Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leopold Buczkowski

- Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, czasopisma, sztuka
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 15 listopada 1905
- Zmarły: 27 kwietnia 1989
Polski prozaik, malarz, artysta grafik. Syn Tomasza Buczkowskiego i Anny Zając, brat Mariana Ruth Buczkowskiego. Od 1914 mieszkał w Podkamieniu koło Złoczowa. W Podkamieniu w latach 30. prowadził zakład rzeźbiarsko-kamieniarski. Studiował polonistykę na Wydziale Humanistycznym UJ oraz malarstwo na ASP w Warszawie pod kierunkiem Juliana Fałata. Uczestnik kampanii 1939, wzięty do niewoli. W czasie II wojny początkowo przebywał we Lwowie, potem wrócił do Podkamienia. Tam przeżył atak ukraińskich nacjonalistów, w czasie którego zginęło dwóch jego braci. W 1944 r. w oddziałach samoobrony w Nakwaszy. Działania Ukraińców (śmierć braci) zmusiły rodzinę Buczkowskich do opuszczenia miejsca zamieszkania. Przenieśli się do Warszawy na ulicę Mysłowicką 13 (Dolny Żoliborz). Uczestnik powstania warszawskiego. Żołnierz AK. Po powstaniu trafił do obozu jenieckiego w Pruszkowie skąd uciekł.
Po wojnie zamieszkał w Krakowie, zajmując się ilustrowaniem książek. Od 1950 r. do śmierci mieszkał w Konstancinie pod Warszawą. W 1982 r. został członkiem Tymczasowej Rady Krajowej PRON, rok później - członkiem Rady Krajowej. Pochowany na cmentarzu w Skolimowie.
Odznaczenia i nagrody: Krzyż Kawalerski OOP (1956), Nagroda I stopnia Prezesa Rady Ministrów za całokształt twórczości (1979), Krzyż Komandorski OOP (1980).
- 337 przeczytało książki autora
- 383 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Ważne, by pamiętać: wszystkie drogi prowadzą na cmentarz. Chodzi jedynie o to, by te drogi nie były zaplute. Ubogie w sensie krajobrazu. Chodzi i o to, by na mojej drodze nikt nie ustalał mi etapów życia..
Ważne, by pamiętać: wszystkie drogi prowadzą na cmentarz. Chodzi jedynie o to, by te drogi nie były zaplute. Ubogie w sensie krajobrazu. Cho...
Rozwiń ZwińNie tylko karabinem się zabija. Można słowem, jeszcze straszniej.
Nie tylko karabinem się zabija. Można słowem, jeszcze straszniej.
(...) pierwszym darem Boga i najpiękniejszym jego czynem jest życie.
(...) pierwszym darem Boga i najpiękniejszym jego czynem jest życie.
DYSKUSJE