Chcecie znów czytać o niezwykle analitycznym umyśle Lincolna? O nieprzeciętnej inteligencji jego i Amelii? O tym, że ta dobrana para rozwiązuje kolejna sprawę, która wstrząsnęła całym miasteczkiem gdzieś w USA, a połowa jego mieszkańców była w nią zamieszana?
E tam!
Słuchajcie tego...Jeden z głównych podejrzanych, a w zasadzie jedyny, który winien był ponoć wszystkiemu złu i wszelakim zbrodniom miał niezwykłe hobby. To głównie jego pasja przykuła moją uwagę. Owady. Ćmy, osy, szerszenie, ale też pająki. Jak on czerpał z ich mądrości, siły, możliwości przystosowania się! Jego fascynacja owadami zrobiła na mnie ogromne wrażenie. W pewnej chwili stwierdza, że są one ważniejsze niż my, że Ziemia bez nas mogła by istnieć, ale bez nich nie.
"Hmmmm..." pomyślałam ja. Za tą niezbyt głęboką myślą, popłyną wartki strumień nieco głębszych...
Taka ćma trachnięta gazetą. Jej krótki żywot, obejdzie nas to w jakikolwiek sposób? Czy pomyślimy sobie:"Och nie! Co ja zrobiłam! A mogłam się od niej tyle nauczyć! Przecież ona doskonale odbiera fale ultradzwiękowe, a w razie niebezpieczeństw potrafi zwinąć skrzydła spaść na ziemię i się schować, lub przeciwnie, w zależności od ubarwienia rozpościera je dla zmylenia przeciwnika! " Z obrzydzeniem wyrzucimy jej martwe ciało do śmieci, nie damy rady utłuc z niej kotletów, nawet rosołu nie upichcimy.
A taka ja na przykład, jak padnę w lesie? Wszyscy jego mieszkańcy na tym skorzystają. Tam nic się nie marnuje. No i na dobrą sprawę, czego mogliby się ode mnie nauczyć?
Właśnie...

Ps. zwalcie to na całotygodniowy upał...

Chcecie znów czytać o niezwykle analitycznym umyśle Lincolna? O nieprzeciętnej inteligencji jego i Amelii? O tym, że ta dobrana para rozwiązuje kolejna sprawę, która wstrząsnęła całym miasteczkiem gdzieś w USA, a połowa jego mieszkańców była w nią zamieszana?
E tam!
Słuchajcie tego...Jeden z głównych podejrzanych, a w zasadzie jedyny, który winien był ponoć wszystkiemu złu...