Blaze
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- Blaze
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2015-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-11-06
- Data 1. wydania:
- 2007-06-12
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378855637
- Tłumacz:
- Michał Juszkiewicz
- Tagi:
- Blaze Horror Strach Porwanie Pościg King
Porwanie, które miało być przestępstwem stulecia, zmienia się w dramatyczną ucieczkę.
Sprawca przestępstwa czy ofiara?
Blaze, mało rozgarnięty olbrzym, żyje z drobnych kradzieży. Dopiero przyjaźń z George’em Rackleyem dodaje jego poczynaniom finezji. To przebiegły George jest mózgiem podejmowanych wspólnie akcji i to on wpada na pomysł porwania sześciomiesięcznego dziedzica wielkiej fortuny. Blaze ze swoją ponadprzeciętną siłą fizyczną jest dla niego doskonałym narzędziem, którym można łatwo manipulować… i niczym więcej.
Starannie zaplanowane porwanie komplikuje się, jeszcze zanim się zaczyna. George ginie, a Blaze jest wprawdzie opóźniony w rozwoju, ale wie, że sam sobie nie poradzi.
I wtedy niespodziewanie otrzymuje pomoc od zmarłego kumpla.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 3 769
- 1 365
- 1 327
- 170
- 117
- 55
- 46
- 29
- 27
- 24
Opinia
"Czytelniku, przyjmij moje najlepsze życzenia oraz podziękowania za to, że chciałeś poznać tę opowieść. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Nie powiem: "Mam nadzieję, że uronisz choć łezkę", ale...
No dobrze. Dobrze, powiem. Tylko żeby to nie było ze śmiechu".
Nie martw się Stephen, nie płakałam ze śmiechu, chociaż prawdę mówiąc nie płakałam wcale, ale przy czytaniu rzadko płaczę, dentystki mają twarde serca i żelazne rączki, więc to żadna ujma dla tej książki :)
Sympatyczny wielkolud, chyba już gdzieś o takim czytałam u Kinga ;) Blaze jest chyba najbardziej prawym z nieprawych, o których dane mi było czytać. Niestety, Clayton Blaisdell nie został wrobiony, nie jest niewinny. Ma na swoim koncie sporą ilość skoków i wyskoków, a nawet odsiadkę. Ile w tym udziału sprytnych kolegów, dla których był on tylko narzędziem? Pewnie sporo, bo Blaze nie należy do typu myślicieli. Jego ostatni kumpel zaplanował swój skok życia - uprowadzenie obłędnie bogatego niemowlaka dla okupu, tyle że owego życia kumpel został pozbawiony w sposób nagły i nieodwracalny. Wydawałoby się, że skoro mózg operacji wyzionął ducha, to Blaze odpuści sobie realizację trudnego planu. Nic z tego, w pewną zimną noc Joseph Gerard IV zostaje porwany...
Powieść z szuflady, która wcale nie jest taka zła. Najlepsze w niej jest to, że kibicowałam Blaze'owi i żadne jego łup prosto w czyjąś czaszkę tego nie zmieniło. To chyba nie jest dobry objaw :)
A na koniec dodam tylko, że uwielbiam wstęp do "Blaze", a najbardziej komentarz Kinga: "Ja miałem tak samo podczas lektury "Everymana" Philipa Rotha, "Judy nieznanego" Thomasa Hardy'ego, a także "Córki opiekuna wspomnień" Kim Edwards - w pewnym momencie po prostu zaczynałem trząść się ze śmiechu, wymachiwać rękami i wołać: "I jeszcze nowotwór! I jeszcze niech oślepnie! Tego jeszcze nie było!".
Przy tym to się prawie popłakałam ze śmiechu :)
"Czytelniku, przyjmij moje najlepsze życzenia oraz podziękowania za to, że chciałeś poznać tę opowieść. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Nie powiem: "Mam nadzieję, że uronisz choć łezkę", ale...
więcej Pokaż mimo toNo dobrze. Dobrze, powiem. Tylko żeby to nie było ze śmiechu".
Nie martw się Stephen, nie płakałam ze śmiechu, chociaż prawdę mówiąc nie płakałam wcale, ale przy czytaniu rzadko...