rozwiń zwiń

Idź, postaw wartownika

Okładka książki Idź, postaw wartownika Harper Lee
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Idź, postaw wartownika
Harper Lee
6,6 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Filia Cykl: Zabić drozda (tom 2) literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Zabić drozda (tom 2)
Tytuł oryginału:
Go Set a Watchman
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2015-11-04
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Data 1. wydania:
2015-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380750586
Tłumacz:
Maciej Szymański
Tagi:
powieść amerykańska rasizm walka równouprawnienie amerykańskie Południe literatura amerykańska
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zabić drozda. Powieść graficzna Fred Fordham, Harper Lee
Ocena 8,0
Zabić drozda. ... Fred Fordham, Harpe...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 12 /grudzień 2018 Joanna Bator, Magdalena Bielska, Katarzyna Boni, Jarosław Dudycz, Natalia Fiedorczuk, Darek Foks, Katarzyna Kazimierowska, Sam Knight, Berenika Kołomycka, Joanna Lech, Harper Lee, Renata Lis, Michał Paweł Markowski, Jan Mazur OSPPE, Wojciech Nowicki, Tomasz Pindel, Patrycja Pustkowiak, Agata Romaniuk, Dariusz Rosiak, Marcin Wicha, Marta Zabłocka
Ocena 7,4
Pismo. Magazyn... Joanna Bator, Magda...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Drozd na warcie



1018 51 118

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1891 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
955
868

Na półkach:

Zdarza się, że w towarzystwie ktoś skupia na sobie uwagę, bo ma do powiedzenia coś ważnego albo śmiesznego. No i mówi. Mówi, mówi, mówi, a kiedy kończy, zapada niezręczna cisza. Słuchacze spoglądają po sobie niepewnie i wreszcie ktoś zbiera się na odwagę i pyta zdezorientowany: eee… no i co?

W węźle kolejowym Maycomb pociągi stają tylko na żądanie. Zwykle jednak nie zatrzymują się w samym węźle (cokolwiek to znaczy), ale kilkaset jardów dalej, żeby podróżny musiał wracać kawał drogi z ciężkimi tobołami. Konduktor informuje wtedy wysiadających pasażerów, że… prawie zapomniał (o ich prośbie o zatrzymanie pociągu). Ot, wiecznie powtarzana złośliwość, a może żart.

Dwudziestosześcioletnia Jean Louise Finch od kilku lat mieszka w Nowym Jorku i do rodziny, zwłaszcza do starego ojca, przyjeżdża raz w roku na dwa tygodnie. Zwykle latała samolotem, lecz tym razem postanowiła pojechać pociągiem. Poprosiła o wysadzenie jej w węźle Maycomb, ale skład zatrzymał się ze czterysta jardów dalej, a życzliwy i taktowny konduktor – tak, życzliwy i taktowny, bo nie zwracając uwagi na jej niekompletny ubiór, sprawnie pomógł jej, gdy miała problemy ze składanym łóżkiem – poinformował ją z szerokim uśmiechem, że… prawie zapomniał.
Eee… no i co?

Mąż ciotki Alexandry postanowił porzucić rodzinę i zostać na rybach – stan ten trwa już od lat. Synowi zapowiedział, że ten może go odwiedzić, ale tylko po to, żeby ojca zabić.
Eee… no i co?

Takich momentów jest w powieści więcej. Na szczęście są i inne; cudowne fragmenty wspomnień z dzieciństwa, w których przejawia się prawdziwy talent Harper Lee. Dlatego zupełnie nie dziwi mnie, że wydawca kazał jej wywalić te „dorosłe” kawałki i zstąpić je relacją dziecka. Bo to autorce „Zabić drozda” wychodziło znakomicie.

Jean Louise Finch, zwana w dzieciństwie Skautem (scout – ang. harcerz, traper, zwiadowca), przyjeżdża do Maycomb odwiedzić ojca, siedemdziesięciodwuletniego prawnika Atticusa Fincha, który od pewnego czasu cierpi na reumatoidalne zapalenie stawów. Mieszkająca z nim ciotka Alexandra (przeprowadziła się, kiedy stało się jasne, że mąż z tych ryb raczej już nie wróci) jest w tym przedsięwzięciu złem koniecznym, za to spotkania z synem – według ciotki – białej hołoty, Henrym Clintonem, ubiegającym się o jej przychylność od wielu lat, to już dla Jean Louise czysta przyjemność. Jednak tym razem nie wszystko przebiega tak, jak zwykle.

Jean Louise pamięta jeszcze, jak jej ojciec zaryzykował karierę, ujawniając fałszywość oskarżenia Murzyna o gwałt dokonany rzekomo na białej dziewczynie, ale to było dawno temu, bo teraz, z ogromnym zaskoczeniem, dowiaduje się, że Atticus należy do Rady Obywateli Maycomb, rasistowskiej organizacji pragnącej za wszelką cenę utrzymać segregację rasową. Potencjalny narzeczony, Henry Clinton też, jak najbardziej. Także wielu innych ludzi, których kiedyś uważała za przyzwoitych i prawych. Teraz używają słowa „czarnuch”, twierdzą, że równość oznacza właśnie segregację, że „czarnuchy” do spółki z komunistami ukrzyżowały Jezusa itp.

