Bliskość
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Rumuńskie Klimaty
- Tytuł oryginału:
- Apropierea
- Wydawnictwo:
- Książkowe Klimaty
- Data wydania:
- 2015-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364887123
- Tłumacz:
- Dominik Małecki
- Tagi:
- literatura rumuńska literatura współczesna
"Bliskość" to między innymi Andaluzja, mało snu, dużo dymu, budki telefoniczne, samochody, statki, latino jazz i poezja, dużo poezji, dużo literatury. To właściwie książka o literaturze, jej oddziaływaniu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Do Hiszpanii na wariata
Wrocławskie wydawnictwo Książkowe Klimaty istnieje od zaledwie dwóch lat, ale już zdążyło wykonać świetną robotę, przybliżając polskim czytelnikom współczesną prozę z krajów, którymi nie interesuje się większość naszych oficyn. Kolejne serie wydawnicze z Wrocławia prezentują najciekawsze współczesne powieści czeskie, słowackie, greckie, bułgarskie i rumuńskie. Tę ostatnią serię zainaugurowała „Bliskość”, której autorem jest rumuński poeta i prozaik Marin Mălaicu-Hondrari. Jest on również tłumaczem z języka hiszpańskiego, który odnalazł swoje powołanie nie podczas akademickich studiów, ale turystyczno-zarobkowych wojaży po Półwyspie Iberyjskim, gdzie spędził kilka lat, pracując jako pomocnik ogrodnika czy nocny stróż.
Te ciekawe doświadczenia stanowią jeden z motywów „Bliskości”, w której Hondrari pomieścił także sporo innych interesujących wątków i postaci. Głównym bohaterem jest Adrian, pisarskie alter ego, który przyjechał do Hiszpanii zupełnie "na wariata", bez pieniędzy i znajomości języka, lecz dzięki znalezieniu pracy nocnego stróża z czasem był w stanie zaradzić przynajmniej temu drugiemu problemowi. Wrażliwy na piękno stróżujący poeta jest zafascynowany iberoamerykańską literaturą, ale też poznanymi w Hiszpanii kobietami. Jedna z nich to Vanessa z Argentyny, której zajęcie jest intratnym przeciwieństwem tego, co robi Adrian; on pilnuje samochodów, ona je kradnie. Drugą ważną kobietą w jego życiu jest Maria, grająca w lokalnym zespole na basie i dzieląca czas pomiędzy męża a Adriana.
Koniecznie trzeba też wspomnieć o pojawiających się w „Bliskości” innych rumuńskich poetach - przyjaciołach Adriana. Dan Parfenie, The Great i Lidia to jeszcze więksi ekscentrycy niż on sam, o czym mamy okazję przekonać się podczas lektury kolejnych rozdziałów. Narratorów jest w sumie sześcioro, akcja przenosi się z Hiszpanii do Rumunii i z powrotem, zahaczając przy okazji o Argentynę i Niemcy. Nie brakuje też retrospekcji, jednak całość bynajmniej nie sprawia wrażenia chaotycznej. Poszczególne wątki są ciekawe i pomysłowo ze sobą splecione, zupełnie jak w filmach „Na skróty” Altmana czy „360. Połączeni” Meirellesa. Należy też podkreślić zróżnicowanie stylistyczne pierwszoosobowych narracji, bez czego nie byłyby one tak wiarygodne i sugestywne. Przykładowo otwierający powieść rozdział "Maria" cechuje styl wyrafinowany i dość egzaltowany, natomiast „Dana” to relacja na wskroś rzeczowa i konkretna.
Jako czytelnik nie znoszący sentymentalizmu i czułostkowości byłem szczególnie zadowolony z faktu, iż dramaty bohaterów „Bliskości”, również te uczuciowe, są opisywane w sposób bardzo odległy od stylu znanego z większości kobiecych bestsellerów. Z tego względu, nawet gdyby nie było to zasugerowane w książce wprost, można by i tak się domyślić, że literackim idolem Hondrariego jest ktoś taki jak Julio Cortázar, a nie na przykład Jodi Picoult. Dlatego jestem pewien, że „Bliskość” dostarczy sporo czytelniczej satysfakcji każdemu, kto przedkłada literaturę nad produkty książkowe.
Bogusław Karpowicz
Książka na półkach
- 113
- 67
- 32
- 5
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Opinia
W chwili, kiedy pierwszy raz usłyszałem o "Bliskości" i przeczytałem jej krótki opis, wiedziałem, że chcę ją mieć. Rumuński pisarz, piszący w stylu niemalże iberoamerykańskim, silnie nawiązujący do Bolaño, by nie powiedzieć, że mocno się nim inspirujący (nawet w kwestii samej formy). Takie zjawisko literackie to coś, wobec czego nie można przejść obojętnie; przynajmniej w moim odczuciu warto było się choćby na chwilę zatrzymać.
Sześciu narratorów (cztery kobiety, dwóch mężczyzn) opowiadających o wydarzeniach, rozsianych po różnych przestrzeniach i czasach. Wszyscy w ten czy inny sposób związani ze sobą postacią głównego bohatera, Adriana, rumuńskiego poety, zagubionego (jak to poeci) zarówno w świecie, jak i w samym sobie. Forma, co zaznaczyłem już na początku, mocno przywodzi na myśl "Dzikich detektywów" Bolaño, do których zresztą nawiązuje Maria, jedna z narratorek, basistka, rzeźbiarka, mężatka oraz kochanka naszego rumuńskiego tułacza. Ale to nie wszystko - mamy tu prawdziwy przegląd literatury hiszpańskojęzycznej, w którym oprócz Cortázara czy Borgesa, pojawiają się również ci mniej znani i niekoniecznie do tej pory tłumaczeni na język polski. Mało tego, nie zabrakło też naszego najbardziej znanego argentyńskiego emigranta, tj. Gombrowicza, co uczyniło zadość mojej słabości do rodzimych wątków w dziełach obcych (literackich bądź filmowych).
Literatura, miłość, tęsknota, samotność, upał, alkohol i papierosy (kolejność raczej przypadkowa), innymi słowy wszystko to, co od wieków pojawia się w twórczość pisarzy wszystkich krajów. Można by powiedzieć: nic odkrywczego, ale czy zawsze trzeba pisać rewolucyjne tomiszcza, wyróżniające się czymkolwiek, byle tylko się wyróżnić? Myślę, że te czasy minęły. Niemniej, Malaicu-Hondrari swoją "Bliskością" wpisał się w moje estetyczno-fabularne potrzeby i dał niemal trzysta stron prawdziwej przyjemności, nawet jeśli nie odkryłem tutaj nic, czego wcześniej bym nie znał lub czego nigdy nie doświadczyłem.
W chwili, kiedy pierwszy raz usłyszałem o "Bliskości" i przeczytałem jej krótki opis, wiedziałem, że chcę ją mieć. Rumuński pisarz, piszący w stylu niemalże iberoamerykańskim, silnie nawiązujący do Bolaño, by nie powiedzieć, że mocno się nim inspirujący (nawet w kwestii samej formy). Takie zjawisko literackie to coś, wobec czego nie można przejść obojętnie; przynajmniej w...
więcej Pokaż mimo to