rozwińzwiń

Wesołego Alleluja Polsko Ludowa, czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich

Okładka książki Wesołego Alleluja Polsko Ludowa, czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich Antoni Kroh
Okładka książki Wesołego Alleluja Polsko Ludowa, czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich
Antoni Kroh Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry historia
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2014-11-03
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-03
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324403837
Tagi:
sztuka etnografia folklor wieś historia sztuki ludowość wieś polska sztuka ludowa twórca ludowy cepelia świątki sztuka prymitywna kapliczka styl ludowy
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1047
999

Na półkach: , , , , , , ,

W tytule oddano „czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich”. Autor to znany etnograf, tłumacz (literatury czeskiej – m.in. Szwejk i słowackiej) i pisarz, aczkolwiek specjalizujący się w literaturze faktu.
To wszystko sugerowałoby oczekiwanie pozycji popularnonaukowej, porządkującej tematykę chronologicznie, geograficznie czy też rodzajowo. Tymczasem książka to w zasadzie refleksje Antoniego Kroha na temat kultury ludowej, szczególnie w XX wieku oraz jego wspomnienia z okresu pracy w muzeach etnograficznych w Zakopanem i Nowym Sączu. Zatem są to raczej impresje niż wyczerpujące opracowanie.
Mimo tego książka jest warta przeczytania. Po pierwsze opisane na na początku i na końcu refleksje i przemyślenia autora na temat kultury ludowej, wiejskiej czy też chłopskiej są bardzo trafne i ciekawe. Okraszone przy tym mnóstwem anegdot, prawdziwych lub bardziej bądź mniej prawdopodobnych. Niektóre tak absurdalne, jak istnienie instytucji pod nazwą „Centralna Narada Twórców Ludowych” czy też rzeźby Lenina lub „sanacyjnej biedoty”.
Opisy poszczególnych ludowych artystów ograniczają się do okresu i terenu znanego dobrze autorowi, czyli Podbeskidzia, Podhala i Sądecczyzny. Są one przy tym bardzo ciekawe i niestety przeważnie smutne. Kroh w końcówce trafnie wskazał, że naturalna sztuka wiejska istniała nas do końca II wojny światowej, kiedy to lokalni artyści plastycy obojga płci tworzyli dla odbiorców wywodzących się z tego samego środowiska, a więc mieszkańców wsi. Później zaspokajanie potrzeb duchowych ludności wiejskiej wzięło na siebie omnipotentne państwo, przede wszystkim za pośrednictwem Cepelii. Opisy tych, którzy tworzyli jeszcze do końca lat osiemdziesiątych wskazują, że przetrwała ona jako efekt szczerej ekspresji twórców wiejskich tam, gdzie była to też de facto art naif, czyli dzieła osób nieprzystosowanych społecznie, obciążonych chorobami fizycznymi (np. głuchoniemi) i umysłowymi, zawsze powodującymi utrudniony kontakt z otoczeniem.
Inni tworzyli to co autor trafnie nazwał „sztuką neoludową”, czyli stylizowaną, powstającą nie z głębi serca, lecz dla zapełnienia portfela czy uzyskania lub utrzymania lepszej pozycji w lokalnym środowisku. Autor nie zapomniał o lokalnych (i nie tylko, np. Niemiecki dziennikarz Ludwig Zimmerer) animatorach twórczości wiejskiej i pamięci o niej. A wszystko skończyło się w 1989 roku, a wygasło dziewięć lat później. Czym zostało zastąpione pokazują zdjęcia z wkładki. Tak jak disco polo zastąpiło oberki, tak tandetny kicz wyparł resztki kultury ludowej. Dlatego w sumie książka wywołuje smutek.
Przeczytane w ramach wyzwania wrześniowego – książka o wsi, z motywami chłopskimi.

W tytule oddano „czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich”. Autor to znany etnograf, tłumacz (literatury czeskiej – m.in. Szwejk i słowackiej) i pisarz, aczkolwiek specjalizujący się w literaturze faktu.
To wszystko sugerowałoby oczekiwanie pozycji popularnonaukowej, porządkującej tematykę chronologicznie, geograficznie czy też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
686

Na półkach:

Połączenie pełnej anegdot gawędy z refleksją na temat skomplikowanej relacji między ludem a elitami, od rabacji galicyjskiej, przez młodopolską chłopomanię, aż po Cepelię. Kroh pyta nieco ironicznie, czy może istnieć sztuka ludowa bez intelektualisty, który patrzy na nią z zewnątrz i wynosi jej prymitywizm na piedestał, ale też opowiada historie rzeczywistych ludzi, którzy dzięki tworzeniu mogli wyrazić siebie, zdobyć uznanie i poprawić swoją sytuację materialną. Człowiek szuka i potrzebuje przeżycia estetycznego - i jest to bardzo krzepiące.

