Bajkowa miłość, po pokonaniu nieporozumień i trudności, plus całkiem niebajkowe morderstwa, zakorzenione w prawdziwej makabrycznej historii. Trochę to pomieszanie konwencji dla mnie, ale może się nie znam. A największym mankamentem tej książki jest jej długość. Gdyby to było co najmniej o połowę krótsze, to by mi się podobało. Główna bohaterka nie zrobiła na mnie wrażenia samotniczki, ona "po prostu" leczy złamane serce, wyprowadziwszy się w tym celu z dużego miasta do miasteczka, gdzie kupiła willę do remontu, a i remont przeprowadziła nikogo nie znając i pracując w bibliotece. To jest sympatyczna kobieta z jeszcze bardziej sympatycznym psem, i sympatyczne grono najbliższych ludzi, ale to, co jest do przełknięcia w małej dawce, w dużej już nie - ilość stron sprawia, że mam jej serdecznie dość. (Ale nie ma jej dość najlepsza przyjaciółka Magda, o której nie wiemy nic, bo wprowadzono ją na karty książki tylko po to, żeby w każdym momencie mogła służyć naszej bohaterce radą, pomocą, a także uwalniała od bólów głowy).
Książka jest przyjemnie wydana przez Wydawnictwo Literackie, bez nagminnych literówek, bez losowo stawianych przecinków oraz estetycznie małymi środkami. W sumie poprawnie, ale że to rzadkość, specjalnie zaznaczam.

Bajkowa miłość, po pokonaniu nieporozumień i trudności, plus całkiem niebajkowe morderstwa, zakorzenione w prawdziwej makabrycznej historii. Trochę to pomieszanie konwencji dla mnie, ale może się nie znam. A największym mankamentem tej książki jest jej długość. Gdyby to było co najmniej o połowę krótsze, to by mi się podobało. Główna bohaterka nie zrobiła na mnie wrażenia...