Po przygodzie z dwoma wydanymi do tej pory tomami "Archiwum Burzowego Światła" Brandon Sanderson w mgnieniu oka awansował do czołówki moich ulubionych autorów fantasy. Postanowiłem rozpocząć przygodę ze światem "Mistborn", z tej serii na fali popularności autora wydawnictwo MAG wydało do tej pory 4 tomy cyklu (składające się z dwóch trylogii).
Historia zabiera nas do Ostatniego Imperium, którym od tysiąca lat niepodzielnie włada nieśmiertelny Imperator, a ludzie skaa w większości żyją zniewoleni na granicy wytrzymałości. Sanderson kolejny raz kreuje rewelacyjny świat, z nieba całymi dniami spada popiół, który zniszczył faunę i florę. Natomiast noce pokryte są magiczną mgłą, której genezy pisarz nam nie ujawnia.
W tej scenerii poznajemy główną bohaterkę, nastoletnią złodziejkę skaa Vin, która przyłącza się do ekipy Kelsiera, z mgły zrodzonego, człowieka planującego obalić władcę krainy.
W książce jest sporo klisz, bardzo dużo nawiązań popkulturowych, ale zaprezentowany świat oraz bohaterowie powodują, że książkę czyta się wyśmienicie. Opis stosowania alomancji jest bardzo oryginalny i szybko przypadł mi do gustu.
Nie jest to poziom "Drogi Królów" i prawdopodobnie lepiej byłoby zacząć czytać powieści Brandona w kolejności ich wydawania. Mimo wszystko, książka jest bardzo dobra, z chęcią rozsiądę się w fotelu, rozpalę cynę i przeczytam tom drugi.

Po przygodzie z dwoma wydanymi do tej pory tomami "Archiwum Burzowego Światła" Brandon Sanderson w mgnieniu oka awansował do czołówki moich ulubionych autorów fantasy. Postanowiłem rozpocząć przygodę ze światem "Mistborn", z tej serii na fali popularności autora wydawnictwo MAG wydało do tej pory 4 tomy cyklu (składające się z dwóch trylogii).
Historia zabiera nas do...