Jeśli czytaliście pierwszą część serii, każdy wie jak ona się kończy. Ta część jest przedstawieniem wszelkich wydarzeń z pierwszej części z perspektywy czterech przyjaciół. Każdy z nich dzieli się częściowo swoją historią i uczuciami. Uważam, że ta część jest ciekawsza i historia powinna być przedstawiona z ich strony. Muszę jednak przyznać, że momentami książka z perspektywy męskiej jest nudna z powodu wielokrotnych, powtarzających się deklaracji.
Muszę przyznać, że seria zaczęła mnie trochę nużyć. Czuję, że jest mało spójna i wiarygodna.

Jeśli czytaliście pierwszą część serii, każdy wie jak ona się kończy. Ta część jest przedstawieniem wszelkich wydarzeń z pierwszej części z perspektywy czterech przyjaciół. Każdy z nich dzieli się częściowo swoją historią i uczuciami. Uważam, że ta część jest ciekawsza i historia powinna być przedstawiona z ich strony. Muszę jednak przyznać, że momentami książka z...

Polecam czytać dopiero po drugim tomie.

Polecam czytać dopiero po drugim tomie.

W tej cześci mamy przedstawiony opis z perspektywy chłopaków - Nixona, Chase'a, Phoenix'a i Tex'a, choć doprecyzuje ich zachowanie z pierwszej części, to dla mnie nie koniecznie czytanie drugi raz tych samych sytuacji, rozmów.

W tej cześci mamy przedstawiony opis z perspektywy chłopaków - Nixona, Chase'a, Phoenix'a i Tex'a, choć doprecyzuje ich zachowanie z pierwszej części, to dla mnie nie koniecznie czytanie drugi raz tych samych sytuacji, rozmów.

O tak, wydarzenie te same co w Elite, ale z perspektywy Nixona, Chase'a, Tax'a i Phoenixa... podobały mi się bardziej. Co prawda wiele akcji się powtarza, ale możemy poznać trochę wydarzeń w nowym świetle. Szczególnie dużo światła rzuca to na uczucia Chase'a względem Trace. Oraz... na życie i dramat Phoenixa, którego po tej części zaczyna robić mi się po prostu żal... To biedny, skrzywdzony dziecka. Ot co...
Co do Tax'a to było głównie o nim i Monroe...
I Nixon - to cały on.
W sumie po tej części najbardziej zastanawia mnie co będzie z Chase'm i co z Phoenixem :)

O tak, wydarzenie te same co w Elite, ale z perspektywy Nixona, Chase'a, Tax'a i Phoenixa... podobały mi się bardziej. Co prawda wiele akcji się powtarza, ale możemy poznać trochę wydarzeń w nowym świetle. Szczególnie dużo światła rzuca to na uczucia Chase'a względem Trace. Oraz... na życie i dramat Phoenixa, którego po tej części zaczyna robić mi się po prostu żal... To...

Niby to samo, a jednak inaczej;) nie wiem czemu, ale bardziej podoba mi się historia z punktu widzenia chłopaków;D
Polecam!

Niby to samo, a jednak inaczej;) nie wiem czemu, ale bardziej podoba mi się historia z punktu widzenia chłopaków;D
Polecam!

Książkę dobrze się czytało. Osobiście uważam, że mimo że traktowała o tych samych wydarzeniach, co pierwsza część, to ukazanie z historii z perspektywy Nixona, Chase'a i Phoenixa (narracji Taxa było niewiele i dotyczyła ona jednak głównie jego zaangażowania uczuciowego z Monroe) wiele zmieniło (coraz bardziej kibicuję Chase'owi i odkryłam w sobie pokłady współczucia dla Phoenixa). Idealnym rozwiązaniem byłoby jednak gdyby tomy 1 i 1.5 stanowiły całość, bo nie ukrywajmy, czytanie identycznych dialogów dwukrotnie (w moim wypadku tego samego dnia),było dość męczące i przyznaję się otwarcie, że zdarzyło mi się czasami tylko przelecieć wzrokiem po kolejnych wymianach zdań, tylko po to, żeby upewnić się, że treść jest mi znana.
Podsumowując - dla mnie tom odrobinę ciekawszy od swojego analogu, choć momentami irytujące było takie idealizowanie przez wszystkich osoby Tracy.

Książkę dobrze się czytało. Osobiście uważam, że mimo że traktowała o tych samych wydarzeniach, co pierwsza część, to ukazanie z historii z perspektywy Nixona, Chase'a i Phoenixa (narracji Taxa było niewiele i dotyczyła ona jednak głównie jego zaangażowania uczuciowego z Monroe) wiele zmieniło (coraz bardziej kibicuję Chase'owi i odkryłam w sobie pokłady współczucia dla...

