Trójkowe gawędy Doktora Kruszewicza
- Kategoria:
- flora i fauna
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza MULTICO
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377633199
- Tagi:
- ptaki ornitologia Trójka
Pierwszy raz ulubione gawędy radiowe można przeczytać!
Ale można też ich wysłuchać – z dołączonych płyt.
I zobaczyć ich bohaterów na doskonałych zdjęciach.
A także obejrzeć wspaniałe graficzno-filozoficzne komentarze do ich tematów.
• Czy ptaki zawsze wiedzą, dokąd lecieć?
• Czy ptaki dają sobie prezenty?
• Co można znaleźć w gnieździe kani?
• Czy klient w krawacie jest mniej awanturujący się?
Takich pytań sto, a nawet jeszcze więcej, a co ważniejsze, razem z odpowiedziami, można znaleźć w „Trójkowych gawędach Doktora Kruszewicza”, wyjątkowej książce, skupiającej wybór 50 gawęd dr. Andrzeja G. Kruszewicza emitowanych w popularnej Trójce, czyli Programie 3. Polskiego Radia.
Z właściwą sobie swadą i swobodą Doktor Kruszewicz opowiada o ptakach i nie tylko o nich.
Zapowiada Wojciech Mann;
Pyta Dariusz Pieróg;
Opowiada Ptasi Doktor – Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 77
- 28
- 12
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Doktor Kruszewicz, lekarz weterynarii, pracownik ogrodu zoologicznego i zapalony ornitolog zaprasza nas do fascynującego świata ptaków. Opowiada o nich z werwą, ciekawością, a każda z gawęd to wspaniała przygoda! Tym lepiej mi się to czytało, że wiele z opowieści dotyczy moich stałych, codziennych gości w karmniku na parapecie: kawek, mazurków, bogatek, modraszek, synogarlic czy kwiczołów. O wielu ptakach opisanych w książce nie wiedziałem nic, a teraz wychodzę w świat bogatszy o nową wiedzę.
No i jakże ta książka jest pięknie wydana i ilustrowana przez Sabinę Twardowską! Za oprawę graficzną daję 10*!
Minus jedna gwiazdka za formę gawęd. To spisane słowo mówione, które zdecydowanie lepiej się słucha (z dołączonych do książki płyt) niż czyta. Traci na tym gramatyka i składnia, a Kruszewicz często się powtarza. Do wydania książkowego mogli to jakoś uporządkować, napisać normalną polszczyzną.
Doktor Kruszewicz, lekarz weterynarii, pracownik ogrodu zoologicznego i zapalony ornitolog zaprasza nas do fascynującego świata ptaków. Opowiada o nich z werwą, ciekawością, a każda z gawęd to wspaniała przygoda! Tym lepiej mi się to czytało, że wiele z opowieści dotyczy moich stałych, codziennych gości w karmniku na parapecie: kawek, mazurków, bogatek, modraszek,...
więcej Pokaż mimo toOj, niełatwo się czyta to, czego się tak dobrze słucha. Jednak oko wymaga bardziej uporządkowanej treści. Bez tylu dywagacji, meandrów, powtórzeń. Po prostu męczy się człowiek przy lekturze i zgrzyta zębami. A szkoda, bo bardzo lubię słuchać gawęd doktora Kruszewicza i myślałam, że to sama przyjemność będzie. Liczyłam na to, że dowiem się czegoś nowego o ptakach, o ich zwyczajach, a tymczasem wzrósł jedynie poziom mojej irytacji. Polecić mogę jedynie odpornym.
Oj, niełatwo się czyta to, czego się tak dobrze słucha. Jednak oko wymaga bardziej uporządkowanej treści. Bez tylu dywagacji, meandrów, powtórzeń. Po prostu męczy się człowiek przy lekturze i zgrzyta zębami. A szkoda, bo bardzo lubię słuchać gawęd doktora Kruszewicza i myślałam, że to sama przyjemność będzie. Liczyłam na to, że dowiem się czegoś nowego o ptakach, o ich...
więcej Pokaż mimo toA to ci dopiero historia! Taka życiowa. O ptaszkach, ptakach, ptaszydłach. A do tego doktor ornitolog Andrzej Kruszewicz to gawędziarz pierwsza klasa. I ten jego entuzjazm - nieokiełznany!
