Klasyka literatury i arcydzieło."Przeminęło z wiatrem" nigdy się nie zestarzeje i nie znudzi, toteż postanowiłam sięgnąć po nią kolejny raz i znów świetna rozrywka aż do ostatniej strony. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać głównej bohaterki - Scarlett O'Hary - bogatej, rozpieszczonej i ogromnie samolubnej córki zamożnego plantatora z Południa. I prawdopodobnie każdy zna losy jej nieszczęśliwej miłości do Ashleya Wilkes'a i jej relacji z ogromnie tajemniczym i pociągającym dla kobiet Rhettem Butlerem. A wszystko to w przededniu, w trakcie i po zakończeniu wojny secesyjnej. Na tle przemian historycznych rozgrywa się dramat tych trojga, i nie tylko, bohaterów, dojrzewanie Scarlett, jej młodość i rodzenie się kobiety z podlotka zawsze mnie ogromnie fascynowało.Może i ze Scarlett było niezłe ziółko, ale za to odważne, bezkompromisowe i uparte. Zawsze stawiała na swoim mimo potężnych trudności, w dodatku w swoim środowisku była uważana za buntowniczkę i egoistkę, bo dbała o własne interesy i o rodzinę bez względu na pobudki, jakie nią kierowały - w tamtych czasach była skandalistką, miała własne zdanie na każdy temat i trzeźwe podejście do świata. I to mi się w Scarlett zawsze podobało. Powieść - majstersztyk, zarówno od strony obyczajowej jak i historycznej, świetnie oddane XIX wieczne realia Południa, sceny niezapomniane - ostatnie przed wojną barbecue, takie beztroskie, wesołe, pełne tańców, śmiechu i zabawy w zderzeniu z brutalną rzeczywistością wojny rok później.. aż idą ciarki. Tę książkę przeczytać trzeba koniecznie i nie jest to bynajmniej jakieś romansidło tylko dla kobiet. POLECAM wszystkim!

Klasyka literatury i arcydzieło."Przeminęło z wiatrem" nigdy się nie zestarzeje i nie znudzi, toteż postanowiłam sięgnąć po nią kolejny raz i znów świetna rozrywka aż do ostatniej strony. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać głównej bohaterki - Scarlett O'Hary - bogatej, rozpieszczonej i ogromnie samolubnej córki zamożnego plantatora z Południa. I prawdopodobnie każdy zna...