Połączenie pełnej anegdot gawędy z refleksją na temat skomplikowanej relacji między ludem a elitami, od rabacji galicyjskiej, przez młodopolską chłopomanię, aż po Cepelię. Kroh pyta nieco ironicznie, czy może istnieć sztuka ludowa bez intelektualisty, który patrzy na nią z zewnątrz i wynosi jej prymitywizm na piedestał, ale też opowiada historie rzeczywistych ludzi, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
540
272

Na półkach:

„Wesołego Alleluja Polsko Ludowa” to publikacja z pogranicza historii, etnografii, socjologii i… sztuki!
Głównym tematem książki jest sztuka ludowa, jej postrzeganie w rozwijającym się społeczeństwie i przeobrażenia jakim ulegała na przestrzeni lat. Tym, co już na wstępie rzuca czytelnika na kolana, są zapiski autentycznych rozmów gromadzonych przez etnografa w wywiadach i badaniach terenowych. Nie suche fakty, ale wypowiedzi ludzi z krwi i kości – twórców ludowych, chwytają za serce i rozczulają (przytoczone w niezmienionej formie z wszelkimi naleciałościami, kolokwializmami i błędami).
Chociaż Antoni Kroh opowiada o sztuce ludowej w czasach niedawnych – dla mnie są one jednak odległe, dlatego z podwójną przyjemnością zagłębiłam się w lekturę książki. Dla wielu zaskoczeniem może okazać się fakt, że to co powszechnie uważa się za rdzennie polskie, niekoniecznie takie jest. Weźmy chociażby Podhale – malarstwo na szkle i szeroki pas skórzany to elementy zapożyczone od górali słowackich. Parzenica uważana za rdzennie podhalańską, przybyła z Orawy. Dodajmy do tego austro - węgierską bluzę mundurową, wełniany sweter w norweskie wzory i kapelusz kojarzony z Tyrolem. Zupełny misz-masz.
Proklamowany w 49 realizm socjalistyczny dotknął także sztukę ludową. Wtedy to miała ona za zadanie wpłynąć na zmianę mentalności chłopów, powinna upowszechnić się wśród mieszkańców miast i jednocześnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. Należało więc sztukę przystosować do nowej roli. W latach 1971-75 popieranie sztuki ludowej stało się sprawą wagi państwowej i istotną częścią polityki kulturalnej. Niestety – sztuka ludowa zatracała powoli swoją autentyczność, a stawała się sprostać oczekiwaniom klienta. Współpraca z Cepelią sprawiała, że twórczość zaczęła się zmieniać w odtwórstwo, a proces tworzenia w masową produkcję.
„- Zamówiła u mnie Cepelia 60 Chrystusików, roiłem i robiłam jaże mnie mgliło, taka nuda mnie mgliła, a potem się przez pół dnia nie mogłem opamiętać od radości, ze mam z głowy te Chrystusiki – opowiada rzeźbiarz wiejski o swej współpracy z Cepelią.” (cytat ze str. 83)
Podjęcie tematu sztuki ludowej jest współcześnie niezwykle istotne. Sztuka owa jest domeną starszej generacji, powoli przemija, lub objawia się już w szczątkowych i wtórnych wersjach, które z pierwowzorem mają niewiele wspólnego. Jako, że to ważny obszar kultury polskiej XIX i XX wieku, należy ponownie pochylić się nad tym zagadnieniem – zwłaszcza, że na naszą korzyść działać może dystans czasowy i trzeźwe spojrzenie na sztukę ludową. Dlatego publikację tę uznaję za niezwykle ważną, potrzebną i wartościową.

„Wesołego Alleluja Polsko Ludowa” to publikacja z pogranicza historii, etnografii, socjologii i… sztuki!
Głównym tematem książki jest sztuka ludowa, jej postrzeganie w rozwijającym się społeczeństwie i przeobrażenia jakim ulegała na przestrzeni lat. Tym, co już na wstępie rzuca czytelnika na kolana, są zapiski autentycznych rozmów gromadzonych przez etnografa w wywiadach i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2051
280

Na półkach: , , ,

Ciekawa rzecz, zwłaszcza dla osób interesujących się zagadnieniami z pogranicza sztuki i socjologii. Wśród poruszanych przez Antoniego Kroha wątków najważniejsze wydało mi się pytanie, na które sam autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi: czym właściwie jest polska sztuka ludowa? I gdzie przebiega granica jej autentyczności w sytuacji, gdy głównym sponsorem i mecenasem stają się instytucje państwowe, a odbiorcami osoby spoza środowiska wiejskiego? Na ile na jej kształt wpłynęła artystyczna opieka „Cepelii” i rozmaitych związanych z nią komisji, od których decyzji zależało przyznawanie wiejskim artystom dającego możliwość zarabiania pieniędzy statusu twórców ludowych? I czy twórczość ludowa, pod wpływem gustów i wymagań nie-wiejskich odbiorców, nie oderwała się za bardzo od swoich korzeni? Autor mierzy się z tymi wszystkimi pytaniami i, choć pośrednio można się domyślić jego zdania, uczciwie przedstawia także inne, polemiczne wobec własnego punkty widzenia, nie narzucając (no, w każdym razie nie bardzo agresywnie) swojego stanowiska.
Niezależnie od tych teoretycznych rozważań książka Antoniego Kroha jest wspaniałą opowieścią o twórcach, z którymi zetknął się w czasie swojej wieloletniej pracy etnografa. To swoisty pomnik tych ludzi, często bardzo skromnych i żyjących na marginesie swoich społeczności, a także tych, którzy przyczynili się do przyznania sztuce ludowej należnego jej miejsca.