Jeszcze was nie przekonałem?
Chcecie "popodglądać" wróbelków kąpiele? I nie wszystko w mieście z piórkami co kurduplowate i brązowawe to wróble ;-) I może chcecie się dowiedzieć kto to jest "czekoladowy spierdalacz"? Jedynym wyjściem jest posłuchać/przeczytać opowieści Andrzeja Kruszewicza ;-)
A to ci dopiero historia! Taka życiowa. O ptaszkach, ptakach, ptaszydłach. A do tego doktor ornitolog Andrzej Kruszewicz to gawędziarz pierwsza klasa. I ten jego entuzjazm - nieokiełznany!
więcej Pokaż mimo toJeszcze was nie przekonałem?
Chcecie "popodglądać" wróbelków kąpiele? I nie wszystko w mieście z piórkami co kurduplowate i brązowawe to wróble ;-) I może chcecie się dowiedzieć kto to...
Rewelacyjne rozmowy o ptakach. Daję dychę, bo słuchałem tego z szeroko otwartymi oczami dowiadując się mnóstwa rzeczy, o których nie miałem zielonego pojęcia.
Polecam.
Przy okazji dowiedziałem się, jak odróżnić kaczora od kaczki po kolorze dzioba, gdy znajdę się na Mazurach i podpłynie żebrzące stadko domagające się chlebka.
No i jak zwykle jakaś refleksja. Otóż ekoterroryści mawiają, że homo sapiens to taki najgorszy gatunek, który najlepiej żeby wyginął, bo wtedy wreszcie przyroda mogłaby swobodnie oddychać. A tu dowiadujemy się, że choćby nasze kochane wróble miałyby kłopot z przeżyciem zim, gdyby nie siedziby ludzkie, gdzie mogą się kryć przed zimowym chłodem. Ptakom przydają się także miasta do ukrywania się przed drapieżnikami. A gdyby nie miejskie gołębie, to nie byłoby jastrzębi, bo w zimie nie miałyby co jeść.
I co na to ekoterroryści?!
Rewelacyjne rozmowy o ptakach. Daję dychę, bo słuchałem tego z szeroko otwartymi oczami dowiadując się mnóstwa rzeczy, o których nie miałem zielonego pojęcia.
więcej Pokaż mimo toPolecam.
Przy okazji dowiedziałem się, jak odróżnić kaczora od kaczki po kolorze dzioba, gdy znajdę się na Mazurach i podpłynie żebrzące stadko domagające się chlebka.
No i jak zwykle jakaś refleksja. Otóż...
Fantastyczne opowieści!! Naprawdę warto posłuchać nagrań dołączonych do książki (płyty są świetnym pomysłem) zanim się poczyta, lub po lekturze.
Fantastyczne opowieści!! Naprawdę warto posłuchać nagrań dołączonych do książki (płyty są świetnym pomysłem) zanim się poczyta, lub po lekturze.
Pokaż mimo toNa „Trójkowe gawędy” trafiłam przypadkiem jakiś czas temu. Stałam w korku i z nudów „skakałam” po stacjach. Był zimny mroźny poranek. Na dworze nieprzyjemnie. A w „Trójce” taka miła odmiana. Dyrektor Warszawskiego Zoo opowiadał …. o gęsiach. O ich przywiązaniu do siebie, byciu ze sobą na dobre i na złe. Tak się zasłuchałam, że zapomniałam jechać naprzód. Z tego błogiego szybowania w chmurach wyrwał mnie klakson samochodu stojącego za mną i dziwne ruchy kierowcy wyraźnie zdenerwowanego moim przedłużającym się postojem.
