Ciekawa biografia, która koncentruje się na powikłanej osobowości i dokonaniach artystycznych geniusza kina. Atutem książki jest znakomite tłumaczenie przygotowane przez wytrawnego znawcę brytyjskich klimatów Jerzego Łozińskiego. Dzięki błyskotliwemu przekładowi opracowanie Ackroyda nie traci na swojej soczystości,; angielskie poczucie humoru, nawiązania do angielskiej klasyki literackiej - przede wszystkim do Dickensa czy dziejów wiktoriańskiego music-hallu wybrzmiewają z wielką korzyścią dla biografii samego Chaplina, którego filmowa kariera rozwijała się w Stanach Zjednoczonych, ale artysta czerpał przede wszystkim ze swojej londyńskiej tożsamości.

Ciekawa biografia, która koncentruje się na powikłanej osobowości i dokonaniach artystycznych geniusza kina. Atutem książki jest znakomite tłumaczenie przygotowane przez wytrawnego znawcę brytyjskich klimatów Jerzego Łozińskiego. Dzięki błyskotliwemu przekładowi opracowanie Ackroyda nie traci na swojej soczystości,; angielskie poczucie humoru, nawiązania do angielskiej...

Książka na pierwszy rzut oka skrupulatnie przygotowana o czym świadczyć może spora bibliografia. Jednak jak dla mnie dość pobieżnie traktuje tematy, które mnie osobiście bardziej interesowały (np. finanse, kontakty biznesowe, majątek, spadek, wychowanie dzieci..). Autor pomija też wątek kradzieży zwłok Charliego dla okupu przez Polaka i Bułgara tak jakby chciał książkę jak najszybciej skończyć.

Książka na pierwszy rzut oka skrupulatnie przygotowana o czym świadczyć może spora bibliografia. Jednak jak dla mnie dość pobieżnie traktuje tematy, które mnie osobiście bardziej interesowały (np. finanse, kontakty biznesowe, majątek, spadek, wychowanie dzieci..). Autor pomija też wątek kradzieży zwłok Charliego dla okupu przez Polaka i Bułgara tak jakby chciał książkę jak...

Tak powinno pisać się biografie. Jest ciekawie, obiektywnie i kompletnie. Biografia pokazuje wszystkie etapy życia i cały dorobek tego wielkiego artysty.
Autor opisuje trudne dzieciństwo Chaplina, które było jednym wielkim ubóstwem (nie biedą, ubóstwem),ciągłym tułaniem się i niepewnością w związku z chorobą psychiczną matki. Charlie Chaplin był niezwykle ambitnym i zdolnym chłopcem - chyba tylko to sprawiło, że stał się najsławniejszym człowiekiem na świecie, "sławniejszym nawet od Jezusa". Czytamy o tym jak podbił Hollywood, o tym jak trudnym, wręcz despotycznym był człowiekiem, o jego licznych romansach, w których niekoniecznie dobrze traktował swoje partnerki. Czytamy też o jego flircie z komunizmem, który ostatecznie doprowadził do "wygnania" go z USA, o jego życiu w Szwajcarii, o powrotach do biednej części Londynu, w której dorastał...
Widzimy też jak nieszczęśliwym i samotnym był człowiekiem. Jego wielkie smutne, niebieskie oczy chyba najlepiej oddają to jaki naprawdę był Chaplin. Polecam nie tylko fanom kina.

Tak powinno pisać się biografie. Jest ciekawie, obiektywnie i kompletnie. Biografia pokazuje wszystkie etapy życia i cały dorobek tego wielkiego artysty.
Autor opisuje trudne dzieciństwo Chaplina, które było jednym wielkim ubóstwem (nie biedą, ubóstwem),ciągłym tułaniem się i niepewnością w związku z chorobą psychiczną matki. Charlie Chaplin był niezwykle ambitnym i...

Charlie Chaplin to świetnie napisana biografia, oddająca nie tylko ducha dawnych czasów, ale i przedstawiająca w sposób niejednoznaczny postać najbardziej rozpoznawalnego komika XX wieku. Nie ma się czego obawiać, chwile spędzone z lekturą Petera Ackroyda będą tego warte.
http://www.mensview.pl/2015/10/charlie-chaplin-peter-ackroyd-recenzja/

Charlie Chaplin to świetnie napisana biografia, oddająca nie tylko ducha dawnych czasów, ale i przedstawiająca w sposób niejednoznaczny postać najbardziej rozpoznawalnego komika XX wieku. Nie ma się czego obawiać, chwile spędzone z lekturą Petera Ackroyda będą tego warte.
http://www.mensview.pl/2015/10/charlie-chaplin-peter-ackroyd-recenzja/

Ostatnia biografia Van Gogha liczy sobie prawie 1000 stron. A czy można zawrzeć biografię geniusza kina na stronach 288? Ano nie bardzo.

Ostatnia biografia Van Gogha liczy sobie prawie 1000 stron. A czy można zawrzeć biografię geniusza kina na stronach 288? Ano nie bardzo.

http://www.miastokultury.pl/charlie-tyranem-biografia-chaplina-recenzja/

http://www.miastokultury.pl/charlie-tyranem-biografia-chaplina-recenzja/

Książka zawiera bardzo dużo informacji (nazwisk, dat, tytułów, miejsc). Niestety autor wiele wątków traktuje pobieżnie, tylko o nich wspominając. Mam wrażenie, że autor więcej uwagi poświęcił postaciom kreowanym przez Chaplina niż samemu Chaplinowi.

Książka zawiera bardzo dużo informacji (nazwisk, dat, tytułów, miejsc). Niestety autor wiele wątków traktuje pobieżnie, tylko o nich wspominając. Mam wrażenie, że autor więcej uwagi poświęcił postaciom kreowanym przez Chaplina niż samemu Chaplinowi.

Pierwsza połowa wciąga, ale z każdą kartką dalej jest więcej poczucia zawodu. Autor zbyt wiele pomija z biografii Charliego.

Pierwsza połowa wciąga, ale z każdą kartką dalej jest więcej poczucia zawodu. Autor zbyt wiele pomija z biografii Charliego.

To dobra książka. Nic poza tym. O takiej legendzie nie da się napisać rewelacyjnej biografii na niespełna 300 stronach.

To dobra książka. Nic poza tym. O takiej legendzie nie da się napisać rewelacyjnej biografii na niespełna 300 stronach.

Fantastyczna książka, pełna ciekawostek i faktów

Fantastyczna książka, pełna ciekawostek i faktów