24/7. Późny kapitalizm i koniec snu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- 24/7. Late Capitalism and the End of Sleep
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2015-08-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-16
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362376919
- Tłumacz:
- Dariusz Żukowski
Dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Od kilku lat Departament Obrony Stanów Zjednoczonych przeznacza ogromne środki na badania nad pewnym gatunkiem ptaków. Pasówka białobrewa jest w stanie latać przez kilka dni i nocy bez przerwy na sen. Badania mają doprowadzić do odkrycia metody pozwalającej utrzymać długotrwałą, niewymagającą snu aktywność także u ludzi. Stawką jest stworzenie żołnierza, a w dalszej perspektywie również pracownika i konsumenta, który przez wiele dni może się obyć bez snu.
W świecie zachodniego kapitalizmu ideałem jest nieprzerwana aktywność i dyspozycyjność – dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. W tak skonstruowanej rzeczywistości nie ma miejsca na sen; staje się on ekskluzywnym i nieco anachronicznym dobrem. Odwołując się do filozofii, filmów i dzieł sztuki, Jonathan Crary analizuje proces stopniowego zawłaszczania naszego czasu, w tym także snu, przez kapitalistyczną logikę wydajności i produktywności. Patrząc z tej perspektywy, sen okazuje się jednym z ostatnich przyczółków buntu i wolności jednostki. Śpijcie spokojnie!
Co roku wydaje się miliardy dolarów na badania nad tym, jak doprowadzić do skrócenia czasu podejmowania decyzji i wyeliminowania bezużytecznych minut poświęconych na refleksję i kontemplację. Oto, czym jest dziś postęp – polega on na coraz większym przejmowaniu kontroli nad czasem i doświadczeniem człowieka. [fragment książki]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 340
- 258
- 55
- 13
- 8
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Sen - stan bezużyteczny i zasadniczo pasywny, generujący niepoliczalne straty czasu produkcji, obiegu i konsumpcji dóbr - zawsze będzie kolidował z interesami świata 24/7. Ogromna część naszego życia, którą na niego przeznaczamy, wyzwoleni z pułapki sztucznie pobudzanych potrzeb, staje się jedną w wielkich zniewag ze strony człowieka wobec zachłannego współczesnego kapitalizmu.
Opinia
Książka mówiąca o tym, że współczesny kapitalizm usiłuje nam zawłaszczyć nasz sen, bo człowiek śpiący nie pracuje, nie konsumuje, nie wydaje pieniędzy, zatem fatalnie marnuje czas. Autor pokazuje różne rozwiązania i technologie które mają nas pozbawić snu, lub zaburzyć jego czas. Książka po pierwszym rozdziale staje się mętna, powtarzalna, pełna pseudonaukowego bełkotu. Materiał na esej został sztucznie rozdmuchany.
Zaczyna się bardzo ciekawie, od informacji, że armia amerykańska wydaje miliardy dolarów na opracowanie metod „ dzięki którym żołnierz będzie mógł działać bez snu przez minimum siedem dni, przy zachowaniu wysokiej wydajności psychofizycznej. Później okres ten zostanie być może nawet dwukrotnie wydłużony”. Autor słusznie zauważa, że z czasem rozwiązania stosowane w armii przenikają do innych sfer życia, więc jeśli Pentagonowi się powiedzie, nie będziemy musieli prawie wcale spać. To dla współczesnego kapitalizmu świetna perspektywa bo: „Sen (…) nie daje się skolonizować ani zaprząc do wielkiej maszynerii opłacalności, pozostaje więc zaburzającą ciągłość anomalią i kryzysowym punktem globalnej teraźniejszości. Pomimo wysiłków badawczych nie poddaje się żadnym strategiom mającym na celu jego wykorzystanie czy przekształcenie. To, że nie można z niego wytworzyć niczego wartościowego, jest szokujące i niepojmowalne.”
Zmiany już są obserwowalne bo: „obecnie mieszkaniec Ameryki Północnej przesypia średnio około sześciu i pół godziny na dobę, podczas gdy pokolenie temu było to osiem godzin, na początku XX wieku zaś (choć dziś trudno w to uwierzyć) – dziesięć.” Potem autor omawia różne nowe technologie, które zaburzają naszą naturalną potrzebę snu, m.in., telewizję i internet.
Wszystko to są bardzo ciekawe rzeczy, ale począwszy od rozdziału drugiego autor zaczyna się powtarzać, pisze chaotycznie, pojawiają się zdania typu: „Środowisko 24/7 przypomina świat społeczny, ale w rzeczywistości jest niespołecznym modelem maszynistycznego funkcjonowania przy jednoczesnym zawieszeniu życia, generującym niedostrzegalne ludzkie koszty, których wymaga podtrzymywanie jego efektywności.” lub „Pseudohistoryczne ujęcie teraźniejszości jako epoki cyfrowej na zasadzie domniemanej analogii do epoki brązu czy wieku pary podtrzymuje iluzję jednoczącej, trwałej koherencji, jaką cechować się mają różne niewymierne elementy składowe współczesnego doświadczenia.” od których czytania zęby bolą. Nie wiem czy to wina mętnego stylu autora, czy tłumacza, raczej to pierwsze. W pewnym momencie odłożyłem książkę, bo nie byłem w stanie tego dalej czytać.
Wydaje się że autor na siłę chciał zrobić książkę a miał materiał jedynie na esej, rezultat jak widać.
Książka mówiąca o tym, że współczesny kapitalizm usiłuje nam zawłaszczyć nasz sen, bo człowiek śpiący nie pracuje, nie konsumuje, nie wydaje pieniędzy, zatem fatalnie marnuje czas. Autor pokazuje różne rozwiązania i technologie które mają nas pozbawić snu, lub zaburzyć jego czas. Książka po pierwszym rozdziale staje się mętna, powtarzalna, pełna pseudonaukowego bełkotu....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to