł i wzięłam się za czytanie. Czy był to dobry wybór?
Kiedy Maja podejmowała decyzję o ślubie, nie wiedziała, że będzie tego żałować. Mając trzydzieści lat, żałuje jej każdego dnia. Kiedy jej mąż postanawia wyjechać do pracy za granicę, jej świat zaczyna się powoli rozpadać. Monika widząc przyjaciółkę w takim stanie, zabiera ją na krótki urlop, na Mazury. To tam wszystko zaczyna nabierać sensu. Jedno przypadkowe spotkanie to impuls do życiowych zmian dla Maji i Moni… Sielanka jednak nie trwa długo, jeden dzień to stanowczo za krótko…
Jak potoczą się losy przyjaciółek? Czy zdołają w końcu odnaleźć siebie i swoją drogę?
„Trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona…
U mnie nie ma trawy! U mnie jest pustynia! Greckie słońce wypaliło ziemię!”
Powieści obyczajowe i romanse, traktuje, jak odskocznie od codzienności. Nie inaczej było z „Trawą bardziej zieloną”. I był to strzał w dziesiątkę. Od pierwszej strony pokochałam autorkę i jej styl pisania. Ma bardzo lekkie pióro, a przede wszystkim dobre poczucie humoru. Nie raz ani dwa, śmiałam się podczas czytania. A gdy zbliżałam się do końca powieści, nie wiele mi brakowało, aby najpierw przeczytać ostatnią stronę. Zakończenie pozostawiło mnie z wieloma rozterkami, przede wszystkim zastanawiałam się, dlaczego to już koniec i w dodatku, w takim momencie. Chciałam więcej! Może kiedyś autorka zdecyduje się napisać dalsze losy obu przyjaciółek.
Maja i jej małżeństwo to jedna wielka porażka. Nie ma w nim nic, co byłoby choćby satysfakcjonujące. Nie spełnia się zawodowo, nie realizuje swoich marzeń ani pasji, jest cieniem własnego ja i ma ogromnie poczucia wypalenia. Samotność mimo obecności drugiej osoby – przecież nie tego chciała, nie tak to sobie wyobrażała. Całe życie była ograniczana, robiła wszystko tak, jak chcieli tego inni albo, bo tak wypadało. Urlop na Mazurach otworzył jej oczy, pchnął w stronę zmian, które wystarczyło tylko sukcesywnie realizować. A jednak czasami taki impuls to za mało. Potrzeba czegoś więcej, co pozwalałoby stawiać kolejne kroki na nowej trudnej drodze.
„Trawa bardziej zielona” to książka, którą czyta się jednym tchem. Pokazuje jak jedna błędna decyzja, może zaważyć na naszym losie. Oprócz tego widzimy ogromną potrzebę poczucia bliskości i miłości. Dawne marzenia, choć już zapomniane, nadal mogą być zrealizowane. Czasami plany na przyszłość mogą okazać się naszym wrogiem, a spontaniczność przyjacielem. Reszta już zależy tylko od nas. To jedna z tych lektur, która niesie za sobą dobre przesłanie, a wiele czytelniczek może się z nią utożsamiać. Bardzo ciekawym rozwiązaniem, było jej podzielenie na czterech bohaterów. Dzięki temu wiadomo, co kłębi się w głowach całej czwórki (a jest tego wiele) i pokazuje, jakie zmiany zachodzą w ich życiu. Pisarka wykreowała bardzo ciekawe i nietuzinkowe osobowości. Każda z nich jest szczegółowo przedstawiona, a różnią się od siebie diametralnie.
Mimo pozytywnych odczuć po przeczytaniu powieści i wielu plusach, których w niej znalazłam, muszę do czegoś się przyczepić. Według mnie książka jest zbyt idealna, przez co mało prawdziwa. Rozumiem, że różne są zbiegi okoliczności w naszym życiu, ale mimo wszystko dla mnie to było zbyt bajkowe. Wiem także, że większość czytelniczek wręcz oczekuje takiego idealizmu w książkach przez nie czytanych, ale nie można żyć, tylko marzeniami. No cóż, ja wolę więcej realizmu. Dobrze, że to dotyczy tylko jednego z wątków powieści. Reszta jest już bardziej zagmatwana tak, jak nasze codzienne życie.
Magdalena Kołosowska jest zodiakalnym wodnikiem. Żywy dowód na to, że połączenie wszystkich cech tego znaku jest jednak możliwe. Niepoprawna gaduła, optymistka godząca pracę zawodową ze swoimi pasjami. Nałogowo czyta książki, fotografuje, gotuje. Na co dzień mieszka w malowniczej wsi, słynnej z pięknego pałacu Radziwiłłów. Uwielbia muzykę, słucha Hansa Zimmera i wszelkich odmian metalu. Matka dwóch absolutnie wyjątkowych córek.
Moja ocena: 7/10
Moje półki z książkami uginają się pod stosem literatury młodzieżowej. Bardzo rzadko sięgam po powieści typowo kobiece, chyba że mają naprawdę interesującą tematykę. Romansidła stanowczo mnie odstraszają już samymi opisami. A mimo to, sięgnęłam po „Trawę bardziej zieloną”, coś mi mówiło, że ta książka może być inna, w dodatku jedna ze znajomych mi blogerek, bardzo ją...
więcej Pokaż mimo to