Dżokej

Okładka książki Dżokej Gaja Kołodziej
Okładka książki Dżokej
Gaja Kołodziej Wydawnictwo: Literary Art Institute literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Literary Art Institute
Data wydania:
2015-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393709649
Tagi:
konie jazda konna
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
46
1

Na półkach:

Wzruszająca i ujmująco urocza powieść.

Wzruszająca i ujmująco urocza powieść.

Pokaż mimo to

avatar
427
374

Na półkach:

Emma zapragnęła związać swoje życie z końmi, kiedy jako mała dziewczynka zobaczyła wyścigi w telewizji, a dżokej któremu wówczas kibicowała był pierwszy na mecie. Niestety przez odejście ojca od rodziny niezbyt długo miała okazję przebywać wśród ulubionych zwierząt. Na szczęście los się do niej uśmiechnął, gdy w nowej szkole poznała Zuzę, która stała się nie tylko jej przyjaciółką ale także sposobnością do kontaktu z końmi. Obie miały wspólną pasję, która scementowała ich zupełnie różne charaktery na tyle, że po latach wybrały się razem na studia do Opola, a gdy te zaczęły dobiegać końca, na praktyki do Niemiec. W stadninie, która zaakceptowała ich zgłoszenia czeka na dziewczyny sporo niespodzianek, każda z nich musi się tam zmierzyć ze swoimi słabościami. Emma na dodatek wciąż wątpi w to czy wybrała odpowiednią drogę życiową, gdyż głównie jej mama nieustannie naciska ją na wybór bardziej stabilnej pracy. Czy w podjęciu najważniejszych decyzji pomoże jej obecność w stadninie dżokeja od którego rozpoczęła się jej miłość do koni?

Tym razem wybrałam audiobooka, czytanego przez Olgę Żmudę, której przyjemny głos wprowadził mnie w świat koni i stadnin. Gaja Kołodziej nie bała się w "Dżokeju" poruszać trudnych tematów, wyprowadzać Emmę z jej stref komfortu, czy wzbudzać w niej i w czytelniku silnych emocji. Książkę czyta się bardzo płynnie, widać, że autorka dokładnie przemyślała sobie fabułę książki, unikając niepotrzebnych wątków, dbając o to aby każdy rozdział wnosił coś wartościowego do tej historii. Myślę, że wszyscy, którzy z chęcią sięgają po obyczajówki będą zadowoleni z wyboru tej lektury, która umiejscowiona wśród natury wnosi do naszego życia spokój i ukojenie, niemal tak dobrze jakbyśmy rzeczywiście przebywali z końmi i innymi uroczymi zwierzątkami 😊

Emma zapragnęła związać swoje życie z końmi, kiedy jako mała dziewczynka zobaczyła wyścigi w telewizji, a dżokej któremu wówczas kibicowała był pierwszy na mecie. Niestety przez odejście ojca od rodziny niezbyt długo miała okazję przebywać wśród ulubionych zwierząt. Na szczęście los się do niej uśmiechnął, gdy w nowej szkole poznała Zuzę, która stała się nie tylko jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
172

Na półkach:

Przyjemna pozycja o wielkich planach i marzeniach. O zmaganiu się z własnymi słabościami oraz braku akceptacji ze strony rodziny. A wszystko to okraszone niewinnym romansem, który choć powinien być na pierwszym planie - tu zgrabnie dopełniał tła. Liczyłam jednak na więcej jazdy konnej oraz szczegółów pracy z tymi zwierzętami. Mimo to bardzo dobrze słuchało się audiobooka :)

Przyjemna pozycja o wielkich planach i marzeniach. O zmaganiu się z własnymi słabościami oraz braku akceptacji ze strony rodziny. A wszystko to okraszone niewinnym romansem, który choć powinien być na pierwszym planie - tu zgrabnie dopełniał tła. Liczyłam jednak na więcej jazdy konnej oraz szczegółów pracy z tymi zwierzętami. Mimo to bardzo dobrze słuchało się audiobooka :)

Pokaż mimo to

avatar
1992
991

Na półkach: , , , ,

Być może jeszcze tego nie wiecie, ale ja naprawdę uwielbiam Gaję Kołodziej. Jest jedną z autorek, którą kiedyś się zachwycałam i muszę Wam zdradzić, że czytałam wszystko, co napisała. Kiedy zobaczyłam, że pojawił się Dżokej od razu wiedziałam, że muszę go przeczytać. Nie ukrywam, że książki Gai Kołodziej są dla młodszych, gdyż zwykle są to obyczajówki z lekkim romansem w tle.


Emma ma dwadzieścia cztery lata i właśnie kończy studia dotyczące hodowli koni. Zakochała się w tych zwierzętach, gdy miała osiem lat i zobaczyła w telewizji wyścigi konne. Od tamtej pory wiedziała, że swoje życie chce wiązać z koniami, czego nie popierała jej rodzina.