Ciekawa rzecz, zwłaszcza dla osób interesujących się zagadnieniami z pogranicza sztuki i socjologii. Wśród poruszanych przez Antoniego Kroha wątków najważniejsze wydało mi się pytanie, na które sam autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi: czym właściwie jest polska sztuka ludowa? I gdzie przebiega granica jej autentyczności w sytuacji, gdy głównym sponsorem i mecenasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Sztuka jest terminem odnoszącym się zarówno do muzyki, tańca czy teatru, jak i do dziedzin związanych z formami materialnymi. Sztuka ludowa jest zaś doskonałym sposobem wyrażania siebie, swoich artystycznych potrzeb, pełni ponadto funkcję użytkową i jest sposobem manifestowania kultury. Gdzie jednak leży granica pomiędzy sztuką ludową, a tanim, często słabej jakości zamiennikiem? Czym jest sztuka, a czym kicz? Jak rozwijała i zmieniała się sztuka ludowa na przestrzeni wieków?
Odpowiedzi na te pytania możemy znaleźć we wspaniałej publikacji Wydawnictwa ISKRY, autorstwa Antoniego Kroha – etnografa, znawcy i kolekcjonera twórczości artystów ludowych. „Wesołego Alleluja Polsko Ludowa” to nie tylko wciągająca opowieść o dziejach polskiej sztuki ludowej, ale również niezwykle interesujący wykład na temat kultury i tradycji, podejścia społeczeństwa do kwestii sztuki, kreowania swojej przestrzeni i korzystania z wytworów rąk ludzkich. Książka adresowana jest nie tylko do kulturoznawców, socjologów czy osób związanych ze środowiskiem twórczym, ale do wszystkich, którzy chcą odbyć podróż w przeszłość, przypominając sobie szydełkowe serwety na meblach, cepeliowskie wyroby czy figury strugane z drewna.
„Sztuka ludowa jest rodzima, wolna od zapożyczeń. To emanacja ducha narodu, krynica polskości, odbicie naszego charakteru narodowego” - pisze Kroh, cytując znawców przedmiotu na przestrzeni wieków. Autor dowodzi, że skoro sztuka ludowa jest „wcieleniem polskości”, zatem obowiązkiem każdego człowieka, który uważa się za kulturalnego, jest manifestować tę sztukę, używając w tym celu różnych środków przekazu, w tym stroju. Czytamy zatem o podhalańskich serdakach, damskich płóciennych kreacjach z ludowymi haftami, baranich kożuchach pokrytych brezentem, triumfujących w latach 60. XX w., a także o motywach wycinanek łowieckich, opoczyńskich, kurpiowskich czy rawskich, wykorzystywanych masowo w PRL-u. Autor przybliża nam historię koronek z Koniakowa, pisze również o upowszechnieniu sztuki ludowej, której konsekwencją był – jak pisze Kroh – kicz „na ludowo”.
Dowiadujemy się również nieco o realizmie socjalistycznym, który w 1949 roku był uważany za jedyną słuszną drogę. Przebudowa społeczeństwa w nowym duchu polskości uwzględniała również sztukę ludową, przed którą postawiono propagandowe cele – miała ona „wpłynąć na zmianę mentalności chłopa, czyli ponad połowy mieszkańców kraju”. Okres po II wojnie światowej to z kolei czas, kiedy sztuka ludowa wkroczyła w życie przeciętnych obywateli, a wyroby Cepelii, występu Mazowsza, festyny i dożynki zaspokajały potrzeby kulturalne, łącząc twarde realia życia z niekiedy zadziwiającej jakości wyrobami i usługami.

(...)
Pełna treść recenzji została opublikowana na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2015/11/antoni-kroh-wesoego-alleluja-polsko.html

Sztuka jest terminem odnoszącym się zarówno do muzyki, tańca czy teatru, jak i do dziedzin związanych z formami materialnymi. Sztuka ludowa jest zaś doskonałym sposobem wyrażania siebie, swoich artystycznych potrzeb, pełni ponadto funkcję użytkową i jest sposobem manifestowania kultury. Gdzie jednak leży granica pomiędzy sztuką ludową, a tanim, często słabej jakości...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    39
  • Przeczytane
    24
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • 2016
    1
  • Wieś
    1
  • O górach i góralach
    1
  • 2016
    1
  • Galicja
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Więcej
Antoni Kroh Wesołego Alleluja Polsko Ludowa, czyli o pogmatwanych dziejach chłopskiej kultury plastycznej na ziemiach polskich Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne