Czekając na przebudzenie

Okładka książki Czekając na przebudzenie Andrzej Lipski
Okładka książki Czekając na przebudzenie
Andrzej Lipski Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379429400
Tagi:
thriller zbrodnia tajemnica
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
321
157

Na półkach:

Na samym początku muszę wspomnieć o rzeczy, która mnie zaskoczyła i nastawiła pozytywnie do lektury, a później delikatnie zniesmaczyła. Otóż w miejscu, w którym możemy lepiej poznać autora widnieje informacja, że ''autorytetami są dla niego pisarze tacy jak np. Stephen King i Dean Koontz''. Świetnie, uwielbiam obu panów. Od razu tytuł ''Czekając na przebudzenie'' skojarzył mi się z dosyć świeżym dziełem Kinga o tytule... ''Przebudzenie''. Cóż, mnóstwo autorów tak tytułuje swoje dzieła...

Podczas pochłaniania kolejnych stron możemy zagłębić się w psychikę mordercy, którego poszukuje Kochlyńsky i... Jego opis zewnętrzny, jak i portret psychologiczny bardzo przypominał mi postać Brady'ego z niedawnego kryminału Mistrza pt. ''Pan Mercedes''... Można to jeszcze wliczyć w przypadek. W końcu miliony pisarzy na całym świecie umieszczają w swoich powieściach morderców o lodowato niebieskich oczach.

Malcolm próbuje znaleźć zabójcę swojego ojca i kilku innych starszych panów. Po piętach depcze mu policjant Harrison, który za wszelką cenę chce zrobić to pierwszy i zasłużyć sobie na awans. Z początku podejrzewa o to samego Kochlyńskyego i poprzysięga rozwikłać zagadkę. Między istotnymi wydarzeniami Andrzej Lipski wplata mniej ważne wątki. Jednym z nich jest znalezienie przez nauczyciela nieprzytomnego chłopca. Razem z jego przyjacielem odwozi dziecko do szpitala, gdzie zostaje udzielona mu pomoc. Tutaj wkrada się małe przeoczenie. Nie zostają wezwani rodzice, ani policjanci, a przecież nieznane są przyczyny stanu chłopca. Trochę zbyt dużo fikcji literackiej.

Wracając do mojego rozważania na temat dziwnych ''zbiegów okoliczności''. Pan Kochlyńsky poznaje przemiłą Lucy, dzięki której przypomina sobie o niezwykłych zdolnościach, jakimi oboje dysponują. Ich przeczucia są niebywale trafne, można stwierdzić, że przewidują przyszłość (czasem jest to strasznie naciągane). Jeśli czytaliście kiedyś ''Lśnienie'' Stephena Kinga, to te fakty dadzą wam do myślenia. Bo w końcu jaki dar posiadał mały Danny i czarnoskóry kucharz? Hm?

Obiecuję, że to już moje ostatnie ''ale''. Pod koniec opowieści w życiu cudownej Lucy dzieją się straszne rzeczy. Nie chcę spojlerować, więc nie zagłębię się w wątek dokładnie, ale nie mam wątpliwości, co do tego, że ta nastolatka jest niezmiernie podobna do tytułowej ''Dziewczynki, która kochała Toma Gordona'' z średnio popularnego dzieła Stephena Kinga.

Niemniej jest to udany debiut. Nie powiem, że zawojował moje serce, ponieważ jest dość przewidywalny i często - jak już wspomniałam - naciągany. Tak jakbyś siedział w salonie, pijąc kawę, a w kuchni gotowałby się tradycyjny obiad i nagle przypomniałbyś sobie, że nie wyjąłeś ogórków z spiżarni. Opisy pana Lipskiego brzmią trochę jak: ''Przestraszył się niezmiernie, ale poczuł, że mama znalazła te ogórki. Upił kawy i zadręczał się tym jakie, ale po chwili upewnił się, że wybrała małosolne.''

Pozostaje mi czekać na kolejne dzieła Pana Andrzeja, by rozwiać swoje wątpliwości i domysły.

Na samym początku muszę wspomnieć o rzeczy, która mnie zaskoczyła i nastawiła pozytywnie do lektury, a później delikatnie zniesmaczyła. Otóż w miejscu, w którym możemy lepiej poznać autora widnieje informacja, że ''autorytetami są dla niego pisarze tacy jak np. Stephen King i Dean Koontz''. Świetnie, uwielbiam obu panów. Od razu tytuł ''Czekając na przebudzenie'' skojarzył...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    10
  • Przeczytane
    5
  • Legimi audio
    1
  • Nie wciągnęło mnie
    1
  • Ebook
    1
  • Legimi <3
    1
  • Audiobook
    1
  • Powieści grozy/gotyckie
    1
  • Posiadam(ebook)
    1
  • E-booki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czekając na przebudzenie


Podobne książki

Przeczytaj także