Tu warto wspomnieć, że segregacja rasowa oficjalnie zakończyła się w USA 2 lipca 1964 roku dzięki ustawie prezydenta Lyndona Johnsona o prawach obywatelskich, jednak przez wiele lat jeszcze teoria i praktyka nie szły, zwłaszcza na południu, z sobą w parze.

Z tego wątku (tego, czyli rasizmu Atticusa Fincha, jego obłudy i zakłamania – należał przecież do Ku-Klux-Klanu) wydawca „Zabić drozda” też zrezygnował – czemu zupełnie się nie dziwię, bo napawa on odrazą – proponując autorce rozwinięcie tematu procesu Murzyna oskarżonego niesłusznie o gwałt i ograniczenie się tylko do niego.

W „Idź, postaw wartownika” wątek prawa i sprawiedliwości też się pojawia. Murzyn, prowadząc auto po pijanemu, spowodował wypadek, w którym zginął biały. Atticus rozważa przyjęcie sprawy Franka (wnuka Calpurni, czarnej kucharki Finchów), nie po to jednak, by go ratować, ale żeby uniemożliwić dostęp do niego „murzyńskim obrońcom” (którzy mogliby go może jakoś wybronić) i szybciutko nakłonić biedaka do przyznania się do winy. Co za s…syństwo!

Jean Louise rozmawia z doktorem Finchem (bratem Atticusa) i Henrym, próbując zrozumieć, co tu się dzieje, co się z jej bliskimi stało, ale mętnych wyjaśnień pierwszego z nich nie rozumie, a oportunizm drugiego uważa za wstrętny. Rozmawia też z ojcem, który kiedyś twierdził: „równe prawa dla wszystkich, szczególne przywileje dla nikogo”, ale dzisiaj uważa, że człowiek nie powinien mieć prawa głosu tylko dlatego, że jest człowiekiem. Smutne. Przykre.

Na koniec przyznam tylko, że żądania zwrotu pieniędzy za „Idź, postaw wartownika” oraz taka właśnie propozycja ze strony niektórych (nielicznych) księgarń w USA nie dziwią mnie zupełnie. Tak, tak właśnie wyglądało życie w USA pół wieku temu. Tak, pierwsza czarnoskóra Amerykanka idąca do „białej” szkoły musiała być chroniona przez uzbrojonych w broń palną szeryfów. Tak, przed białymi chrześcijanami i ich agresją i nienawiścią. Ale… patologię życia społecznego (moim zdaniem!) się wyplenia, a nie robi na niej pieniądze i promuje. Nic dziwnego, że poznając prawdę o ojcu, o Henrym i innych mieszkańcach swojego ukochanego Maycomb, Scout Finch dostaje torsji.

Zawiedziony nie jestem, wydanych pieniędzy nie żałuję – spodziewałem się takiej właśnie zawartości – chciałem się tylko upewnić… jak bardzo we współczesnym świecie upadają obyczaje, jak daleko można się posunąć, żeby zarobić.

Czy jest to książka… niedobra? Ależ nie! Jest tylko bardzo, bardzo smutna. I choć zapewne ludzie, którzy się na niej obłowili, mają inne zdanie, uważam, że nigdy nie powinna zostać wydana, i naiwne, łzawo-sentymentalne zakończenie tego nie zmieni.


„Notatki osobiste” Jana Pawła II (a prosił, żeby spalić je po jego śmierci!), wydane przez człowieka, któremu ufał, księdza Dziwisza, też nie powinny ujrzeć światła dziennego.

"Złoty najpierw wiek nastał. Nie z bojaźni kary, lecz z własnej chęci człowiek cnoty strzegł i wiary" – to już przeszłość, a szkoda…

Zdarza się, że w towarzystwie ktoś skupia na sobie uwagę, bo ma do powiedzenia coś ważnego albo śmiesznego. No i mówi. Mówi, mówi, mówi, a kiedy kończy, zapada niezręczna cisza. Słuchacze spoglądają po sobie niepewnie i wreszcie ktoś zbiera się na odwagę i pyta zdezorientowany: eee… no i co?

W węźle kolejowym Maycomb pociągi stają tylko na żądanie. Zwykle jednak nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 620
  • Przeczytane
    2 374
  • Posiadam
    873
  • Chcę w prezencie
    166
  • Ulubione
    74
  • Teraz czytam
    44
  • 2018
    35
  • 2019
    35
  • Literatura amerykańska
    29
  • Z biblioteki
    21

Cytaty

Więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Harper Lee Idź, postaw wartownika Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także