Dziewczyna uczyła się naprawdę dobrze, dlatego nie miała problemów, z dostaniem się na praktyki w dobrej stadninie. Jej przyjaciółka, Zuza, wiodła jednak inne życie, a jej oceny nie były najlepsze, więc Emma - nie chcąc jechać sama do obcego miejsca - musiała się dopasować. Stadnina w Niemczech wydała się jej przyjaciółce najlepszym pomysłem, więc obie złożyły tam podania i dostały się. Zawsze ostrożna dziewczyna długo zastanawiała się nad wyjazdem. Przekonało ją dopiero nazwisko, wymienione na stronie internetowej stadniny - James McThorne. Dżokej, który jechał na zwycięskim koniu w wyścigu, który zmienił życie Emmy. Idol jej dzieciństwa.


Na miejscu okazuje się, że są pewne problemy z ich praktykami i zostaną przyjęte, gdy uda im się doprowadzić boksy do porządku w tydzień. Emma ciężko pracuje, co daje efekty. Zuza jednak rzuca się w wir życia towarzyskiego. Dziewczyna dostrzega Jamesa, jednak okazuje się być innym człowiekiem, niż się spodziewała. Coś się zmieniło. Coś sprawiło, że McThorne stał się wrakiem człowieka. Emma nie potrafi jednak przejść obok niego obojętnie.


Ale ja uważam, że jak się coś kocha całym sercem, żadne ryzyko czy przeciwności losu nie są w stanie stanąć na przeszkodzie tej miłości.


Sami widzicie, że czytając opis fabuły nie można spodziewać się czegoś bardzo ambitnego. Właśnie w ten sposób należy podejść do Dżokeja, a później po prostu go pokochać. Emma jest postacią nieśmiałą i nie udzielającą się zbytnio w towarzystwie. Potrafi poświęcić się ciężkiej pracy i doprowadza wszystko do końca. Sprawia to, że od razu można zapałać do niej sympatią. W niektórych sytuacjach irytuje, jednak można to zrzucić na jej brak doświadczenia z kontaktami z ludźmi. James McThorne jest zamkniętym w sobie mężczyzną z ciężkim doświadczeniem życiowym. Od razu go polubiłam. Wydał mi się mądrym człowiekiem, który będzie w stanie dużo zmienić w życiu Emmy.


Trochę zdziwiła mnie forma, na którą zdecydowała się autorka. Dżokej jest opowieścią o Jamesie. Emma opowiada nam to wszystko po tym, jak już się wydarzyło. Są to jej wspomnienia. Przyznam, że bardzo mi się to spodobało. Czytało się przyjemnie i czuć było lekki strach przed zakończeniem. Stało się jednak to, czego się spodziewałam, i muszę powiedzieć, że odetchnęłam z ulgą. Szczypta przewidywalności wcale nie jest zła.


Można by powiedzieć, że wszystko wydarzyło się przez zbieg okoliczności, ale ja w to nie wierzę. Pewne rzeczy dzieją się w życiu w jakimś celu.


Gaja Kołodziej pisze naprawdę dobrze skomponowane powieści, które połyka się na raz. Postanowiłam przed spaniem przeczytać jeden rozdział. Ocknęłam się w połowie książki. Musiałam wykazać się ogromną siłą woli, by ją odłożyć i zasnąć. Następnego dnia rano do niej wróciłam i nie wstałam, dopóki jej nie skończyłam. Styl pisania autorki jest bardzo dobry i zastanawiam się, dlaczego jest tak słabo znana. Osobiście uważam, że dużo dziewczyn, ba - nawet kobiet!, powinno poznać jej twórczość. Można naprawdę miło spędzić czas. Dodatkowo Gaja Kołodziej wplotła morał o poszukiwaniu własnego miejsca w życiu, o podejmowaniu swoich decyzji i o nacisku ze strony rodziców.


Jeśli macie okazje poznajcie twórczość tej autorki. Może nie zakochacie się na zabój, jednak spędzicie czas w bardzo miłym towarzystwie Emmy i Jamesa, którego pokochałam. Po prostu nie mogłam się powstrzymać. Był uroczy. Nie spodziewajcie się fajerwerków, a spodoba się Wam Dżokej.

Być może jeszcze tego nie wiecie, ale ja naprawdę uwielbiam Gaję Kołodziej. Jest jedną z autorek, którą kiedyś się zachwycałam i muszę Wam zdradzić, że czytałam wszystko, co napisała. Kiedy zobaczyłam, że pojawił się Dżokej od razu wiedziałam, że muszę go przeczytać. Nie ukrywam, że książki Gai Kołodziej są dla młodszych, gdyż zwykle są to obyczajówki z lekkim romansem w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
98

Na półkach: , ,

Całkiem przyjemna historia o koniach i poszukiwaniu własnej drogi w życiu.

Całkiem przyjemna historia o koniach i poszukiwaniu własnej drogi w życiu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    2
  • 2022
    2
  • 2015
    1
  • Egz. recenzenckie
    1
  • Ulubione
    1
  • 2015
    1
  • Wymienione :)
    1
  • < Egzemplarze recenzenckie // dary losu >
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dżokej


Podobne książki

Przeczytaj także