Ucieszyłam się, gdy zobaczyłam zebrane „Gawędy” w jednym tomie i na dwóch płytach. Kiedy jakiś czas temu pisałam na stronie „xiegarnia.pl” o głosach ptaków (też autorstwa Kruszewicza) zauważyłam, że człowiek ów potrafi tak opowiadać o naszej przyrodzie, że mnie osobiście naprawdę ogarnia jakieś swego rodzaju poczucie dumy – że my te wszystkie ptaki mamy u siebie – że chcą zimować, że znów wracają, gdy tymczasem szerokim łukiem omijają Zachód Europy. Wspominałam młode małżeństwo spotkane na dalekiej Korsyce, które na wieść o tym, z jestem z Polski, wydało dźwięk zachwytu i zazdrości, że w moim zasięgu jest i Puszcza Białowieska i Bagna Biebrzańskie i inne cuda wianki przyrodnicze.
I choć w tych trójkowych gawędach pojawiają się jeszcze dwaj inni panowie: Mann i Pieróg, to właśnie Kruszewicz buduje klimat, czaruje swoją wiedzą o istotach latających. Nie ukrywam – ulegam urokowi pana Tomasza Manna, bez którego nie ma dla mnie „Trójki”. Jednak jego udział jest maleńki – zaledwie krótkie wprowadzenie. Przy czym jest on niezwykle barwny – a to ze względu i na humor i ciętą ripostę, jakiś trafny wniosek. Pieróg zadaje pytania (nie za dużo) i Kruszewicz odpowiada. I tu się zaczynają gawędy. Samo określenie tych wypowiedzi jest bardzo trafne, bowiem gawęda to coś więcej niż opowieść. W dzisiejszym zabieganym życiu gawęda raczej nie ma racji bytu. Bo z gawędą łączę i czas, i ciekawy temat z różnymi dygresjami, i słuchacza gotowego słuchać. I jeszcze odpowiednią długość. Dłuuuuuuuga długość – że się tak wyrażę. Gawęda mówiona od siebie – nie czytana. Wymyślana w danej chwili, wyrażona prostym językiem. Bez wyszukanych zdań i fantazyjnych wyrażeń.
Tak właśnie opowiada Andrzej Kruszewicz. Przybliża prawie 50 różnych gatunków, sięga po tematy – okołoptasie – jajko, latanie, śpiewanie, jedzenie zimą. Przybliża mnóstwo różnych gatunków ptasich – swojsko brzmiących znanych z przydomowego karmnika, może gniazda na dachu naszego domu – i takich, o których do tej pory pojęcia nie miałam. Nie brak w nich humoru. Uśmiałam się przednio przy historii o małym jerzyku (nie, nie pomyliłam się – nie jeżyku),nabrałam wiary w możliwości ludzi przy opowieści o kanarku, w której autor uchylił nam rąbka tajemnicy o swoich szkolnych problemach i wagarowaniu. Mnóstwo konkretnych informacji i ciekawostek, burzenie stereotypów, a przede wszystkim misja zaprzyjaźniania nas ze światem małych latających stworzeń. Na które po takiej lekturze patrzy się zupełnie innym okiem – nie chodzi o znawstwo – ale też wyrozumiałość (zabrudzone parapety),sympatię i dużo optymizmu. Bo słysząc rano śpiew ptaków nastrajam się pozytywnie i do ludzi i świata.
Trójkowe gawędy można poczytać, można ich też posłuchać posłuchać. Do książki dołączone są dwie płyty CD, na których słychać kultowe głosy trzech autorów. Książkę ciekawie zilustrowała Sabina Twardowska. Stworzyła ciekawe i zabawne połączenia świata realistycznego (fotografie) i rysunkowego.
Wiek 7+
http://poleczkazksiazkamibeel2.blox.pl/html
Na „Trójkowe gawędy” trafiłam przypadkiem jakiś czas temu. Stałam w korku i z nudów „skakałam” po stacjach. Był zimny mroźny poranek. Na dworze nieprzyjemnie. A w „Trójce” taka miła odmiana. Dyrektor Warszawskiego Zoo opowiadał …. o gęsiach. O ich przywiązaniu do siebie, byciu ze sobą na dobre i na złe. Tak się zasłuchałam, że zapomniałam jechać naprzód. Z tego błogiego...
więcej Pokaż mimo to