Najnowsze artykuły
Artykuły
George R.R. Martin, John Grisham, George Saunders i inni autorzy pozywają sztuczną inteligencjęAnna Sierant6Artykuły
Książki na jesień: tytuły, po które warto sięgnąćAnna Sierant32Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać370Artykuły
Nagroda Bookera 2023. Poznaliśmy krótką listę nominowanychAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Resterna

2
6,7/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Cykadełka Maria Resterna 
7,2

Krysia pod wpływem impulsu wyjeżdża do rodzinnego miasteczka, zostawiając w Poznaniu zdezorientowanego męża. Pretekstem była choroba dziadka, który wraz z babcią, po śmiertelnym wypadku rodziców, zajął się nią i jej bratem. Jednak nie to stanowiło motor napędowy tej decyzji. Młoda kobieta poczuła, iż stanęła na rozdrożu, chciała dojść do ładu sama ze sobą. Niespodziewa się, że ta wizyta jeszcze bardziej pogmatwa i tak poplątane życie.
Książka ta wyróżnia się na tle coraz bardziej wszechobecnych i zalewających nasz rynek erotyków czy romansów mafijnych. Jest jak łyk wody dla cierpiącego z pragnienia, a dla mnie okazała się niczym powiew chłodnego powietrza w upalny dzień. Trafiła do mnie w idealnym momencie, kiedy chciałam zrobić sobie przerwę od brutalnych oraz mrocznych kryminałów lub thrillerów. Dzięki tej pozycji reset ten przebiegł idealnie.
Pióro autorka ma lekkie, ale nie brakuje w nim obrazowości. Potrafi uruchomić zmysły czytelnika, który ma wrażenie, że czuje zapachy łąki, słyszy cykanie świerszczy, a oczami wyobraźni widzi sielskie krajobrazy. Mimo czasem cięższego kalibru poruszanych tematów, niektóre sytuacje bądź postaci , mogą wywołać na twarzy uśmiech. Narracja poprowadzona została z perspektywy głównej bohaterki, co pozwala lepiej wniknąć w jej odczucia, poznać motyw działania, a także zrozumieć momentami nietuzinkowe zachowanie. Swoją drogą wszystkie postaci zostały dobrze dopracowane, są takie realistyczne, po prostu ludzkie.
Pisarka w w swojej powieści doskonale odmalowała obraz beztroskiego dzieciństwa przerwanego przez tragedię, okresu nastoletniego buntu i powowolnego wchodzenia w dorosłość. Ukazała jak trudne oraz skomplikowane mogą być relacje rodzinne i jak błędne wybory determinują dalszą egzystencję człowieka. Znajdziemy tutaj również nutkę nostalgii czy wspomnień. Poobcujemy z poczuciem winy, poszukiwaniem tożsamości bądź obsesją. Razem z osobami biorącymi udział w tej historii przeżyjemy żałobę i szereg innych nie mniej ważnych emocji. Ale także odnajdziemy nadzieję, że walka z samym sobą oraz o siebie skończy się pomyślnie.
Prawdziwą wisienką na torcie była skrzętnie urywana przez lata, rodzinna tajemnica, która wychodzi na jaw przez zupełny przypadek i która nawet po upływie tak długiego czasu okazuje się bolesna dla mających z nią jakikolwiek związek bohaterów. Głębokie ukłony dla autorki za tak wymyślną intrygę.
Mimo, że akcja (w przeciwieństwie do pozycji z innych gatunków) nie pędzi na łeb na szyję, perypetie Krysi wciągają od samego początku tak mocno, iż książkę pochłonęłam w jedno popołudnie. Choć czasem jej postać bywała lekko irytująca, wzbudziła moją sympatię. Trochę przypomina mi mnie samą sprzed lat 😉 Życzyłam jej by znalazła właściwą drogę oraz ustaliła konkretne, życiowe priorytety. Czy jej się udało? Musicie koniecznie przekonać się o tym sami. Lektura okazała się świetną odskocznią i chętnie w przyszłości sięgnę po inne książki autorki.
Cykadełka Maria Resterna 
7,2

Krysia to studentka archeologii związana (na przekór rodzinie) z dużo starszym mężczyzną. Jej małżeństwo odbiega jednak od obrazu, który sobie wykreowała na początku związku. Dostrzega coraz więcej wad męża, a to, co początkowo ją pociągało i zdawało się zaletą, coraz częściej ją przerasta i irytuje. Pod przykrywką opieki nad ciężko chorym dziadkiem wraca do rodzinnego domu, by zastanowić się co dalej, jednak i tutaj nie dzieje się dobrze, a dziewczyna tak naprawdę wpada z deszczu pod rynnę...
Spotkanie z przyjacielem z dzieciństwa budzi w niej ukryte tęsknoty i uczucia, których się nie spodziewała. Sama jednak musi skupić się na rozwiązaniu zagadki dziwnego zachowania brata, a na jaw zaczynają wychodzić makabryczne tajemnice związane ze śmiercią ich rodziców...
"Cykadełka" to przepełniona emocjami opowieść o stracie, radzeniu sobie z żałobą i poszukaniu nadziei. Jest to historia o zagubieniu i poszukiwaniu własnego "JA", szczerej przyjaźni i prawdziwej miłości, która nie zawsze ma prawo bytu. To opowieść o tym, co najważniejsze i najcenniejsze w naszym życiu, a zarazem wskazówka jak bardzo ważne jest słuchanie siebie i spełnianie swoich marzeń.
Odnajdziemy w tej powieści także dużo dobra, bo tak jak w życiu... wystarczy w swoim otoczeniu odnaleźć człowieka, który poda nam pomocną dłoń i nie zostawi w najgorszym momencie życia.
Autorka zaserwowała czytelnikowi cały wachlarz emocji i jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dawno już tak bardzo nie byłam poruszona, a świadomość tego, że taka sytuacja może przydarzyć się każdemu z nas, dość mocno wpłynęła na moje samopoczucie.
Przedstawiona historia intryguje od pierwszych stron. Fabuła z każdą stroną coraz bardziej wciąga i zmusza do refleksji. Akcja toczy się dość szybko i potrafi mocno zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Intryga goni intrygę, a wyjawienie tajemnicy sprzed lat wstrząsa każdą komórką ciała.
Doskonale wykreowani bohaterowie i świetnie poprowadzona akcja sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Niejednokrotnie łapałam się na tym, że oceniam postępowanie bohaterów i zastanawiam się, jak ja bym się zachowała w danej sytuacji- czy dałabym kolejną szansę, godziła się na takie traktowanie, czy może postąpiłabym tak samo.
Narracja pierwszoosobowa pozwala bliżej poznać daną postać, łatwiej jest "wejść" w jej sytuację i zrozumieć motywy i emocje, które nim targają. Ich "psychologiczna konstrukcja" zapewnia całą gamę uczuć. Jednych zaczyna się lubić od samego początku, drudzy wywołują ogrom niefajnych emocji...
Styl i lekkość pióra pani Marii sprawia, że pomimo trudnej historii książkę czyta się przyjemnie.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię- smutną, momentami wręcz bolesną, ale niezwykle prawdziwą. Autorce gratuluję tak udanej książki i szczerze wierzę, że o "Cykadełkach" zrobi się jeszcze głośno.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To doskonała książka na jeden wieczór, zmuszająca do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak przeszłość może wpłynąć na przyszłość oraz o tym, że każda tajemnica kiedyś ujrzy światło dzienne.