Zasypie wszystko, zawieje...
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2014-11-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 760
- Czas czytania
- 12 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379439225
- Tagi:
- literatura polska
Wreszcie Teodor Czerestwienski zaczął: „Czasem wydaje mi się, że rozumiem wszystko, czasem, że nic. Oczywiście, tobie zależy na tej ziemi w sensie jak najbardziej dosłownym, bo jej kawałek jest twoją rodzinną własnością od kilku wieków, i także w przenośnym, bo uważasz, że to twój kraj. Ukraińcy mówią, że to wyłącznie ich kraj i macie iść stąd precz. Ale na dobrą sprawę ty i tobie podobni nie jesteście nikim innym, jak Ukraińcami. Czy też Rusinami. W końcu to jedno i to samo. Nie o nazwę przecież chodzi. W którymś tam pokoleniu zmieniliście wyznanie, najczęściej zaś język, czasem i to, i tamto równocześnie, nie przestaliście jednak być Rusinami. Jesteście więc wy, mówiący po polsku - dawna szlachta czy chłopi, wszystko jedno - autentycznymi synami tej ziemi. Zatem o co nienawiść? O język? Też nie. (…) Nie język zatem ani narodowość rozgranicza. Myślałem dawniej, że nędza i bogactwo. (…) Więc i ten podział: nędza - bogactwo, niczego nie wyjaśnia. (…) Może przyczyna tego, co tu się dzieje, tkwi gdzie indziej? Może jak mozaika składa się z wielu elementów, których nie umiem poskładać?. (fragment książki)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 577
- 316
- 90
- 18
- 12
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Na spotkanie szczęścia iść należy z czystym sumieniem i nigdy nie oglądać się za siebie, gdy wszystko zostało już zmięte i podeptane".
Opinia
Nigdy jeszcze nie spotkałem pisarza, który by tak przenikliwym wzrokiem patrzył na śmierć. Nie zdarzyło mi się dotąd, aby jego oczami widzieć tak bezmierne upodlenie podczas bratobójczej rzezi. W szatańskim wirze dostrzegłem łuny pożarów, które dopominały się o swoją pamięć a ich przesycony krwią kolor to nic innego jak następstwo okrutnych mordów i gwałtów. Nienawiść rozlana szeroko po wołyńskiej ziemi spływa coraz szerszymi rzekami a trwoga zatacza co chwilę wielkie kręgi. Czy można jeszcze zapomnieć o Wołyniu staczającym się na samo dno ciemności? Czy jest możliwe wyparcie z pamięci zamroczenia nacjonalizmem, który upodobnił tę ziemię do przeklętej krainy pełnej odwetu? Włodzimierz Odojewski udowodnił, że ten kocioł pełen gotujących się namiętności zasługuje na nasz szacunek i ciągłe przypominanie przyczyny pogromów. A to wszystko dla potomności, która powinna wiedzieć o tym, że każdy złowróżbny symbol zapada gdzieś głęboko, wywołując z czasem wichry wojny.
Zimna i smutna jest proza Odojewskiego. I jak sam tytuł powieści "Zasypie wszystko, zawieje...", może wskazywać na ogromny chłód z niej bijący, to rzeczywiście połowa wydarzeń opisanych w książce ginie w mrozach i śniegach polskich kresów. Bardzo ciężko jest się zmierzyć z tragedią Polaków, stojących nad przepaścią Rzezi wołyńskiej. Jak bezsensowna jest śmierć wielu tysięcy ludzkich istnień, mogą zaświadczyć bohaterowie Odojewskiego sami dotknięci jej stygmatem. Ta powieść przygniata swoją techniką narracji i sposobem w jaki została napisana. To nie jest proza do której się można przyzwyczaić od pierwszych linijek. Tematyka "Zasypie wszystko, zawieje..." należy do najtrudniejszych z jakimi muszą się zmierzyć pisarze współczesnej literatury polskiej. Ale oprócz tego dochodzi jeszcze ciężka w odbiorze struktura książki nad którą wielu czytelników z pewnością będzie się musiało wiele natrudzić.
Włodzimierz Odojewski w swej przepełnionej refleksją twórczości jest mistrzem opisów przyrody i wszystkich detali codziennego życia. Pomimo dramatyzmu powieści wręcz nasyconej zapachem krwi, pięknym i swobodnym językiem przedstawia każde tchnieniu wiatru i poruszenie liści na drzewach. W miażdżącym opisie zemsty umiejętnie wplata wątek miłosny i opowiada o wzajemnym poszukiwaniu się ludzi. Tam, gdzie nad mówiącymi po polsku zawisa klątwa obcości, Odojewski przesuwa swoją opowieść tak pięknie, że możemy pominąć chronologię czasu, zupełnie zbędną w tym wypadku. U niego nawet ruch chmury lub bieg nurtu rzeki może dodać czegoś tak zniewalającego, że chociaż na chwilę zapomnimy o koszmarach pacyfikacji ludności polskiej.
"Zasypie wszystko, zawieje..." jest przykładem na to, że wrażliwości nie można stępić a z pamięci nie da się wymazać napięcia i lęku. To opis czegoś, co mogąc być szlachetnym przejawem narodowych dążeń, przeradza się w krwawą rzeź niczemu niewinnych ludzi. Jeszcze przez długi czas pokutujące zjawy przeszłości będą nachodzić oba narody, polski i ukraiński. Jeszcze wiele wody upłynie nim minie gniew a obie strony rozstrzygną, co było tylko zapłatą za wielowiekową butę narodowej dumy i pańską niesprawiedliwość a co śmiało można nazwać ludobójstwem popełnionym na Polakach. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że to wzruszające dzieło Włodzimierza Odojewskiego pomoże zasypać wszystkie przepaście jakie potrafi wywołać nacjonalizm.
Nigdy jeszcze nie spotkałem pisarza, który by tak przenikliwym wzrokiem patrzył na śmierć. Nie zdarzyło mi się dotąd, aby jego oczami widzieć tak bezmierne upodlenie podczas bratobójczej rzezi. W szatańskim wirze dostrzegłem łuny pożarów, które dopominały się o swoją pamięć a ich przesycony krwią kolor to nic innego jak następstwo okrutnych mordów i gwałtów. Nienawiść...
więcej Pokaż mimo to