Takie ksiazki to ja moge non stop czytac. Autor stworzyl super historie, ktora wciagnela mnie totalnie. Ben i Ella skradli moje serce.Ben i Ella duzo przesli w swoim zyciu. Historia od poczatku do konca byla przemyslana i wspaniale opisana. Napiecie pomiedzy glownymi bohaterami mogla by oswietlic duze miasto. Ksiazke uwielbiam i polecam.

Takie ksiazki to ja moge non stop czytac. Autor stworzyl super historie, ktora wciagnela mnie totalnie. Ben i Ella skradli moje serce.Ben i Ella duzo przesli w swoim zyciu. Historia od poczatku do konca byla przemyslana i wspaniale opisana. Napiecie pomiedzy glownymi bohaterami mogla by oswietlic duze miasto. Ksiazke uwielbiam i polecam.

Oczekiwałam książki akcji z romansem w tle, a otrzymałam romans z akcją w tle, bo tej akcji naprawdę było jak na lekarstwo. W związku z tym trochę mi się dłużyło, w oczekiwaniu na rozwinięciu akcji. Podejrzewam, że gdyby moje nastawienie było inne, ocena książki byłaby jeszcze wyższa, bo rozwój uczuć między bohaterami był naprawdę interesujący i na swój sposób wciągający, ale w pewnym momencie zrobiło się aż za słodko. Twardy bohater stracił swoją hardość, której mi czasami brakowało. Tajemnica Elli interesująca, Bena również, szkoda tylko, że w pewnym momencie została urwana. Na duży plus można uznać to, że bohaterka nie stosuje zasady "zabili go i uciekł", ale pokazuje, że postrzał w udo, to bardzo niebezpieczna sprawa, grożąca inwalidztwem i wymagająca długotrwałej rehabilitacji.

Oczekiwałam książki akcji z romansem w tle, a otrzymałam romans z akcją w tle, bo tej akcji naprawdę było jak na lekarstwo. W związku z tym trochę mi się dłużyło, w oczekiwaniu na rozwinięciu akcji. Podejrzewam, że gdyby moje nastawienie było inne, ocena książki byłaby jeszcze wyższa, bo rozwój uczuć między bohaterami był naprawdę interesujący i na swój sposób wciągający,...

Plusy za; brak nadmiernej przemocy, ciekawy wątek mafijny. Przyjemnie się czytało ale zmiana głównego bohatera z irytującego na zakochanego do mnie nie trafia. Zabrakło dreszczyku. Cóż gdyby ktoś się pytał to i tak polecam ;)

Plusy za; brak nadmiernej przemocy, ciekawy wątek mafijny. Przyjemnie się czytało ale zmiana głównego bohatera z irytującego na zakochanego do mnie nie trafia. Zabrakło dreszczyku. Cóż gdyby ktoś się pytał to i tak polecam ;)

Zaczęła się fajnie, a potem równia pochyła. Nie lubię kiedy w trakcie czytania książki z FACETA robią się ciepłe kluchy. Nawet dzięki najfajniejszej dziewczynie, gdzie w tej książce główna bohaterka wcale taka nie jest. Szczerze? To nawet nie jestem w stanie wykrzesać czegoś więcej w tej "recenzji". Kto chce może przeczytać, ale niech nie spodziewa się fajerwerków.

Zaczęła się fajnie, a potem równia pochyła. Nie lubię kiedy w trakcie czytania książki z FACETA robią się ciepłe kluchy. Nawet dzięki najfajniejszej dziewczynie, gdzie w tej książce główna bohaterka wcale taka nie jest. Szczerze? To nawet nie jestem w stanie wykrzesać czegoś więcej w tej "recenzji". Kto chce może przeczytać, ale niech nie spodziewa się fajerwerków.

Połączenie romansu i kryminału przy czym bardziej podobała mi się odsłona kryminalna niż miłosna, ponieważ była bardziej realna. Wątek miłosny owszem fajnie opisany jednak ta chemia między bohaterami nie do końca do mnie przemawiała.Ogólnie pomysł na fabułę bardzo ciekawy, zgrabnie poprowadzony. Zakończenie przewidywalne. Epilog oczywiście słodziuteńki aż do przesady :)

Połączenie romansu i kryminału przy czym bardziej podobała mi się odsłona kryminalna niż miłosna, ponieważ była bardziej realna. Wątek miłosny owszem fajnie opisany jednak ta chemia między bohaterami nie do końca do mnie przemawiała.Ogólnie pomysł na fabułę bardzo ciekawy, zgrabnie poprowadzony. Zakończenie przewidywalne. Epilog oczywiście słodziuteńki aż do przesady :)

Pierwszy raz mam tak, że dosłownie nie wiem, co o tej książce sądzić, co o niej napisać. Mam pustkę w głowie. Czytało mi się świetnie - fakt. Nie nudziła mnie - fakt. Nie dłużyła się pomimo takiej ilości stron - fakt.
Może napiszę to, że uwielbiam facetów w mundurach! Oczywiście to nie może być jakiś tam facet z łysiną, z beczką zamiast brzucha. To musi być mężczyzna. Rozumiemy się kobietki. :) No i co? Ben to samiec alfa. Może trochę za bardzo, ale uroczy! Zaborczy, arogancki, zarozumiały i mimo wszystko słodki.
A Ella jest tak samo uparta jak Ben. Dobrze ich Andrea dobrała.
Policjant i ofiara zbrodni.
Oboje niesamowicie uparci.
Zaprzeczają uczuciom.
Niemiłosierny pociąg seksualny między nimi.
Przeszłość.
Polecam:)

Pierwszy raz mam tak, że dosłownie nie wiem, co o tej książce sądzić, co o niej napisać. Mam pustkę w głowie. Czytało mi się świetnie - fakt. Nie nudziła mnie - fakt. Nie dłużyła się pomimo takiej ilości stron - fakt.
Może napiszę to, że uwielbiam facetów w mundurach! Oczywiście to nie może być jakiś tam facet z łysiną, z beczką zamiast brzucha. To musi być mężczyzna....