Jest to Elite z punktu widzenia Chase'a i Nixona oraz z punktu widzenia Tex'a i Phoenix'a. Muszę przyznać,że jest o wiele bardziej ciekawsza od 1-szej części czyli Elite. Wychodzą pewne sekrety z ich dzieciństwa, okrutnego dzieciństwa jakie ci chłopcy przeszli, przez to są psychicznie zwichnięci. Chase i Nixon są kuzynami, bardzo się kochają, chronią, wiedzą o sobie prawie wszystko ale niestety obydwaj kochają się w Tracy i to powoduję ,że oddalają się od siebie, bo żaden z nich z niej nie zrezygnuje:)) No i zbliża się wojna miedzy Mafiami, oj poleje się krew:(

Jest to Elite z punktu widzenia Chase'a i Nixona oraz z punktu widzenia Tex'a i Phoenix'a. Muszę przyznać,że jest o wiele bardziej ciekawsza od 1-szej części czyli Elite. Wychodzą pewne sekrety z ich dzieciństwa, okrutnego dzieciństwa jakie ci chłopcy przeszli, przez to są psychicznie zwichnięci. Chase i Nixon są kuzynami, bardzo się kochają, chronią, wiedzą o sobie prawie...

Będąc po lekturze kolejnej książki z serii Eagle Elite, gdzie wpleciony został wątek przygód członków mafijnych rodzin muszę stwierdzić, że początek serii jest trochę przez autorkę przekombinowany. I nie chodzi to o samą treść, ale o rozplanowanie kolejnych części. Co prawda Enforce przeczytałam już po ogarnięciu kilku kolejnych części tej serii, jednakże miałam wrażenie, że Elite w tym przypadku było zupełnie niepotrzebne. W Elite mamy opis z punktu widzenia wyłącznie głównej bohaterki, natomiast tutaj mamy opis zdarzeń z perspektywy wszystkich chłopaków - Nixona, Chase'a, Phoenix'a i Tex'a. Pierwsza połowa książki ciekawa, gdyż jednak część wątków wcześniej niezrozumiałych w końcu zostaje wytłumaczonych przez samych bohaterów, jednakże w drugiej połowie pozostaje już tylko wrażenie „przecież to już było”. Łącząc Elite i Enforce można by stworzyć jedną świetną historię. Ale co by nie było – Enforce jest tak samo dobre, jak wszystkie pozostałe książki z tej serii, więc nie pozostaje nic, jak tylko polecić.

Będąc po lekturze kolejnej książki z serii Eagle Elite, gdzie wpleciony został wątek przygód członków mafijnych rodzin muszę stwierdzić, że początek serii jest trochę przez autorkę przekombinowany. I nie chodzi to o samą treść, ale o rozplanowanie kolejnych części. Co prawda Enforce przeczytałam już po ogarnięciu kilku kolejnych części tej serii, jednakże miałam wrażenie,...

Wydarzenia z 'Elite' z perspektywy chłopaków - Nixona, Chase'a, Phoenix'a i Tex'a.

Ciekawsza od Elite, ale dużo traci się na wrażeniu niestety kiedy czyta się ją jako drugą.
Do pewnego momentu jest dobrze, bo wydarzenia są te same, ale perspektywy chłopaków wnoszą dużo, bo zagłębiamy się w ich uczucia i walki wewnętrzne. Potem robi się słabiej, bo pojawia się powielanie prawie dokładnie tego co już było.

Moim ulubieńcem nadal jest Chase i nadal łamie mi się dla niego serduszko (choć wiem, że dostaje swoje pozytywne zakończenie potem). Nixon jak Nixon - lubię aczkolwiek nie mdleję.

Warto przeczytać jeśli ktoś lubi serię - ALE jeśli ktoś ma wybór czy pierwsze czytać 'Elite' czy 'Enforce' to zdecydowanie niech chwyta za 'Enforce'!

Wydarzenia z 'Elite' z perspektywy chłopaków - Nixona, Chase'a, Phoenix'a i Tex'a.

Ciekawsza od Elite, ale dużo traci się na wrażeniu niestety kiedy czyta się ją jako drugą.
Do pewnego momentu jest dobrze, bo wydarzenia są te same, ale perspektywy chłopaków wnoszą dużo, bo zagłębiamy się w ich uczucia i walki wewnętrzne. Potem robi się słabiej, bo pojawia się powielanie...