Gdyby to była pierwsza książka Link, którą czytałam (a czytałam wszystkie), napisałabym, że jest rewelacyjna!
Świetnie skonstruowane sylwetki głównych bohaterów wraz z ich rysem psychologicznym.
Wiele, pozornie odrębnych wątków, zgrabnie splatających się w jedną całość w miarę rozwoju akcji.
Niedomówienia, zagadki, nieoczekiwane zwroty akcji, powolne odkrywanie kart.
Czytałabym z wypiekami na twarzy, starając się poukładać poszczególne elementy układanki, co zapewne nie byłoby łatwe.
Nie była to jednak pierwsza książka.
Chwilami miałam wrażenie, że niby inne imiona, niby inne miejsca, ale ja już to czytałam. Już znam te postaci, znam motywy, wiem jaka trauma z dzieciństwa się za nimi kryje. Jak układanie tej samej układanki po raz dziesiąty.
Mordercy byłam pewna mniej więcej w połowie książki. I słusznie.
Być może jest ograniczona ilość pomysłów w głowie jednego autora. Coś w tym jest, że większość dzieł wybitnych jest często dziełem jedynym lub zaledwie jednym z kilku danego pisarza.
Tak więc "Złudzenie" stanowiło dla mnie dobre czytadło na dwa wieczory. Nic więcej.

Gdyby to była pierwsza książka Link, którą czytałam (a czytałam wszystkie), napisałabym, że jest rewelacyjna!
Świetnie skonstruowane sylwetki głównych bohaterów wraz z ich rysem psychologicznym.
Wiele, pozornie odrębnych wątków, zgrabnie splatających się w jedną całość w miarę rozwoju akcji.
Niedomówienia, zagadki, nieoczekiwane zwroty akcji, powolne odkrywanie...