Rory i Ian wracają z Paryża, gdzie pogodzili się po wielkim kryzysie, który miał miejsce w pierwszej części Miłości milionera. Czy ta sielanka może jednak wiecznie trwać? Czy jest możliwe, żeby w związku nie było żadnych kłótni ani zgrzytów. Tę cudowną sielankę mogą popsuć kłopoty obojga związane z ich rodzicami. Brat Rory niespodziewanie umiera, tuż przed tym, jak dziewczyna odnajduje swojego ojca. Ojciec Iana natomiast nagle zmienia podejście do niej i ich związku, jak się okazuje z powodu choroby. Wie, że nie zostało mu dużo czasu i próbuje naprawić swoje błędy. Przyprowadza na spotkanie z synem jego matkę, która zostawiła ich, gdy Ian był mały. Czy Ian wybaczy ojcu to, co zrobił wiele lat temu, gdy odkryje prawdę? Czy nawiąże jakiś kontakt ze swoją matką? Czy Rory pogodzi się ze śmiercią brata i poradzi sobie z uczuciami do odnalezionego ojca? Co się stania, gdy na dokładkę okaże się, że mimo starań, aby nie spłodzić dziecka okaże się, że Rory zaszła w ciążę z Ianem? Czy te nienarodzone dziecko rozdzieli na zawsze ich oboje?

Tak jak w przypadku pierwszej części, druga również nie powala barwnością słownictwa. Ubogi zasób słów i trochę jakby napisana na skróty, byle szybciej skończyć.

Rory i Ian wracają z Paryża, gdzie pogodzili się po wielkim kryzysie, który miał miejsce w pierwszej części Miłości milionera. Czy ta sielanka może jednak wiecznie trwać? Czy jest możliwe, żeby w związku nie było żadnych kłótni ani zgrzytów. Tę cudowną sielankę mogą popsuć kłopoty obojga związane z ich rodzicami. Brat Rory niespodziewanie umiera, tuż przed tym, jak...