Po zaskakująco dobrym pierwszym tomie "Departamentu Q" niemal od razu sięgnąłem po następny spodziewając się równie mocnych wrażeń. Jednak powieść "Zabójcy bażantów" już aż tak dobra nie była. Już tak nie trzymała w napięciu, jak "Kobieta w klatce", jednak też miała swoje zalety. Przede wszystkim znakomicie nakreślona przez autora postać Kimmie. Z początku trudno było określić, czy to jest postać pozytywna, czy negatywna. Jednak od razu czuć było, że miała powody do zemsty...
W tej powieści od początku było wiadomo, kto jest winny i być może dlatego ta powieść nie była już tak emocjonująca. Niemniej jednak ciekawy był finał tej całej historii. Czy zabójcy poniosą zasłużoną karę? Czy wylądują w więzieniu? A może zasługują na bardziej okrutny los? No i co z tą Kimmie?
Odpowiedzi na te pytania oczywiście znajdziemy, ale trzeba przeczytać tę powieść, do czego mimo swych uwag gorąco zachęcam. Cykl z pewnością jest ciekawy, a postacie głównych bohaterów nietuzinkowe. Do tego wartka akcja i wydarzenia mrożące krew w żyłach. W sam raz na dobry thriller kryminalny.
Jeszcze raz polecam!

Po zaskakująco dobrym pierwszym tomie "Departamentu Q" niemal od razu sięgnąłem po następny spodziewając się równie mocnych wrażeń. Jednak powieść "Zabójcy bażantów" już aż tak dobra nie była. Już tak nie trzymała w napięciu, jak "Kobieta w klatce", jednak też miała swoje zalety. Przede wszystkim znakomicie nakreślona przez autora postać Kimmie. Z początku trudno było...