recenzja na http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2014/12/dotyk-zycia.html

Umowy biznesowe tak łatwo zawrzeć. Wystarczy trochę sprytu, czasu, odrobiny dobrej woli i już mamy porozumienie dwóch stron. Kilka podpisów, wymian uścisków dłoni, niekiedy spięć, ale w końcu nadchodzi upragniony sojusz. Co innego z życiem prywatnym. Żeby nawiązać prawdziwą i wartościową więź nie wystarczy wycenić jej na setki tysięcy, kupić, czy podlizywać się jej, aż do oficjalnego jej zawarcia. To nie układ biznesowy. Tutaj każdy wkłada swoją cząstkę, każda ze stron ryzykuje, że straci wszystko to, co najważniejsze. To co niematerialne.

Clarissa Jesson jest młodą dziennikarką. Mieszka w małej klitce, a jedyną bliską jej osobą jest jej przyjaciółka. Można oczywiście jeszcze doliczyć jej córkę, oraz przyjaciela Clary, który sporadycznie pojawia się w jej życiu. Ale poza nimi? Nie ma nikogo. Rodzice Clarissy nie żyją. Nie żeby dziewczyna jakoś szczególnie za nimi tęskniła. Matka była prostytutką, której zdarzało się zostawiać swoje dziecko u ochroniarza ,,firmy", w której pracowała, zaś ojciec bił ją od małego, wyzywając przy tym, że jak dorośnie, będzie taka sama jak jej matka. Zatem wielu z Was może się domyślić jak zakończyło się życie ojca czy matki Clarissy.

Clary zrobiła to, na co wiele osób postawionych w jej sytuacji nie miałoby siły, zebrała się w sobie, wyrosła na zdolną i pracowitą dziewczynę. Przeszłość jednak nie chce jej zostawić w spokoju, toteż od czasu do czasu Clarissa miewa ataki paniki, gdy wspomnienia ponownie ożywiają. Pewnego dnia Clary zostaje zmuszona zastąpić nieobecną koleżankę z pracy i przeprowadzić za nią wywiad z powszechnie znanym młodym biznesmanem, Chrisem Lindaggo. W przeciągu krótkiego okresu czasu wpadają na siebie kilkakrotnie (spotkania nie zawsze są przypadkowe). Clary jednak nie może pozbyć się uczucia, które pojawia się za każdym razem, gdy Chris jest w pobliżu. I nie chodzi tutaj o żadne romantyczne względy. Dziewczyna boi się niemal każdego mężczyzny, a kolejne traumatyczne wydarzenie, które ją spotyka tylko potęguje strach.

O książce słyszałam jeszcze przed jej wydaniem, miałam tę przyjemność, że udało mi się zamienić parę słów z autorką na jej fan page'u na Facebooku. Takim i innym sposobem dowiedziałam się, że nadchodzi premiera jej książki, o czym będzie, i te pe, i te de.

Co do treści, słyszałam w internecie dużo aluzji odnoszących się do sławnego Christiana Grey'a. Na wszystkie opinie książek patrzę z dystansem, bo w końcu nawet u mnie w recenzjach przeważa subiektywizm. A że Grey'a nie czytałam, postanowiłam sama zapoznać się z ,,Dotykiem życia". W oczy rzeczywiście może się rzucić podobieństwo do w/w pana (o którym nie sposób się nie dowiedzieć, jeśli ma się dostęp do internetu, nawet jeśli nie wyszukuje się fraz związanych z trylogią James), fakt, że Lindaggo również jest biznesmanem, a Clarissa taką szarą myszką, że musi przeprowadzić wywiad za znajomą z pracy... Ale na tym podobieństwa się kończą.

Autorka opisuje trudne, brutalne dzieciństwo małej Clarissy, problemy, z którymi się zmaga przez całe życie, nawet jeśli tamten straszny etap jej życia już się zakończył. Chris z początku traktuje ją jak swoją kolejną przyszłą zdobycz, jednak zachodzi w nim jakaś zmiana, której nawet on nie rozumie do końca, dziewczyna zaczyna go intrygować, wzbudza w nim troskę, współczucie.

Książkę przeczytałam w zaledwie kilka godzin, nie robiąc sobie przerw - bardzo wciąga! Lekki język jakim posługuje się autorka, realnie przedstawione sytuacje sprawiają, że cały proces czytania przebiega o wiele szybciej i przyjemniej.

Nie da się jednak ukryć, że rozwój sytuacji, ich prędkość, są niekiedy śmieszne, akcja przebiega błyskawicznie, rzeczy dzieją się zdecydowanie za szybko. Poza tym: niecałe 200 stron. Toż to nawet nie można się przyzwyczaić do bohaterów w tak krótkim czasie!

Niemniej, jak na debiut, uważam, że książka spełniła swoje zadanie, a autorka śmiało może się brać za pisanie kolejnych powieści. Trochę obszerniej, dorzucić jakieś cliffhangery i będzie idealnie. :)

6/10


Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Zaczytajsie.pl!

recenzja na http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2014/12/dotyk-zycia.html

Umowy biznesowe tak łatwo zawrzeć. Wystarczy trochę sprytu, czasu, odrobiny dobrej woli i już mamy porozumienie dwóch stron. Kilka podpisów, wymian uścisków dłoni, niekiedy spięć, ale w końcu nadchodzi upragniony sojusz. Co innego z życiem prywatnym. Żeby nawiązać prawdziwą i wartościową więź nie...