Kolejna część serii „Rain”, podobnie jak dwie poprzednie, porusza trudne kwestie natury emocjonalnej. Tym razem główna bohaterka musi poradzić sobie ze stratą ukochanej osoby. Jest jej o tyle trudniej, że czuje się winna śmierci swojego chłopaka. Nie tylko żałoba jej doskwiera, ale i ogromne wyrzuty sumienia. Do tego nie radzi sobie dobrze w relacjach z rodzicami, zwłaszcza z ojcem. No i w tym momencie pojawia się niezastąpiony Sam, wieloletni przyjaciel, powiernik i pocieszyciel, który przez długi czas był nieobecny w jej życiu. Ma on pozytywny wpływ na Rachel. Ponownie staje się jej bliski, choć jak to zazwyczaj bywa ma też coś do ukrycia.
Książka całkiem dobra. Niemniej jednak uważam, że wraz z każdym kolejnym tomem cyklu, jest on coraz słabszy. Fabuła jest dość przewidywalna, a zakończenie nie zaskakuje. Jednak ogrom emocji i problemów wewnętrznych głównych bohaterów, które przewijają się przez całą lekturę, sprawiają, że czyta się z ją zainteresowaniem.

Kolejna część serii „Rain”, podobnie jak dwie poprzednie, porusza trudne kwestie natury emocjonalnej. Tym razem główna bohaterka musi poradzić sobie ze stratą ukochanej osoby. Jest jej o tyle trudniej, że czuje się winna śmierci swojego chłopaka. Nie tylko żałoba jej doskwiera, ale i ogromne wyrzuty sumienia. Do tego nie radzi sobie dobrze w relacjach z rodzicami, zwłaszcza...